Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
antoni50
PieskiŚwiat
Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Czw 19:24, 19 Sty 2012 Temat postu: jak sobie radzic po odejsciu ukochanego psa |
|
|
Witam Wszystkich.Jestem nowym użytkownikiem tego forum.Uważam że jest bardzo pomocne i przydatne w przejsciu tego tragicznego czasu po odejsciu ukochanego psa.Kochani ,pomóżcie mi bo już nie wiem co mam robicMoja ukochana jamniczka miniaturowa odeszła poprzedniej nocy,w wieku 15lat i 5 miesięcyChorowała nam już bidulka a tej nocy złapała ją dusznosc ,co okazało sie niewydolnoscią oddechpwą z obrzękiem płuc.Zaprowadziłem ja do lecznicy,kazali zostawic na noc w celu obserwacji i podawania leków.Ja siedzą jal na szpilkach zadzwoniłem już po godzinie idowiedziałem sie o tym ,o czym nie chciałbym sie nigdy dowiedziec za wszystkie pieniądze które mak.Szok,konsternacja,niedowierzanie,a może to nie praeda,moze pomyłka.Jednak to okazało sie najtragiczniejszą czeczywistoscią.Ja sam jestem na rencie,po trzech przeszczepach nerki,nieudanych,dializowany od ponad 20lat.I już naprawde nie chce mi sie życ i walczyc o tą resztke zdrowia co mi została.Pomóżcie jak walczyc z tym potwornym bólem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Czw 23:08, 19 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Taki psi los, że żyją krócej niż ludzie. Nic się na to nie poradzi, prócz tego, by zapewnić im przeżytych dobrze i szczęśliwie te 15-16 lat. Strata zwierzaka często jest bolesniejsza, niż strata ludzkiego przyjaciela- bo zwierzak mógł polegać tylko na tobie, bo byłeś dla niego wszystkim, bo nie mogłeś tym razem mu pomóc. Ale takie jest życie.
Psinka na zawsze zostanie w twoim sercu, nigdy jej nie zapomnisz, ale nie możesz się zatracać w tych wspomnieniach. Pomyśl, czy ona by była zadowolona widząc, że jesteś smutny. A kto wie, czy ta psia wierność nie sprawia, że nawet teraz w jakiś sposób jest przy tobie? Nikt temu konkretnie zaprzeczyć nie potrafi.
15,5 roku dla psa to wiele, 15,5 roku z kochającym właścicielem to naprawdę da psa cudowne życie.
Jej już może nie ma fizycznie przy tobie, ale pomyśl, że na świecie wiele jest psiaków, które potencjalnie mogą się stać równie ukochanymi przyjaciółmi, a które nie mają tego szczęścia, by mieć swojego pana. Jak ból po jej stracie przestanie już być taki świeży i przyjdzie ci na myśl wzięcia innego psa, żeby wypełnić pustkę, nie wahaj się. Nie będzie TYM SAMYM psem, nie zastąpi ci JEJ, pokochasz go zupełnie inną miłością, ale będzie tak samo satysfakcjonująca i nie pozwoli ci czuć się samotnym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
antoni50
PieskiŚwiat
Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Pią 15:37, 20 Sty 2012 Temat postu: jak sobie radzic po stracie ukochanego psa |
|
|
Może wzięcie pieska byloby dobrym rozwiązaniem,ale nie teraz.Podejrzewam że mogłoby byc jeszcze gorzej.Myslalbym tylko o mojej suni ,i to jej obraz miałbym przed oczami.A wiem że nowy pies jej nigdy nie zastąpi,więc mógłby mnie tylko denerwować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kina
PieskiŚwiat
Dołączył: 25 Lip 2012
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 16:03, 25 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
nie wiem co Ci poradzić. niedawno przeżywałam to samo i wpadłam w wielkie załamanie. 31 lipca miną dwa miesiące, a ja jeszcze płaczę i tęsknie ogromnie za moim czworonogiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
antoni50
PieskiŚwiat
Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Śro 16:17, 25 Lip 2012 Temat postu: jak sobie poradzic po stracie psa |
|
|
Witam.Na taką tragedie nie ma dobrej rady.Ból,rozpacz i smutek pozostanie na zawsze,tylko z czasem zostanie troche wytłumione.Nie może byc inaczej jesli w jednej sekundzie traci sie najwierniejszego przyjaciela ,który cieszył nas swoją obecnoscią przez 15 lat i 5 miesięcy.Niedawno mineło pół roku od smierci mojej jamniczki,a ja dalej nie moge dojsc ze sobą do ładu i składu.Dalej jest apatia,całkowita obojętnosc na wszystko co sie wkoło dzieje,niechęc w kontaktach z ludzmi.Biore tabletki antydepresyjne,byłem u psychiatry,.Bez tego napewno byłoby jeszcze gorzej.Niestety musimy z tym bólem życ i miec nadzieje że kiedy my znajdziemy sie po tej drugiej stronie,spotkamy sie ze swoim ukochanym przyjacielem i już wtedy nic nas nie rozdzieli
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kina
PieskiŚwiat
Dołączył: 25 Lip 2012
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:40, 25 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
ja sprawiłam sobie nawet drugiego psa, bo czytałam że pomoże po odejściu czworonoga. ale efektów nie widzę. lubię tego nowego, ale kocham poprzedniego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FiGa
Moderator
Dołączył: 09 Lis 2005
Posty: 4557
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: München
|
Wysłany: Śro 19:50, 25 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Potrzeba czasu....
Pracujesz z mlodym?
Socjalizujesz go?
Wiez trzeba wypracowac, ona nie pojawia sie sama w momencie kupna psa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jacek332
PieskiŚwiat
Dołączył: 28 Paź 2012
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 16:18, 28 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
wszystko keidyś się kończy ... czasu trzeba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gruzekk
PieskiŚwiat
Dołączył: 12 Gru 2012
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 8:46, 12 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Dokładnie. Na wszystko trzeba czasu. Musisz się oswoić się z tą myślą. Możesz się ewentualnie zająć czymś co pozwoli Ci choć na chwilę przestać o tym myśleć.
----------------------------
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez gruzekk dnia Czw 8:39, 13 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
aga2031
PieskiŚwiat
Dołączył: 17 Gru 2012
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:15, 17 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Witam, ja też trafiłam na to forum po strasznej tragedii jaka wydarzyła się tej nocy. Odeszła moja ukochana sunia, męczyła się bardzo... Byłam przy niej, do końca życia nie zapomnę spojrzenia tych pięknych, okrągłych, brązowych, mądrych oczu spoglądających na mnie chwilę przed śmiercią. Wiem, że może za jakiś czas będzie łatwiej, ale teraz płaczę i nie mogę przestać...To była wspaniała przyjaciółka, wierna, kochana, wymieniałyśmy się spojrzeniami i wiadomo było od razu o co chodzi. Ulgę przynosi jedynie fakt, że już się nie męczy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kar-Ma_pl
PieskiŚwiat
Dołączył: 14 Mar 2012
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 0:39, 19 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Moi drodzy, ból po stracie ukochanego psa może złagodzić tylko... drugi pies. Co wcale nie oznacza, że mamy zapomnieć o tym, który nas opuścił. Każdy pies jest inny i nie da się go w pełni zastąpić następnym. On będzie z całą pewnością inny. Nie trzeba, wręcz nie można ich porównywać. Ale zachowując pamięć o przyjacielu, sprawmy sobie drugiego. On też będzie nas uczył wszystkiego od nowa, a napewno będzie nas kochał równie mocno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Śro 21:25, 19 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Ale nie na siłę. Jeśli ktoś nie czuje się gotowy na to, niech poczeka, kiedyś przyjdzie taki dzień. Smutek nie jest przyjemny, ale jest naturalną reakcją i trzeba nauczyć sobie z nim radzić, żeby potem być szczęśliwszym i bardziej doceniać każdą chwilę z przyjacielem, wiedząc, jak łatwo go stracić.
A ja głęboko wierzę, że to tylko czasowe rozstanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
donejr
PieskiŚwiat
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 7:34, 18 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Dużo osób szuka jakiegoś rozwiązania, żeby zapomnieć o stracie swojego pupila, a to nie tędy droga. Na to niestety nic nie pomoże, tylko czas. Wszelkie próby zajęcia się czymkolwiek tylko na chwilę pozwolą zapomnieć o swoim zwierzaku. Dlatego skoro nie jesteśmy w stanie zapomnieć to chociaż wspominajmy pozytywnie naszego psa, który odszedł od nas.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
WszystkoDlaPupila_pl
PieskiŚwiat
Dołączył: 14 Cze 2013
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 13:25, 14 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
To coś na zasadzie klin klinem,ale nie u wszystkich poskutkuje,na pewno nie od razu i nie na siłę,wtedy drugi pies może tylko na tym ucierpieć. Decyzję o jego posiadaniu należy podjąć tylko wtedy kiedy faktycznie jesteśmy na to gotowi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hearns
PieskiŚwiat
Dołączył: 19 Cze 2013
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 9:59, 19 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
a kiedy według Ciebie będzie się na to gotowym ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|