Jak to możliwe?!

[Lily]

Ostatnio znów mi mania wróciła i ciągle zadaję sobie jedno pytanie: jak to możliwe?!

Już mówię o co chodzi... Znów genetyka. Interesująca nauka.
Otóż... Matka Caffe jest czarna, po rodzicach czarnym i płowym. Ojciec Caffe jest płowy, po rodzicach płowym i czarnym podpalanym. Na mój rozsądek szczenięta mogą z takiego skojarzenia wyjść jedynie płowe i czarne, gdyż:
matka: gen czarny- domunujący; gen czarny- dominujący lub płowy-recesywny
ojciec: gen płowy-recesywny a więc i drugi musi byc płowy-recesywny
A tymczasem... w miocie "G" z którego Caffe pochodzi pojawił sie czarny podpalany piesek...

Jak to możliwe?!?! Królestwo dla tego, kto mi to wyjaśni...

Wybaczcie, jeśli pisałam niejasno, ale jestem zmęczona i mam przyćmioną mózgownicę.

[Atha]

Może to ci troche pomoże, bo mi trudno to wyjasnić w skrócie (a w ogóle, to nawet nie jest zbadane do końca)

[link widoczny dla zalogowanych]

[Nutella-chan]

ja to w genach jestem łysa Jak to możliwe? Na mó rozsądek jeśli w którymś pokoleniu był czarny podpalany, to bardzo możliwe że pojawił się taki piesek w miocie XD

[Atha]

Oliwia... masz geny chińskiego grzywacza?

[Nutella-chan]

[Atha]

[Anja]

Ja niestety z genetyki odpadam, dopiero mam zamiar się podszkolić w tej kwestii (o ile cokolwiek uda mi się wpoić w mój niezwykle niepofałdowany mózg)

[Lily]

Atha, a mozesz mi to jednak w skrócie wytłumaczyć? Bo ja tak za bardzo to nie mam czasu czytać. Ja niestety tępa jestem, a moja mózgownica nieprzystosowana...


Byłabym Ci wielce wdzięczna.

[Atha]

Chodzi o to, że za kolor odpowiadają nie tyle geny, co barwnik zwany melaniną. W genach dziedziczy się cechy i ilość tej melaniny. I to już nie jest dziedziczenie jednej cechy, tylko kilku: kształt, ilość, rozmieszczenie i cos tam jeszcze. Żebym ci nie powiedziała źle, bo to jakieś takie skomlikowane.

Jutro dorwę pojego profesora, to przedstawi to jakoś przystępnie

[Nutella-chan]

[Lily]

Dzięki Atha... Powiedzmy, że rozumiem. Jeszcze siedokstrzałcę kilkoma ksiażkami mojem mamy;)


A dzisiaj na matematyce sie nudziłam znalazłam jeszcze jedno rozwiązanie. Jeżeli wśród przodków matki Caffe był cz.p. to jeden z czarnych przdków mógł odziedziczyć podpalanego gena... Ale w takim wypadku nie wiem, jak mo0głoby dojść do płowych szczeniąt Chyba rzeczywiście to z melaniną jest prostsze. Czekam na więcej szczegółów

[Atha]

A dzisiaj mój biolog wytłumaczył mi cos jeszcze innego i coś mi się zdaje, że jutro będzie interesująca biologia... Ale to już powtórze, jak wytłumaczy dokładnie, żeby nie poplątać.

[Atha]

No więc tak.
Jak juz wyżej napisałam, zdaża się, że jedna cechę tworzy kilka genów na raz. Istnieja dwa rodzaje barwników: odpowiadający za barwę płową i rudą, oraz drugi- za czrną i brązową. Dodatkowo, nie wszystkie geny dzielą sie na dominujące i recesywne. Tak jest w tym wypadku- mogą się spotkać dwa geny o jednakowej "sile" i wtedy jeden oddziałuje na drugi, mieszają sie i wychodzą rózne odcienie. Czasem się zdaża, że w jednym miejscu góre bierze jeden gen w innym- drugi i tak powstają łaty. Rozmieszczenie łat też jest dziedziczone oddzielnie i to jeszcze osobna cecha. Mam nadzieję, że wytłumaczyłam to w miare jasno i w miarę dobrze

Ale to jest juz wyższy poziom wtajemniczenia i ja wzięłam to z książki do medycyny

[Anja]

Do medycyny??? Atha, podaj tytuł

[Atha]

Pisze tak:
"Biologia
Podręcznik dla studentów medycyny"
Pod redakcją
Włodzimierza N. Jarygina

Taka zielona książka formatu normalnego