Spuszczony ze smyczy?

Alka

Wiem,że wiele osób spuszcza podczas spaceru psy ze smyczy.Chciałabym żeby ów osoby się wypowiedziały - kiedy można spuścić psa?Bo ja się boje że ucieknie Embarassed

Szyszka

Hmm ja już moją spuściłam na trzecim spacerku. Strasznie się bałam ale mała tak się do mnie przyzwyczaiła że latała za mną i moim bratem. Osobowści Chrupka nie znam więc nie wiem czy ucieknie czy nie. Myśle że mozna by sprobować na jakims dużym zamknietym terenie i go spuscic i zobaczyc czy bedzie za toba szedł i sie sluchał

Alka

A skąd ja wytrzasne duży zamknięty teren?

Karolcia

Proste. Ja Netta zawsze spuszczam, no chyba, ze jestem przy jakiejś ruchliwej ulicy albo coś. Idź do parku, lub na jakieś pole i spuść psa, kiedy nie będzie w pobliżu nikogo, ani ludzi, ani żadnych zwierząt. Jak będzie się pilnował, to możesz potem spróbować wtedy, gdy wokół są ludzie. Najlepiej wziąść ze sobą smakołyk (chociaż ja w ogóle tego nie robiłam) i przywoływać psa, żeby przyszedł po zabawkę/smakołyk. Powinno zadziałać.

Szyszka

A jak nie zadziała....

Karolcia

To... Prowadzać psa na smyczy i stopniowo pozwalać mu, żeby biegał dalej od nas. Ale tak, zeby wiedział, że nie może uciekać.

Myszka

Fredi nawet na krok mnie nie opuszcza, jeżeli Chrupek ma opanowaną komendę ''do mnie'' to spokojnie możesz go spuścić. Ale najlepiej weź ze sobą jakieś smakołyki, tak, żeby Cię słuchał.

Szyszka

Karolcia

Nett też, tylko jak zobaczy 'znajomego' psa, to wtedy biegnie do niego, ale jak go zawołam, to odrazu przychodzi.

Lily

Jak sie boisz, do załuż psu szelki (jeśli je posiada) i puść na długiej lince. Tym łatwiejszą masz sytuację, jeśli Chrupek ciągnie lub zna hasło "wolny" "biegaj" czy coś w ten deseń. Weź najlepiej jakąś ulubioną zabawkę i gdy będziebiegać luzem zajmuj go tym od czasu do czasu.

Alka

Szelek nie mam ale mam taką smycz na 5metrów.Jak go puszczę na całe 5 metrów to jak go przywołam to przychodzi ale myślę że jeszcze trochę muszę podszkolić ,,do mnie,, .

Alka

Martwi mnie,że jak go puszczam żeby sobie pobiegał,to znaczy na najdłuższej smyczy,gdy go wołam nie zawsze przychodzi.

Lily

Jeśli jest na obroży to czuje nacisk linki. Wie o niej, tym bardziej, jeśli zdażyło ci się kiedyś go na niej pociągnąć. Psy nie sa takie głupie, nie ma bata (niestety Twisted Evil

) Jeśli bd miał cieższe szelki to później się zorientuje, że coś go trzyma na uwięzi.

PS. Jak wołasz go 'do mnie' nie bierz go na smycz za pierwszym raze, dopiero po którymś kolejnym. A gdy go już masz na smyczy po kilku minutach puść go znów.

Alka

Ale ja go jeszcze nie spuszczam ze smyczy.

Anja

Weź psa na linkę (taką o długości 10m można kupić za parenaście złotych), pójdż z nim na jakiś duży teren (oczywiście daleko od ulicy), na początku najlepiej wyludniony. Prowadź psa na lince, co parę minut przywołuj, dawaj smaczka, pogłaszcz i znowu pozwól, żeby pies się oddalił. Rób tak kilka razy. Przydatna jest również dobrze opanowana komenda "do nogi" ("do mnie"- jak kto woli, oby znaczyła, że pies przybiega do nas).

Jak miałam Wika (który suma sumarum szczególnie posłuszny nie był), to puszczanie go bez smyczy wydawało mi się nie do przeskoczenia Wink

Jak się okazało udało nam się to opanować, choć Wik znał kilka podstawowych komend a i nie zawsze je wykonywał.