Trudny pies i mały szczeniak.

Dakota

Witam,długo szukałam porad w związku z zachowaniem mojej 6 letniej suczki,lecz nie znalazłam nic co mogłoby mi pomóc.Mam problem z moją kundelką,ma 6 lat i wzięłam ją z ulicy,jak była 4 tygodniowym szczeniakiem.Jak skończyła rok,zaczęły się z nią problemy,nie pozwala się głaskać w okolicach ud i ogona,nie można wziąć jej na ręce,bo rzuca się na ogon,gryzie go i wyżywa się na nim (nigdy nie ugryzła człowieka,ale pokazała zęby i marszczyła nos).Z innymi psami jest tak samo,jest agresywna,szczególnie do owczarków niemieckich i labladorów.Spacery z nią przypominają prace snajpera,bo trzeba wyszukiwać innych psów,żeby się na nich nie rzuciła.W wakacje,chcieliśmy z rodziną wziąć do siebie suczke 6 letnią owczarka niemieckiego,jednak moja mała non stop na nią szczekała,ale jednam uciekała,nie rzucała się z zębami do niej,ale była agresywna.Teraz chcemy przygarnąć 3 tygodniowego szczeniaka(mieszanka labladora i boksera),ponieważ ktoś wyrzucił szczenną sukę i biedna sąsiadka przygarnęła ją i jej 5 szczeniaczków.Proszę,pomóżcie mi,jak mam przygotować mojego psiaka na nowego psa,czy jest jakaś szansa,że zaakceptuje nowego domownika?Dodam tylko,że w domu mamy od 11 lat kotke i z nią żyje w zgodzie,nie warczy na nią,nie szczeka.Bardzo proszę o pomoc.Pozdrawiam.

mg

Widzisz, izolując psa od innych psów - wzmacniasz jej frustrację i strach przed nimi. Unikanie psów, chodzenie opłotkami, tylko pogarsza sytuację.

Czy ona w ogóle na kontakty z fajnymi, przyjaznymi psami?
Może je powąchać, poznać, pobiegać z nimi?

JAK reagujecie na jej agresywne zachowania?
Czy znasz tzw. sygnały stresu i sygnały uspokajające psów?

Dakota

Tak ma,lubi kilka psów na osiedlu,ale to może 6 psiaków.Nigdy nie jest tak,że od razu ją odciągamy,może podejść itd,zabieramy ją tylko wtedy kiedy marszczy nos,lub na karku unoszą jej się włosy,wtedy zazwyczaj albo miłym głosem mówimy do niej "Dzinusia idziemy''i odciągamy jej uwagę np rzucając patyk,czy kasztany.Szczerze mówiąc nie znam niestety...

mg

Więc zacznij od przeczytania tych artykułów i postaraj się obserwować suczkę, sama zobaczysz, jak wiele chce Wam przekazać zanim wyskoczy do psa ( przeczytaj kolejne strony artykułu i otwórz linki pod spodem z tej samej książki):

[link widoczny dla zalogowanych]

i to:

[link widoczny dla zalogowanych]

To, że ją zabieracie zanim zaatakuje jest bardzo dobre, ale trzeba by ją po prostu nauczyć spokoju w obecności innych psów, czyli nagradzać jej przyjazne albo obojętne zachowania.
I tak samo zrobiłabym ze szczeniaczkiem - nagradzała czy to pochwałą, czy głaskaniem czy smakołykiem wszystkie dobre zachowania suki wobec malucha i natychmiast przerywała jakiekolwiek objawy agresji.
I budowała skojarzenie - szczeniak jest w pobliżu, suka dostaje od Was same dobre rzeczy. Szczeniak znika - kończą się dobroci, olewacie suczkę.

Ogólnie zapoznanie psów powinno być na neutralnym gruncie, ale w przypadku takiego maluszka to niemożliwe.
Jednak na pocieszenie - dorosłe psy zwykle nie atakują szczeniaczków, respektując tzw. okres ochronny psich malców.

Atha

Ja bym tak na inną kwestię chciała zwrócić uwagę:

tymoteusz

1. Atha ma racje... wprowadzając tak młodego szczeniaczka do stada w którym rządzi niezrównoważona 6 lednia suczka będzie tragiczne w skutkach.

Nikt tak nie szkoli psa jak kot Smile

możesz się od niego uczyć obserwując kiedy ignoruje psa a kiedy się z nim bawi... a kiedy zabawę przerywa

Twój pies błaga na kolanach o kogoś kto przejmie rolę przywódcy stada!

sylwiaa222

Nie wiem gdzie mieszkasz,ale gdzieś w Warszawie jest super facet który szkoli prywatnie psy...poszukaj sobie w necie;)Nie wiem czy zaakceptuje,ale ten kot którego zaakceptował jest chyba bardzo potulny...jak pewnie wiesz pies i kot to wybuchowa mieszanka;)a co do tego szczeniaka,to ja bym się jeszcze wstrzymała Wink