Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pimpkowa.rubia:)
PieskiŚwiat
Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Extremadura
|
Wysłany: Sob 19:25, 23 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
hmm..
mysle nad kastracja mojego Pimpucha...
tylko, ze mam bardzo niemile wspomnienia po sterylizacji psinki moich rodzicow...
a na dodatek moj chlopak stwierdzil, ze Pimpek to jest facet z "jajami" i tak powinno byc...
jak ja mam go przekonac?
Pimpucha jest strasznie "swawolnym" psiakiem i ma bardzo rozbudzona potrzebe tego tamtego (no wiecie - banga banga) i czesto wieje za suczkami...
jak ja mam przekonac tego mojego stfforka, zeby zrozumial, ze taki bezrasowy pies to nie musi byc "z jajami"...
przepraszam za slownictwo - jakby co, to niech modzik/modzinka to ladnie ocenzuruje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Sob 20:20, 23 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ja tu nie znalazłam żadnego niecenzuralnego, wszystkie są w słowniku, tyle że z innym znaczeniem Ale to już urok naszego języka.
Jakby to kto inny pisał, to bym powiedziała, że faceci nie chcą kastracji psa przez kompleksy- psimi nadrabiają własne braki, ale nie chce być wredna.
Powiedz mu, że jeśli Pimpek będzie uciekał za suczkami, to kiedys może mu się coś stać. Prawda chyba najlepiej działa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pimpkowa.rubia:)
PieskiŚwiat
Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Extremadura
|
Wysłany: Pon 9:09, 25 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
hahahahahahhahaaaa
kompleksy hahahaha
z moich informacji wynika, ze takowe nie istnieja, ale kto wie...
on mi powiedzial, ze jakby jemu ktos cos takiego zrobil, to by nie przezyl - i ze mu zal psa - kurde, nie rozumie, ze pies to tylko instynkt ma a nie zadna potrzebe...
bueehh...
powoli a do celu... 2 pazdziernika idziemy na odrobaczanko - zagadam wetowi o tym, pewnie najblizsze miejsce gdzie mozna to zrobic, to 65 km stad - w miescie... no ale zobaczymy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anja
PieskiŚwiat
Dołączył: 25 Sie 2005
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: stąd
|
Wysłany: Nie 19:47, 01 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Napisz po wizycie co sie udało obgadać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pimpkowa.rubia:)
PieskiŚwiat
Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Extremadura
|
Wysłany: Pią 15:36, 13 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Tak wiec... bylam z Pimpuchem u Weta i...
okazalo sie, ze nie musialabym z nim jechac do miasta, bo tu u mnie w miasteczku kastracje ponoc przeprowadzaja czesto...
ale! nie podobaja mi sie ci weterynarze... jest jedna kobieta i facet i wydali mi sie dziwni...
zaczne od poczatku. Otoz mowimy im, ze myslelismy nad kastracja. Zapytali mnie: po co? to ja im mowie jak to Pimpuch wszystko co sie nadaje probuje "gwalcic" i ze sie nie slucha i ze lepiej go wykastrowac zanim zwieje i jakas suczke se "zlapie"... a oni mi mowia, ze jest mlody, ze moze odruchy mu przejda, ze oni nie widza powodu do zabiegu. Ze gdyby chodzilo o psa np. pasterskiego, albo pomagajacego - zeby stal sie bardziej posluszny... i mi mowi ta weterynarka, ze po zabiegu pimpek strasznie przytyje - to ja jej mowie, ze jak bedzie sie uwazac i dawac karme light etc. to nie przytyje... to ona mi mowi, zebym znalazla jakas suczke dla niego - zeby on ja ten tego no wiecie, to on sobie zacznie sex kojarzyc z suczka i przestanie sie zajmowac "przedmiotami"... jakis sens w tym jest ale! CO ZA NIEODPOWIEDZIALNOSC! Normalnie para mi uszami wylatywala ze zlosci. Ja juz myslalam o szczeniaczkach i co sie z nimi stanie i w ogole pierwsze co mi przyszlo do glowy, to Rowodowy=Rasowy i ze jak ona mi moze proponowac takie cus!? ale sie opanowalam i wyszlismy. Wetka powiedziala, ze jak sie zdecydujemy, to zeby sie umowic na wizyte etc. Powiedziala nam jak to wyglada i w ogole, ale ze ona nie popiera kastracji bez powodu (glupia jakas).
I w ogole mam mieszane mysli...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Magdziasek
PieskiŚwiat
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 16:28, 13 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | ona nie popiera kastracji bez powodu |
Jak to bez powodu ? Przecież go jej podałaś
Jeśli Twój pies nigdy nie będzie reproduktorem, ma silny popęd seksualny i nie potrafisz go upilnować, w związku z czym on ucieka, to jest to jak najbardziej wskazane.
Niestety spotkałam się również z werterynarzami, którzy wręcz doradzają rozmnażanie psów nierasowych, ponieważ oni z tego powodu mają więcej zysków niestety...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pimpkowa.rubia:)
PieskiŚwiat
Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Extremadura
|
Wysłany: Pią 16:37, 13 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Magdziasek napisał: | ma silny popęd seksualny i nie potrafisz go upilnować, w związku z czym on ucieka.
Niestety spotkałam się również z werterynarzami, którzy wręcz doradzają rozmnażanie psów nierasowych, ponieważ oni z tego powodu mają więcej zysków niestety... |
jeszcze nie uciekl ale poped sexualny ma nadzwyczaj "popedzony"... (po kim on to m?)
a co do rozmnazania nierasowych psow - jak powiedzialam wetce, ze jest nierasowy i nie musi sie rozmnazac, to nic sobie z tego nie zrobila... wrecz doradzala mi znalezienie suczki, zeby sie Pimpek rozladowal...
w tym akurat przypadku sadze, ze zadnego zysku by z tego nie miala...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Magdziasek
PieskiŚwiat
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 17:09, 13 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Miałaby, jeśli doszłoby do zbliżenia z suczką mieszkającą w pobliżu, to jej właściciele chodziliby z nią do weterynarza (których podobno w okolicy zbyt wielu nie ma) chociażby by pomóc przy porodzie czy też przy szczepieniu/odrobaczaniu szczeniąt itd...
Nie chodzi o to, że uważam, że wszyscy weci tacy są, ale spotkałam/słyszałam o kilku takich, którzy nie są ani za R=R, ani za akcjami typu kastracja/sterylizacja itd... w końcu jeśli wszystkie psy będą zdrowe czy wykastrowane to ich praca nie będzie już tak potrzebna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Layla
PieskiŚwiat
Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:31, 13 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ja nigdy moich chłopaków nie wysterylizuje, Blaki nigdy nie miał i raczej nie bedzie miał "checi seksualnej", a Cezar kiedys sie przymierzał, co mu nigdy nie wychodziło, teraz jest juz za stary.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
FiGa
Moderator
Dołączył: 09 Lis 2005
Posty: 4557
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: München
|
Wysłany: Pią 20:28, 13 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Rubia to twój pies i ty masz decydować o sterylce a nie jakaś głupia baba. Jeśli nawet Pimpek wyżyje się na suczce to to nie wyeliminuje ucieczek, czy chorób jąder które mógłby kiedys tam złapać [nie napisałam "złapie" a "mógłby" bo nie każdy pies musi na nie chorować więc nie krzyczcie ]. Poza tym, co z tego że psiak nie jest psem pasterskim, może ty chcesz żeby był posłuszniejszy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pimpkowa.rubia:)
PieskiŚwiat
Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Extremadura
|
Wysłany: Pią 20:31, 13 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
hieh - jasne... ja jestem dalej zdecydowana!
i ciagle jestem w trakcie przekonywania do tego mojego lubego - ktory po slowach wetki jest jeszcze bardziej przeciw niz byl...
ehh...
bede Was informowac co i jak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anja
PieskiŚwiat
Dołączył: 25 Sie 2005
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: stąd
|
Wysłany: Sob 22:47, 21 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Umów się na kastrację u tej babki jeśli nie możesz nigdzie indziej, niech wykona zabieg, ew. skontroluje psa po zabiegu lub zdejmie szwy i cześć. Nie musisz już więcej jej na oczy widzieć, niech sobie myśli co chce- Ty zdecyduj sie na zabieg i niech to będzie jedyna usługa, jaką u niej załatwisz. Nie musisz przecież później do niej chodzić z Pimpkiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Olala
PieskiŚwiat
Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 22:10, 06 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Wiecie co jato mam straszne obawy codo tego ażeby moja Ozzy niezaszła w ciązre jeszcze jest mała ok ale jak podrośnie dostanie cieczki jak ja ja odizoluje od wypłosza. Niewiecie czy są jakieś metody aby zapobiec ciąży podczas jej pierwszej cieczki bo potem sterylka i po problemie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Pon 23:29, 06 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Tabletki chlorofilowe podobno eliminują zapachy cieczki... z tym, że trzeba je podawać jakiś czas wcześniej. Myślę, że będziesz musiała po prostu trzymać ich oddzielnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Regis
PieskiŚwiat
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Łodzi/Lublin
|
Wysłany: Pon 23:46, 06 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Na pewno izolowanie od siebie. Na spacer mozna uzyc dezodorantu nawet dla zabicia zapachu cieczki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|