Czym karmisz swojego psa?

Psiarka*

Raz na tydzień to nie jestem pewna, ale można jeszcze poszukać coś w googlach na ten temat. Ja karmię moje pieski suchą karmą oraz karmą z puszki, ale jest to tylko takie dodatkowe jedzonko. Na danie główne przeważnie dostają jakieś mięso.

Malina

Suvi

Kilka razy podałam Charliemu gotowane żółtko i wszystko jest OK, dlatego pytam, czy można podać też surowe żółtko. Słyszałam kiedyś, że białko jest bardzo niezdrowe, czy to prawda?

Tuśka

O białku pisałam stronę wcześniej...

Suvi

No to ja chyba czytać ze zrozumieniem nie umiem (Kida, naucz mnie!)...

Ana123

Mój Ciapek je wszystko oprócz Ziemniaków....Ma strasznie wyczulony węch ostatnio jak dałam do mięsa tabletke przeciw robakom itp wyczuł to i nie jadł a jak dałam zwyykłą kiełbase wcinał aż mu sie uszka trzęsły HeHe xD

Fretka

co dokładnie chcesz powiedzieć, ze je wszystko? dajesz mu resztki z obiadów? Czy jak? x/

isabelle30

witam, jestem tu nowa, zaraz sie przedstawie w "poznajmy sie"
ale psiara ze mnie od zawsze. moj obecny pies to 7mczny golden. nie daje mu suchej karmy bo sama tez nie chcialabym jesc smieci. nie oszukujmy sie. produkcja takich karm to nic innego jak tylko sposob zeby zarobic kase na pozbywaniu sie odpadow za utylizacje ktorych trzeba bylo do tej pory placic i to slono.
ale zawsze w zapasie troche suchej mam, moga sie zdarzyc rozne przypadki losowe. gotuje mojemu psu raz w tygodniu wielki gar"ochlapow" miesnych, roznych gatunkow, na bazie nozek kurzych ktore daja fantastyczna galarete, gotuje to wszystko ok 2 godz, po czym wyrzucam lapy, a do potrawy dodaje starte na grubo marchew, por, seler oraz pietruszke, czasem buraka. podaje to lekko podgrzane z ryzem lub psim makaronem, rzadziej z kasza gryczana. nie ma problemow z nadwaga, pies jest zdrowy, tryskajacy energia i lsniacy, i nie czuc mu zapachu z "ust"
i nie uwazam ze to jedyna sluszna metoda zywieniowa, ale jakos lubie wiedziec co wrzucam do garnka gotujac dla siebie i mojej rodziny, a takie jedzenie nie jest specjalnie czasochlonne.
ponadto dostaje raz na 3 dni surowe jajko, skorupki po kazdym ugotowanym jajku, tunczyka w sosie wlasnym (czasem), jablka, banany, raz w tyg pol kilo surowego miesa
padlo wiele razy pytanie o namaczanie karmy. moj wet wiele razy probowal juz w swojej karierze uratowac zycie psom, ktorym sucha nienamoczona karma zatkala jelita (z roznym skutkiem), wg niego trzeba namaczac koniecznie, ja tu nie mam zdania. na poczatku Brutus dostawal sucha karme, potem duzo pil, byl ociezaly i duzo spal, po domowym jest zupelnie innym psem
nigdy mu nie daje zadnych ludzkich wedlin ani slodyczy

Anusia

Lily

Jeden raz nie. Drugi, dziesiąty i setny, to już tak. Wręcz recydywa.
Isabella
Właśnie cały myk w tym, żeby dobrać dobrą karmę, o dobrym składzie i to jeszcze specjalnie pod kątem potrzeb psa. Z całą pewnością nie wszystkie karmy są produkowane z 'odpadów'. Uważam, że trochę niesprawiedliwie to oceniasz, w końcu sucha karma suchej karmie nierówna. Z ludzkim też tak jest. Może po prostu Twój pies miał kiepską lub kiepsko dobraną karmę?
Z tym o nienamoczonej karmie też się nie zgodzę. Wiadomo, zawsze można przedobrzyć, zapchać psa kiepską karmą i nie dać wody, ale chyba po to stworzona karmę suchą, by suchą pozostała.
Natomiast, jeśli chodzi o całokształt żywienia Brutusa- to masz moje ukłony Smile

I podziwiam za wytrwałość. A nie macie problemu z kamieniem na zębach? Czy może dostaje jakieś kości?
Aha. Z kaszy bym zrezygnowała. Cześć weterynarzy i szkoleniowców mówi, że na dłuższą metę jest zabójcza dla psich jelit i zdziera je jak pumeks. Może nie prawda. A może prawda. Ja bym dmuchała na zimne Wink

podchmielony

No właśnie- bardzo ostra opinia na temat suchych karm. Czy jest ona skierowana do "rarytasów" tj. Pedigree i chappi czy do wszystkich? Bo nie wiem, czy sie klocic Wink

isabelle30

no i tu nie wiem co odpowiedziec bo
1. nie mamy klopotow z zebami bo Brutus ma dopiero 7 mcy, dostaje rowniez zwacze (ale to zeby ukrocic jego stolowanie sie na trawnikach), kosci z prasowanej skory wolowej no i co najwazniejsze myjemy zabki regularnie. niestety doswiadczenie na poprzednim psie nauczylo mnie ze nie ma sily, zadne gryzaki nie zapobiegaja powstawaniu osadu na zebach na stare lata
2. co do suchych karm. moze i one sa zbilansowane, maja zapewne witaminy ale....pies to nie czlowiek, jezeli sie przyjrzymy zyciu dzikich psowatych (pies udomowiony ma w ponad 90% DNA mitochondrialne homologiczne z nimi) to zauwazymy ze one bilansuja sobie diete na przestrzeni czasu, jedza roznie i wg potrzeb, wiec moze pies domowy bedzie szczesliwszy jezeli mu taki tryb umozliwimy. nasze pupilki niechetnie spozywaja sucha karme, czesto maja nadwage, potem sa zywione tzw karma weterynaryjna typu light i nadawaga...nadal jest (abstrahujac od braku wystarczajacej dawki ruchu)
ja po prostu lubie wiedziec co daje mojej rodzinie do jedzenia, a w przypadku gotowych karm musze wierzyc producentowi....jestem niedowiarek, zycie mnie tego nauczylo, coz, jestem juz stara (Ha Ha)
co do witamin, wole zeby Brutus jadl je jako naturalne niz sztuczne preparaty (nie ma sposobu zeby te w suchej karmie takie byly), zawsze mozna uzupelnic ich ewentualne braki przeciez
3. kasze gryczana dostaje tylko 2 razy w tyg wiec mu nie zaszkodzi raczej, ponadto zostalam wychowana na tezie ze kasza najlepsza dla psa (patrz moj pies i jego idealne wrecz zdrowie przy schemacie jedzenia - jem raz na kilka dni do pelna, nawet kasze i obierki, sam sobie taki schemat wymyslil i przestrzegal). tezy i poglady sie zmieniaja, za kilka lat bedzie nastepna i znow sie bedziemy dziwic
4. wytrwalosc. i tu juz zupelnie nie wiem o co chodzi. wrzucenie wszystkiego do gara raz na tydzien to wytrwalosc? haha. przeciez to sie gotuje samo bez mojej pomocy, a psiak wtedy spiewa w kuchni serenady
5. acha i co do ostatniego stwierdzenia po co stworzono sucha karme
jest wygodna w uzyciu, sypiemy i juz. a jest sucha bo taki jest najtanszy cykl produkcyjny pozwalajacy na zachowanie dosc dlugiego terminu przydatnosci do spozycia

i na koniec. te karmy ktore Brutus dostaje czasem w syt awaryjnych to ACANA i ORIJEN, wiec chyba raczej "rarytasy" z tej wyzszej polki

do surowych kosci sie przymierzamy dopiero ale mysle ze wkrotce pluszak dostanie i taki delikates

Lily

Wydaje mi się, że problemy, które widzisz w związku z żywieniem suchą, to tak naprawdę problemy z jakością karmy i kiepskim dobraniem. Poza tym, żywiąc suchym, mamy mimo wszystko bardziej precyzyjną kontrolę nad ilością witamin, bilansem białek i tłuszczów, które psu podajemy. W przypadku zwierząt o specjalnych wymaganiach, bardzo aktywnych czy intensywnie rosnących, jest to ogromny plus. Dając gotowane nie do końca wiesz, co i w jakich ilościach dajesz.
Suche karmy to nie może być samo zło Wink

Setki tysięcy psów jedząc suche jedzenie żyły długo i zdrowo.
Bądź co bądź, zauważyć trzeba, że pies to NIE wilk czy inny "dziko żyjący psowaty". Tak jak człowiek to NIE małpa, choć też 90% (a np. z szympansami grubo ponad) DNA mamy takie same. Te 10% czy wręcz parę procent stanowi jednak ogromną różnicę. Natomiast żywienie psa gotowanym też nie daje mu tej możliwości zmiany, o której mówiłaś- w końcu to my psa karmimy. A na podstawie obserwacji można tez dostosowywać karmę suchą.

A co do wytrwałości- to i owszem. I trzeba dysponować pewną ilością wolnego czasu co rano, a z tym bywa różnie. Poza tym, czy ja wiem, czy to takie zdrowie podawanie mięsa gotowanego przed tygodniem?
Warzywa dodajesz surowe czy też gotowane?

W każdym razie- to moje zdanie. Twoje szanuję i bardzo się cieszę, że jest się od kogo uczyć Wink

Olola

To ja powiem, że karmy idealnej nie ma Laughing

BARF-Trzeba mieć dużo czasu i wbrew pozorom dużo kasy. Trzeba dobierać i przygotowywać odpowiednio składniki. Na pewno bym się wstrzymała ze szczeniakami, kiedy odpowiednia ilość witamin, skąłdników odrzywczych itd jest szczególnie ważna. Do tego psy na Barfie znacznie wolniej rosną i nie dorastają swoim kryteriom,a do tego mają często małą nadwage, którą bardzo ciężko zrzucić mimo dużej ilości ruchu.
Pedigree i inne hipermarketowe-fe fe fe. Są z największych ścierwstw, jakie mogą być. Odpadki itd. Do tego nie za dobrze "dobrane" składniki których i tak za pewne tam nie ma Rolling Eyes

4% mięsa

A reszta to co? Odpadki, dopychacze jakieś?...
Puszki-Na pewno hipermarketowym mówimy nie. Nie dość że to straszne świństwo, to jeszcze masa chemii. Są różne droższe ze sklepów ZOO ale szczerze powiedziawszy nie znam się na tym, ale i tak nie wierze w wartości odżywcze w puszkach. Jedyne co uznaje do dodanie dosłownie odrobiny puszki do suchego, przy psach niejadkach.
Purina- Zależy jaka. Friskes są beee tak jak inne hipermarketowe. Doh Chow nie zbyt specjalna, w ostateczności jak najbardziej Wink

Pro Plan masa białka, zdecydowanie ZA DUŻO białka. Przebiałczenia i takie tam. Bardzo tłusta i smakuje psom jednak ja bym się nie zdecydowała.
Hills-Jest moim faworytem wśród karm. Pomijając fakt, że moja suka je wszystko, ale sierść jest naprawdę ładna po tym. OKej skąłdniki i proporcje, niektórzy uważają, że ma jeden z najtańszych zapychaczy objętościowych.
Eukanuba-Całkiem, całkiem, ale troche zeszła na psy. Zaczeli robić pdoział rasowy i inne takie bzdury i się pogorszyła.
Royal- I tu niby takie super ekstra, weterynaryjny ale jak zwykle jest to ale.. Zawiera w składzie BHA czyli składnik rakotwórczy! Mimo, że zawartosć tego jest minimalna i ponoć nie szkodliwa to do mnie nie przemawia. Bo równie dobrze mogliby używać innych konserwantów tak jak inne karmy...

O innych Acanach i tak dalej się nie wypowiem, bo sama nie miałam styczności są do tego dosyć żadkie.

Ogólnie nie wierzcie w te podziały rasowe... Bzdura moim zdaniem... Nie wierzcie w to, że pies nie będzie tak lniał itd... Jedyne w co ja wierze to dla psów o delikatnym przewodzie pokarmowym. Wtedy jest w składzie ryba, ryż itd. No i dla alergików Wink

Olola

To ja powiem, że karmy idealnej nie ma Laughing

BARF-Trzeba mieć dużo czasu i wbrew pozorom dużo kasy. Trzeba dobierać i przygotowywać odpowiednio składniki. Na pewno bym się wstrzymała ze szczeniakami, kiedy odpowiednia ilość witamin, skąłdników odrzywczych itd jest szczególnie ważna. Do tego psy na Barfie znacznie wolniej rosną i nie dorastają swoim kryteriom,a do tego mają często małą nadwage, którą bardzo ciężko zrzucić mimo dużej ilości ruchu.
Pedigree i inne hipermarketowe-fe fe fe. Są z największych ścierwstw, jakie mogą być. Odpadki itd. Do tego nie za dobrze "dobrane" składniki których i tak za pewne tam nie ma Rolling Eyes

4% mięsa

A reszta to co? Odpadki, dopychacze jakieś?...
Puszki-Na pewno hipermarketowym mówimy nie. Nie dość że to straszne świństwo, to jeszcze masa chemii. Są różne droższe ze sklepów ZOO ale szczerze powiedziawszy nie znam się na tym, ale i tak nie wierze w wartości odżywcze w puszkach. Jedyne co uznaje do dodanie dosłownie odrobiny puszki do suchego, przy psach niejadkach.
Purina- Zależy jaka. Friskes są beee tak jak inne hipermarketowe. Doh Chow nie zbyt specjalna, w ostateczności jak najbardziej Wink

Pro Plan masa białka, zdecydowanie ZA DUŻO białka. Przebiałczenia i takie tam. Bardzo tłusta i smakuje psom jednak ja bym się nie zdecydowała.
Hills-Jest moim faworytem wśród karm. Pomijając fakt, że moja suka je wszystko, ale sierść jest naprawdę ładna po tym. OKej skąłdniki i proporcje, niektórzy uważają, że ma jeden z najtańszych zapychaczy objętościowych.
Eukanuba-Całkiem, całkiem, ale troche zeszła na psy. Zaczeli robić pdoział rasowy i inne takie bzdury i się pogorszyła.
Royal- I tu niby takie super ekstra, weterynaryjny ale jak zwykle jest to ale.. Zawiera w składzie BHA czyli składnik rakotwórczy! Mimo, że zawartosć tego jest minimalna i ponoć nie szkodliwa to do mnie nie przemawia. Bo równie dobrze mogliby używać innych konserwantów tak jak inne karmy...

O innych Acanach i tak dalej się nie wypowiem, bo sama nie miałam styczności są do tego dosyć żadkie.

Ogólnie nie wierzcie w te podziały rasowe... Bzdura moim zdaniem... Nie wierzcie w to, że pies nie będzie tak lniał itd... Jedyne w co ja wierze to dla psów o delikatnym przewodzie pokarmowym. Wtedy jest w składzie ryba, ryż itd. No i dla alergików Wink