Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Distory
PieskiŚwiat
Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Pią 16:52, 05 Lis 2010 Temat postu: Komplikacje |
|
|
Drodzy użytkownicy PŚ.
Wczoraj wieczorem okazało się, że Figa ma dysplazję stawów... Nie chciałam w to wierzyć ale jednak. Dziś przeszła operację. Gdybyśmy odkryli to parę miesięcy później, nie dałoby się tego uratować i trzeba by... ulżyć jej cierpieniom poprzez... nie- nie mogę tego powiedzieć.
Modlę się o to, żeby wszystko było dobrze... Ale widząc smutne i przestraszone spojrzenie to... to czuję się winna, choć tak naprawdę to nie jest moja wina.
Jak zapewne wiecie psy rodzą się bez wykształconego tego.. no... tego... zapomniałam jak to się nazywa... I właśnie tam jej ta kość w stawie się przesunęła...
Teraz to piszę może bez ładu i składu, ale jestem roztrzęsiona, w szkole hamowałam emocje i teraz to się ze mnie wylewa. A jeszcze ten utwór dopełnił całość i przelał czarę: http://www.youtube.com/watch?v=cmzCI8jaz1o
Tak blisko by było, a straciłabym istotę, którą kocham bardziej niż kogokolwiek innego..
I mam do was pytanie: czy możecie mi coś poradzić? Jak mogę jej pomóc? Czy mogę zrobić cokolwiek...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Shaiya
Administrator
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 2376
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: A jakie było pytanie?
|
Wysłany: Pią 19:04, 05 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
o Jezus.
szczerze, to jak usłyszałam, ze masz labka - tego się bałam. Te psy są po prostu takie. Nie mam pojęcia co Ci poradzić. Zawsze miałam małe psy, tak jest i teraz - nie wiem. A jeszcze jedno - u jakiego weterynarza byliście?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Pią 20:42, 05 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Strasznie mi przykro Ale szczęście w nieszczęściu, że skończyło się tak, a nie inaczej. Będzie żyła i wyjdzie z tego, życzę, żeby w maksymalnym zakresie. Teraz co możesz zrobić... Być przy niej, nie denerwować się, nie smucić, żeby nie czuła twojego smutku i nie denerwowała się. Chyba tylko tyle.
Czy jej rodzice mieli badania na dysplazję?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malina
PieskiŚwiat
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 774
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Sob 10:08, 06 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Atha napisał: |
Czy jej rodzice mieli badania na dysplazję? |
No właśnie, dobre pytanie. Chyba dobrze by było również znaleźć właścicieli jej rodzeństwa, bo te psy też mogą być narażone, a właściciele mogą nic nie wiedzieć. I jeśli suczka jest z zarejestrowanej hodowli (czyli ma metrykę/rodowód), to dobrze by było skontaktować się w tej sprawie z hodowcą.
Przykra sprawa, ale niestety w tej rasie to bardzo częsty problem .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Distory
PieskiŚwiat
Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Sob 10:09, 06 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Rozmawialiśmy z wetem- sprawdzonym przez poprzedniego psa rodziców i powiedział, że pomimo tego, iż w papierach od hodowli było napisane, że jej rodzice nie mieli dysplazji, to czasem jest tak, że ktoś nie pisze takich rzeczy, bo wiele osób bałoby się kupić psiaka, a możliwe, że dziadkowie Figuni mieli właśnie dysplazję.
Na szczęście wygląda na to, że nic jej nie jest. Figa dziś rano przywitała wszystkich stojąc na łapach, merdając ogonem i podgryzając stopy. Tata ją wyniósł na pole, to podobno tak ochoczo szła, że nie mógł jej zabrać z powrotem do domu, bo wciąż chciała iść. Miejmy nadzieję, że w poniedziałek wet potwierdzi, że wszystko jest w porządku, a Figulec wraca do zdrowia Później czeka ją jeszcze ściąganie szwów i może żyć dalej swoim życiem, ale już bez szaleństw i bez biegania bez smyczy, żeby w zapomnieniu nie zaczęła skakać, bo może się to źle skończyć
Na razie wygląda na zdrową i już się na balkonie w słoneczku wygrzewała, zjadła porcję karmy i śpi jak zwykle na progu mojego pokoju
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shaiya
Administrator
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 2376
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: A jakie było pytanie?
|
Wysłany: Sob 14:26, 06 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Czyli tak już do końca życia bez tej charakterystycznej, psiej głupawki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Layla
PieskiŚwiat
Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 15:06, 06 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Distory napisał: | to czasem jest tak, że ktoś nie pisze takich rzeczy, bo wiele osób bałoby się kupić psiaka
|
psy hodowlane muszą mieć robione badania, a jeżeli jest prawdopodobieństwo wystąpienia jakiejś z chorób genetycznych, to nie mogą być rozmnażane. Każdy prawdziwy hodowca pragnie dbać o dobro i zdrowie rasy.
Cieszymy się, że Figa ma się lepiej mamy nadzieję, że jest już wszystko w porządku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Distory
PieskiŚwiat
Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Sob 15:07, 06 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Nie nie nie! Skądże! Zapomniałam dodać, że to po prostu na ten czas, aż jej się to do końca nie wyrobi
Jak podrośnie, to oczywiście będzie głupkować, ale bez żadnych skoków przez przeszkody czy coś
I wygląda na to, że będzie wszystko dobrze, bo wystarczyło, że zjadła, a już jej humor wrócił i zżera moją skarpetkę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suvi
Moderator
Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 2604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 51° 46' N, 18° 57' E
|
Wysłany: Sob 15:27, 06 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Dobrze, że psina została przebadana i że wykryto chorobę tak wcześnie. Mam nadzieję, że z Figą wszystko będzie w porządku i że już niedługo wróci do zdrowia. Trzymajcie się ciepło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Distory
PieskiŚwiat
Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Wto 15:46, 09 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
W poniedziałek wieczór Figa była u weta na kontroli- wszystko w porządku! Wszystko dobrze się goi, a psisko ma genialny humor: ciągle biega, chce skakać, coś podgryzać, bawić się i ogólnie widać, że jest szczęśliwa. W końcu jestem spokojna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Wto 20:14, 09 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Uff, całe szczęście I jak jej sie przyszłość szykuje?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Distory
PieskiŚwiat
Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Śro 15:46, 10 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Wszystko wskazuje na to, że będzie mogła wieść normalne psie życie- skakać (tylko nie przez przeszkody czy coś), aportować, bawić się. Teraz musi tylko uważać, nie skakać i nie chodzić po schodach ale wszystko układa się dobrze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Distory
PieskiŚwiat
Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Czw 9:24, 30 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Taaak.. To znów ja i problemy z Figą.
A więc: psiak niechętnie je...
Niedawno taką porcję jedzenia jak dostaje wcinała chętnie- teraz je niechętnie, mało, a dziś rano (dostała o 6.50- tak jak zawsze) w ogóle nie tknęła. Dlaczego? Czy karma jej już nie smakuje? Pragnę jeszcze zauważyć, że przysmaki je normalnie, normalnie sępi nad talerzem, normalnie podkrada karmę dla gryzoni mojej śwince morskiej (oczywiście pilnuję aby tego nie robiła), a jak dostała kawałeczek kury z rosołu i boczku (zostało trochę po wigilii) to zjadła i chciała więcej <nie>.
Tylko dlaczego ona niechętnie je tylko karmę- wczoraj niedojadła obiadu, kolację chyba zjadła całą, a dziś śniadania nie tknęła... A może mam podawać jej odrobinę więcej, ale dwa razy dziennie? A może mniej, ale tak jak do teraz- trzy razy dziennie co 8godzin? A może mam zmienić karmę Royala na coś innego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ojeja
PieskiŚwiat
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 10:11, 30 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
psy same sobie regulują jezenie (jak kolwiek to brzmi). Może ona już nie potrzebje tyle co dotychczas. "Zejdź" z jednego posiłu (przynajmniej na razie) i zobaczysz cz będzie dalej grymasić czy zacznie jeść normalnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Qnmn
PieskiŚwiat
Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 12:55, 30 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Po 1 chciałbym wrócić do sytuacji kiedy twój pies miał problem zdrowotny. Pytałaś co możesz zrobić bo jesteś bezsilna. Czasem wystarczy radość i miłość Przede wszystkim nie możesz okazywać smutku, żalu czy załamania przy chorym/ej (i to nie tylko dotyczy psów ;p)
A co do żarcia.. psom tak jak i ludziom przez lata ewolucji smak się zmienia i kształtuje.. wcześniej je coś a po pewnym czasie tego nie tyka. Zdarzają się takie przypadki nie przejmuj się tym Spróbujź urozmaicić mu trochę dotychczasowe posiłki. Jeżeli lubi smak kurczaka to rób wywary z intensywnym zapachem kurczaka i wkraplaj to do jego karmy dawko, z czasem co raz mnie. Jeśli będzie jadł to ok jeśli nie to spróbuj zmienić mu karmę.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego naj naj w nowym raku Tobie i twoje psinie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|