Zastrzyki antykoncepcyjne

mila · Wysłany: Czw 21:50, 23 Mar 2006 Temat postu: Zastrzyki antykoncepcyjne

Co myślicie o zastrzykach antykoncepcyjnych? Czy szkodzą psu i czy są dobrum wyjściem?

Anja · Wysłany: Czw 22:08, 23 Mar 2006 Temat postu:

Zastrzyki hormonalne (tzw. antykoncepcyjne) są jednym z najgorszych wyjść chronienia suczki przed cieczką i ciążą jakie znam. Najlepiej jest wysterylizowac suczkę, jesli nie jest na prawach hodowlanych i nie ma predyspozycji do rodzenia miotów. Sterylizacja pomaga uchronić się przed ucieczkami suki podczas rui, przed gronem "niechcianych" kawalerów wyjących pod oknami domu i próbujących dostać się do suczki, wykonana przed pierwszą cieczką prawie w 100% chroni przed ropomaciczem i guzem sutków, wykonana później również eliminuje je w sporym stopniu, choć nie tak dużym. Jesli więc suczka nie jest rodowodowa to trzeba ją jak najszybciej wysterylizować lub wykastrować (ja jestem bardziej za sterylizacją), co pozwoli uniknąc jej wielu chorób i w efekcie przedłuży jej spokojne życie. Środki hormonalne nie współgrają z naturalnymi procesami organizmu, burzą jego odpowiednią strukturę i powodują zły rozwój. Mogą stać się przyczyną nowotworów. Całkiem niedawno widziałam na żywo macicę suczki, której dwa razy podano hormony (czyli psią antykoncepcję). Całe szczęscie, że weterynarz ją wysterylizował, bo macica była powiększona czterokrotnie Shocked

(wyobraźcie sobie jaka była ogromna) i jesli właściciel zechciałby podać suczce środek hormonalny podczas kolejnej cieczki, to mogłaby nie przeżyć, poniewaz macica była napełniona płynami, nastapiłby wylew niosący ze sobą poważne konsekwencje a nawet utratę życia. Z "psią antykoncepcją" nie ma żartów, to jest zabójstwo dla naszego psa. Unikajmy jej jak ognia, jesli nie prowadzimy hodowli to sterylizujmy suczki. Jesli natomiast mamy suczkę i prowadzimy hodowlę psów rodowodowych, to izolujmy sukę od psów, zróbmy jej kwarantannę i rozdzielmy płodną suczkę od każdego samca, tak aby nie miał do niej żadnego dostepu- ani przez chwilę. Pamiętajmy, ze samiec kiedy czuje że partnerka mieszkająca obok (np. w kojcu) ma ruję, moze zrobić wszystko- widziałam na wałsne oczy jak samiec zniszczył stalowe pręty kojca Shocked

i podkopał się do suczki. Najlepiej nie pozwólmy, by mieli ze soba jakikolwiek kontakt, niech samca nie kusi specyficznym zapachem rujki. Powtarzam jeszcze raz- nie pozwólmy na podawanie suczce antykoncepcji, sterylizujmy lub kastrujmy suczki co pomoże nam uniknąć niechcianych szczeniaków, problemów zdrowotynych a takze co pomoze przedłużyć życie naszej suni.

Atha · Wysłany: Czw 23:52, 23 Mar 2006 Temat postu:

Ja mam na razie odwrotny problem- 10 miesiecy nam stukneło, a rudzielec jeszcze tego okresu nie dostał Confused

Moe jestem przewrażliwiona, ale wolałabym miec to juz za sobą...

Cavi · Wysłany: Pią 6:49, 24 Mar 2006 Temat postu:

Cheryl dostała po roku zycia dopiero i teraz przez 8 miesiecy nic Razz

No tak zastrzyki to powiem tak ze w ostatecznosci z przerwami raz zastrzyk raz cieczka.

Tuśka · Wysłany: Pią 12:47, 24 Mar 2006 Temat postu:

ŻADNYCH ZASTRZYKÓW!!! To najgorsze, co moze być. Sabcia miala zastrzyk, a i tak zaszła w ciążę, potem urodziła martwe szczeniaki i umarła Sad

. Przez głupi zastrzyk straciłam najlepszą przyjaciółkę... Oczywiście, to nie był jeden z czynników, ale posrednio przyczynił się do śmierci.

ZASTRZYKOM ANTYKONCEPCYJNYM MÓWIMY ZDECYDOWANE NIE!!!

Atha

A co myslicie na temat tabletków z chlorofilem? (Doczkałam się Confused

)

Nevada

No ale antykoncepcyjnych???

Atha

Ponoć neutralizują zapach cieczki... właśnie się pytam, co o nich macie?

Tuśka

Nie wiem, nie spotkałam się. Wiem, ze są specjalne płyny, które neutralizują zapach cieczki, ale nie próbowałam...

Ktoś próbował? Działają?

Russ

Ja próbowałam ze spreyem Confused

Szkoda gadać Razz

Spryskujesz suczce w domu (po przemyciu "tego" miejsca) i idziesz na spacer. Za mną sznurkiem szło 5 psów. Z jednej strony byłam wściekła, że nie działa- z drugiej świetnie odstraszał intruzów gdy celowałam prosto w nich Laughing