|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Emka
PieskiŚwiat
Dołączył: 03 Lis 2011
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 15:59, 03 Lis 2011 Temat postu: Rhodesian rzuca się na inne psy ? |
|
|
Szukam i szukam ale wszędzie jest o tym, że rzuca się na wszystkie
A mój rzuca się tylko na 'wybrane'
Na berneńczyka który pogryzł go gdy był mały
I na labradora z którym nie miał żadnej styczności
Mam rhodesiana ridgebacka więc staram się go spuszczać ze smyczy kiedy tylko jest okazja .
Średniawo się słucha a jak już wypatrzy sobie ofiarę to nie słucha wgl
Help ! Można coś z tym zrobić ?
Myślałam o smyczy treningowej ale na niej on wgl nie biega
Nie mam też innego miejsca gdzie mogła bym z nim chodzić na spacery
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Emka dnia Czw 16:02, 03 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Czw 18:24, 03 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
No cóż, psy, jak i ludzie, mają swoje sympatie i antypatie. Czasem trudno powiedzieć, czemu pies akurat tego psa lubi, albo czemu akurat nienawidzi. Z moją Mirką też tak mam, że idealnie łagodna suka czasem pała nieposkromioną nienawiścią do niektórych psów, w tym też do jednego, który w dzieciństwie ją wystraszył.
Radą na to jest nauczenie psa przychodzenia na komendę i odwoływanie, kiedy zobaczy się "znielubianego" psa- jak najwcześniej. Jeśli średnio się słucha znaczy, że hierarchia w waszych stosunkach nie jest całkowicie ustalona. Trzeba więcej konsekwencji w postępowaniu. Osobiście odradzam metody Fisherowe typu wchodzenie pierwszemu przez drzwi, czy dawanie jedzenia kiedy już samemu sie zje, bo to sie raczej nie sprawdza- ale własnie konsekwencja przy treningach. Kiedy wydasz komendę, ma ona być spełniona, nie możesz rezygnować. System kar i nagród trzeba dopasowac do psa, na każdego co innego działa. Najlepsze byłoby szkolenie pod okiem instruktora, ale jeśli starczy ci siły i uporu, myślę, że poradzisz sobie sama. W jakim pies jest wieku?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emka
PieskiŚwiat
Dołączył: 03 Lis 2011
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:07, 04 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Ma 1,5 roku
Tylko sprawa wygląda tak że sam na sam jest jak anioł - przychodzi na każde zawołanie, a gdy już zobaczy któregoś z tych psów to ciepłym stekiem bym go nie zatrzymała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mg
PieskiŚwiat
Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Sob 0:46, 05 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
No zaraz, piszesz, że:
Cytat: | Średniawo się słucha a jak już wypatrzy sobie ofiarę to nie słucha wgl |
a za chwilę:
Cytat: | Tylko sprawa wygląda tak że sam na sam jest jak anioł - przychodzi na każde zawołanie |
Więc słucha czy nie?
Jeśli głuchnie w rozproszeniach to znaczy tylko tyle, że nie został nauczony pracy w trudniejszych warunkach niż " sam na sam".
Jak Ty reagujesz kiedy widzisz "wroga" Twojego psa?
jesteś od psa wyższa, więc i jesteś w stanie pierwsza dostrzec zagrożenie, zanim on je wypatrzy - i co robisz w takiej sytuacji?
Co rozumiesz przez "rzuca się" na wybrane psy - Twój pies widzi psa i co się dzieje?
Pędzi do niego i szczeka?
Powala na ziemię?
Gryzie?
Gryzie w co i jak - czy kiedykolwiek drugi pies był zraniony?
Z jakiej odległości atakuje - 50 metrów? 30? 20? 10? a może mniej?
Jak TY na to reagujesz - pies zwiewa, atakuje a TY co robisz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emka
PieskiŚwiat
Dołączył: 03 Lis 2011
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 12:18, 05 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Średnio się słucha czyli słucha się sam na sam a nie słucha się przy niektórych psach, są takie przy których słucha
Jeżeli uda mi się wypatrzeć takowego psa wołam mojego i daję nagrodę za to że przyszedł - zapinam na smycz i po chwili spuszczam z powrotem - on nie ma zwyczaju zawracać za psem.
Pędzi do niego jak głupi, nie gryzie ale warczy i kłapie szczęką - więc właściciel drugiego psa jest przerażony sytuacją .
Nigdy żadnemu psu nic nie zrobi
Jak już zwiał to gonię go jak głupia bo próbowałam kiedyś ze znajomym psem odwrócić się i iść w drugą stronę wołając go ale to nic nie daje
Gdyby to był obcy pies właściciel był
10 -20 metrów, najpierw przykuca albo nawet kładzie się i wyskakuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|