|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kropelkaa
PieskiŚwiat
Dołączył: 31 Gru 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:15, 31 Gru 2010 Temat postu: Wyjątkowo strachliwy szczeniak-boi się zwierząt |
|
|
Witam,
jestem szczęśliwą posiadaczką 2,5 miesięcznego kundelka z domieszką labladora. Piesek jest niezwykle tchórzliwy... boi się każdego nowego miejsca, ludzi (ale tu wystarczy kilka sekund i się oswaja) i przede wszystkim innych zwierząt. Mam na myśli przede wszystkim psy. Nie miał u nas w domu jakiś negatywnych doznań. Problemem na pewno było to, że piesek był wzięty z domu jak miał 4 tygodnie. Niestety nie miałam na to wielkiego wpływu i jeśli my byśmy go nie wzieli trafiłby do kogoś innego.
Jak go odbieraliśmy to poobserwowałam go chwilę w jego otoczeniu i był stanowczo najspokojniejszy z miotu. Bał się do nas podejśc, nie bawił sięł z rodzeństwem, a siostra skakała mu po głowie.
Początkowo bałam się, że jest chory, ale po kilku dniach w domu stał się super rozbrykanym szczeniakiem.
Z racji braku szczepień trochę czasu spędził z nami w domu, potem trochę mineło zanim miał okazję spotkac któregoś z czworonożnych sąsiadów.
Pierwsze spotkanie miał z dwoma jorkami (mama 2 lata i synek 9 miesiecy). Pieski jego wielkości wtedy.
Reznor uciekał do mnie chował się, nie był zupełnie zainteresowany zabawą. Jak młodszy go zaczeniak i skakał na niego to piszczał. Może dodatkowym problemem było to że całośc odbywała się w mieszkaniu jorków.
Potem na spacerach spotykał różne pieski. zawsze uciekał, chował się za mną, piszczał. Mimo, że te psy nic mu złego nie robiły.
Teraz zaprzyjazniłam się z właścicielką 4 miesiecznego terierka, chciałabym trochę przyzwyczaic go do psów tylko nie wiem jak. Przy wspólnych spacerach Reznor caly czas ucieka, ewentualnie piszczy. Próbowałyśmy na spokojnie pieski poznac. Terier trzymany na smyczy a Reznor na moich rękach. Nie chce ani powąchac drugiego psa ani nawet spojrzec w jego kierunku. Trzesie sie jak galareta.
Proszę pomóżcie. Pies w domu zachowuje się zupełnie inaczej. Wraca ze spaceru i szaleje po mieszkaniu...
Aha- w domu jest jeszcze myszka (w klatce). I jej też się boi:) Oczywiście puszczonej luzem na posadzce...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
mg
PieskiŚwiat
Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Sob 16:33, 01 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Słuchaj, daj mczas i NIE NAGRADZAJ jego strachu!
Teraz, biorąc go na ręce - wzmacniasz strach.
Pies ma być na ziemi, jeśli szuka u Ciebie wsparcia i się chowa - pozwól mu na to, ale NIE głaskaj, NIE gadaj ani NIE pocieszaj go.
Spacery z drugim psem są OK, jednak ni rzucaj go od razu na głęboką wodę - weźcie psy i idźcie z nimi w takich odległościach, żeby maluch mógł sobie patrzec na drugiego psa, oswajać się, ale nie miał z nim bezpośredniego kontaktu.
Stopniowo zmniejszajcie odległość - kiedy drugi pies jest w pobliżu, nagradzaj maluszka zabawą, smakołykami itp.
Niech skojarzy jego obecność z samymi fajnymi rzeczami.
Jeśli masz taką możliwośc - zapiszcie się do psiego przedszkola, tam, pod kierunkiem szkoleniowca maleństwo będzie miało okazję zobaczyć, przyzwyczaić się i poznać inne szzceniaki.
A co do myszki zasada taka sama - puszczacie mysz z klatki, psa spotykają same super nagrody.
Mysz znika - znikają atrakcje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|