Bąble na uszach

Epen

Dzisiaj zauważyłam że Tobi ma na oby dwóch uszach jakieś bąble. Są one zaczerwienione i w miejscach gdzie one są wypadła sierść.
Co to może być? Jakieś ukąszenie?

Jeżeli był już taki temat to bardzo przepraszam.

Atha

A duże są? Możliwe, że to po kleszczach, Mirce się często takie robią. Organizm reaguje na ciało obce izolując pewne tkanki, więc to byłaby dobra reakcja.

Epen

Mam nadzieję że to jest po kleszczach...
Bąble robią się coraz większe. Zapomniałam dodać że na każdym uchu jest jeden i są w tych samym miejscach.

Atha

Ty, to może pokaż zdjęcie... U weta nie byłas?

Idiodka

Do weta najlepiej co ty sie zastanawiasz co te z forum mogą wiedzieć te bąble to może być objawa zapalenia uszek .

Suvi

Ja sobie wypraszam! Co prawda nie wypowiadałam się jeszcze w tym temacie, ale to już jest przesada! My nie jesteśmy żadne "TE z forum", i na pewno osoby, które wypowiedziały się w tym topicku przewyższają cię swoją wiedzą o psach, więc proszę- bez takich mi tu... ;/

Lily

Epen, myślę, że gdyby to było po kleszczach, to bąble by malały, nie rosły. W każdym razie u Caffe tak się dzieje. Podpisuję się pod prośbą Athy o fotkę.

Myszka

To może być zapalenie uszów, aczkolwiek trochę mnie to dziwi, bo rzadko kiedy występuje w obydwu uszach naraz. Najpewniej będzie jak pójdziesz do weterynarza.
A jeszcze takie pytanie, czyściłaś swojemu psu uszy?

Epen

Wczoraj byłam z Tobim u weterynarza. Na początku myśleli że to jakiś kaszak, ale jednak to nie to. Dali mu mu jakieś dwa antybiotyki po których powinno się to zmniejszyć. Jutro do południa jedziemy po drugą dawkę i będą myśleć co to może być. Dodatkowo pies dostał krople do pyska. Najprawdopodobniej to jakaś choroba skóry.

Epen

Przepraszam że post pod postem.

Dzisiaj byłam z Tobim ponownie u weterynarza. Jest podejrzenie o raka. Jeżeli się nie zmniejszą, będą usuwać te bąble chirurgicznie. Dodatkowo oprócz tych kropli o których wcześniej pisałam Tobi dostał tabletki.

Malina

Mam nadzieję, że to nie nowotwór Sad

Dobrze, że wcześnie poszłaś z psem do weta.

Anja

Epen, strasznie mi przykro Sad

Tak to właśnie jest, że jak coś się dzieje z psem, to najlepiej do weta, bo my za wiele na przez internet nie możemy, zresztą nie mamy takiej wiedzy.

Trzymam kciuki, żeby to nie był rak. Epen, głowa do góry, ja wiem, że ciężko, ale nie załamuj się. Walcz razem z Tobim, bo nowotwór nie musi oznaczać od razu śmierci. Lekko nie będzie. Pisz o wszystkim

Allamaris

Na pewno będzie dobrze.. Wink

zaczynają się zmniejszać?

Suvi

Jejku, bardzo mi przykro ;(
Tak jak wszyscy- mam nadzieje, że to nie rak i oczywiście trzymam kciuki Wink

Vida

Na pewno będzie dobrze, choć nie musi być lekko.
Oczywiście też trzymam kciuki i myślę, że będzie dobrze ;]