Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kaatherina
PieskiŚwiat
Dołączył: 02 Cze 2015
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 17:56, 02 Cze 2015 Temat postu: Utrata Najlepszego Przyjaciela... |
|
|
Witam wszystkich. Jestem tu nowa... Chcę poprostu z kimś pogadać, wygadać się komuś kto mnie zrozumie. 2 marca pochowałam mojego pieska ... 15 letni kundelek . Nie potrafię żyć bez niego ... Nie radzę sobie z jego odejściem. Rok przed jego śmiercią musiałam się wyprowadzić, chciałam go zabrać ze sobą nawet podjęłam próbę ale nie był tu szczęśliwy. Jeździłam do niego kilka razy w miesiącu a nawet zostawałam na noc. Później zaczęły mu siadać stawy , kupowałam mu leki na odległość. W końcu złamał nogę ... mama nie miała pojęcia że to złamanie. Gdy tylko przyjechałam zabrałam go do weterynarza, chciałam mu zrobić operacje ale weetrynarz powiedział że to za późno i że sie nie zrośnie. Dał antybiotyk przeciwbólowy. Mój piesek tak chodził, noga go już później nie bolała - na swój sposób się zrosła . Wkońcu się pogorszyło ... Z każdym moim przyjazdem mój pies wyglądał gorzej. Sierść już nie taka miła w dotyku, oczka takie zmęczone - puste. Nie słyszał ale to już przed moją wyprowadzką. Postanowiłam że lepiej będzie dla niego jak mu dam odpoczynek. Zawołałam weterynarza do domu aby tam mój piesek zasnął ... No i stało się - na moich oczach... Bezboleśnie na głupim jasiu. Potem poszłam z mamą ... niosłam go na jego poduszeczce całą drogę i zakopałam w jego ulubionym miejscu pod wielkim drzewem koło jeziorka ... Do dziś do niego chodzę. Ale nie radzę sobie. Proszę doradźcie mi jak mam sobie to tłumaczyć. Czasem mam wrażenie że przeze mnie jemu się pogorszyło... że mogłam zrobić więcej Nawet teraz płacze...śni mi się po nocach. Tęsknie za nim tak strasznie .... Serce mi pękło na pół i ledwo się trzyma na cienkiej nitce ... Podejrzewam że mam małą depresje ... jutro pójdę do lekarza
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kaatherina dnia Wto 17:56, 02 Cze 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
CANIS MAJOR
PieskiŚwiat
Dołączył: 25 Paź 2013
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Myszków i okolice albo na lewo od Oriona
|
Wysłany: Czw 16:08, 04 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Na to niestety nie ma żadnego skutecznego lekarstwa...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bulwinka
PieskiŚwiat
Dołączył: 05 Cze 2015
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 12:20, 05 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się nie ma na to lekarstwa, ból musi sam minąć Czas jest najlepszym lekarstwem, ewentualnie mała włochata kulka która zajmie Ci głowę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Śro 16:32, 17 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Ale nic na siłę. Ludzie różnie sobie radzą, jedni rozpamiętują, inni godzą się z losem, jeszcze inni dochodzą do wniosku, że ich psiak jest z nimi nadal, tylko inaczej. Daj sobie czas i rób, co ci serce dyktuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moniq78
PieskiŚwiat
Dołączył: 22 Lip 2015
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 9:31, 22 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Atha napisał: | Ale nic na siłę. Ludzie różnie sobie radzą, jedni rozpamiętują, inni godzą się z losem, jeszcze inni dochodzą do wniosku, że ich psiak jest z nimi nadal, tylko inaczej. Daj sobie czas i rób, co ci serce dyktuje. |
Zgadzam się z wypowiedzią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|