Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Czw 19:54, 16 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Bo obróżki należałoby założyc ze trzy- jedną na szyję, jedną w pasie i jedną w okolicach ogona, wtego pchły byłyby tylko pasmami miedzy jedną a drugą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Russ
Administrator
Dołączył: 05 Lip 2005
Posty: 3756
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ulkowy k. Gdańska/Pruszcza Gd.
|
Wysłany: Czw 20:24, 16 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Hehe, chyba zależy od psa Bo np. dla Sashki wystaczy jedna A dla Agi czy Wika, albo Mirci trzeba już kilka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Russ
Administrator
Dołączył: 05 Lip 2005
Posty: 3756
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ulkowy k. Gdańska/Pruszcza Gd.
|
Wysłany: Czw 20:59, 16 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Hehe, chyba zależy od psa Bo np. dla Sashki wystaczy jedna A dla Agi czy Wika, albo Mirci trzeba już kilka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anja
PieskiŚwiat
Dołączył: 25 Sie 2005
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: stąd
|
Wysłany: Czw 21:25, 16 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Tak, wiem coś o obróżkach przeciwpchelnych. Mam doświadczenie i powiem wam jedno- te obroze to ogólnie nie jest rewelacyjnie rozwiązanie, ale jeśli już kupujecie to jakąś dobrą!!!! Całkiem niedawno wet przyjechał do Wikusia żeby wyczyścić mu uszy. Przy okazji dał nam obróżkę przeciwpchelną firmy BEAPHAR z takim goldem na opakowaniu. Jak się póżniej dowiedziałam z internetowego zoologa kosztowała niecałego dyszaka (dlatego dał ją za darmo- dobrej by za friko nie oddał ). Capiło z niej jak ze starego kalosza, a na drugi dzień wokół obróżki siedziało skupisko pcheł!!!!! Ludzie, po prostu masakra. Jesli kupujecie już obróżkę to polecam firme Bolfo- kupowałam raz i działało, z tym że drogie bo na rozmiar dla ONka prawie 50zł wydałam. Wikuś ma takie kropelki które wmasowuje się w kark- wszsytkie pchełki uceikają. Kotkom tez kupuję takie zakraplane- fajna sprawa, zakraplam sama. Dla kotków kupuję albo z Jean Pierre Hery albo z Vet- Argo, a dla Wika z firmy Bayer. Firam Bayer ma równiez szczeopionki od pchełek- bardzo dobra sprawa, wstrzykuje się w kręgosłup i idealnie wyganiają pchły, kleszcze i inee robactwa. Wik kiedyś miał takie szczepionki, ale teraz już nie robimy bo on staruszek jest i miał problemy z układem kostnym. Dla zdrowych, dorosłych psów polecam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tuśka
PieskiŚwiat
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 5427
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łask
|
Wysłany: Pią 12:58, 17 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Chyba te krople najlepsze . Kupiłam dla dużych psów (nie pamietam jaka firma). Kropiłam na kark i pchły już na drugi dzień zwialy .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Klikla
PieskiŚwiat
Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 2031
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zawidów
|
Wysłany: Pią 13:01, 17 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
My też kupiliśmy te krople, ale wcale nie pomogły. Odie'mu pomaga tylko takie coś co się psika. Nazwy nie pamiętam :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Myszka
PieskiŚwiat
Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 4821
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 15:49, 17 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Mój vet mi dał jakieś krople które zapuszcza sie na ogon i kark ;P Miało działać 5 miesięcy a od roku juz nie ma pcheł =]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*Dzidzia*
PieskiŚwiat
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Nie 18:17, 19 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
a jak moje psaki maja pchełki tio ja je lubie zabijac tak fajnie strzelaja a pchły zdarzaja siem czesto tam gdzie pies ma cieplo np pod pachami pod broda i tam gdzie on nie moze dostac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Megan
PieskiŚwiat
Dołączył: 10 Lis 2005
Posty: 1328
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wrocław
|
Wysłany: Wto 18:03, 21 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ja nie nawidze jak ata ma kleszcze.
(bo to ochydztwo wykręcam, oczywiscie kleszcze nie Atę)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Wto 22:28, 21 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Dzidzia, to już chyba na sadyzm zakrawa
Russ, na Sashkę wystarczy jedna, bo zasięg jeszcze działa. Z tymi obrożami to jak z ideą- jak aparat jest oddalony o ponad 100 m (tu inne odległości- jeszcze krótsze) jest 'poza zasięgiem'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
PieskiŚwiat
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1894
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 12:31, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Chcę odnowić temat, ponieważ jest pewna rzecz.
Otóż moja mama dziś na dywanie znalazła to:
Kleszcza wielkości paznokcia. Nie wiem jak mógł zostać przeoczony. Na pewno Nett nie miał go nigdzie na łapach, pod brzuchem czy za uszami. Na pewno nie, bo tam codziennie go sprawdzamy. Za to ostatnio nie chciał się dać dotknąć w lewe ucho. A że ma je bardzo zarośnięte, i właśnie mieliśmy iść do weta lub fryzjera żeby włosy wyrwał (taty ostatnio w ogóle nie ma, mama się boi a mi samej nie pozwala, bo mówi że ja pewnie nie potrafię…) to go nie było widać tego kleszcza. Jak bardzo prawdopodobne jest, że kleszcz wstrzyknął (tfu, tfu) Netowi jakieś toksyny i co mam teraz robić? Proszę, pomózcie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lek.wet.
PieskiŚwiat
Dołączył: 17 Maj 2007
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 11:57, 31 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Proszę obserwowować psa przez najbliższe dni. Niepokojace ov\bjawy to apatia, ospałość, brak apetytu, gorączka, wymioty, krwiomocz. bezzłocznie tez trzeba zabezpieczyc psa przed kleszczami np. obrózka dziłajaca 7 mieś. Koszt jednorazowy na cały sezon kleszczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mariolka1
PieskiŚwiat
Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 13:18, 13 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Popieram!!!!!!! Lepiej zapłacić trochę więcej i mieć pewność, że pchły od naszych psiaków będą się trzymały z daleka. Ja wlaśnie stosuje lek Bayera (do zakraplania na skórę) i dodatkowo obroża, sama obroża nie gwarantuje pełnego zabezpieczenia, nawet jeżeli działa 7 miesięcy tak jak bayerowska.
Anja napisał: | Tak, wiem coś o obróżkach przeciwpchelnych. Mam doświadczenie i powiem wam jedno- te obroze to ogólnie nie jest rewelacyjnie rozwiązanie, ale jeśli już kupujecie to jakąś dobrą!!!! Całkiem niedawno wet przyjechał do Wikusia żeby wyczyścić mu uszy. Przy okazji dał nam obróżkę przeciwpchelną firmy BEAPHAR z takim goldem na opakowaniu. Jak się póżniej dowiedziałam z internetowego zoologa kosztowała niecałego dyszaka (dlatego dał ją za darmo- dobrej by za friko nie oddał ). Capiło z niej jak ze starego kalosza, a na drugi dzień wokół obróżki siedziało skupisko pcheł!!!!! Ludzie, po prostu masakra. Jesli kupujecie już obróżkę to polecam firme Bolfo- kupowałam raz i działało, z tym że drogie bo na rozmiar dla ONka prawie 50zł wydałam. Wikuś ma takie kropelki które wmasowuje się w kark- wszsytkie pchełki uceikają. Kotkom tez kupuję takie zakraplane- fajna sprawa, zakraplam sama. Dla kotków kupuję albo z Jean Pierre Hery albo z Vet- Argo, a dla Wika z firmy Bayer. Firam Bayer ma równiez szczeopionki od pchełek- bardzo dobra sprawa, wstrzykuje się w kręgosłup i idealnie wyganiają pchły, kleszcze i inee robactwa. Wik kiedyś miał takie szczepionki, ale teraz już nie robimy bo on staruszek jest i miał problemy z układem kostnym. Dla zdrowych, dorosłych psów polecam |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lukpaw31
PieskiŚwiat
Dołączył: 17 Maj 2007
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Śro 15:17, 13 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Panie Doktorze! Proszę o fachową poradę: jaki preparat jest lepszy frontline, czy advantix.Tyle się naczytałem o obu na forach i już się zaczynam w tym wszystkim gubić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lek.wet.
PieskiŚwiat
Dołączył: 17 Maj 2007
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:42, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
A ja się nasłuchałem od włascicieli zwierzat relacji. Dlatego jeśli wolno mi miec swoje zdanie wolę Advantix.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|