|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ala dogomanka
PieskiŚwiat
Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 12:52, 20 Cze 2009 Temat postu: PROSZĘ O POMOC!!!!!!!! |
|
|
Witam,
mam bardzo duży problem i nie wiem jak sobie z nim poradzić. Znalazłam psa, bardzo ładny, kundel, ale ładny. Ma przyjacielkie usposobienie, widać, że lubi ludzi. Przychodzi na zawołonie, chociaż troszkę niepewnie. Myślę, że został porzucony. Każdy przecież wie, że ludzie wyrzucają psa przed wakacjami, by "nie zawracał im głowy". Uważam, że tacy ludzie to cholerne, okrutne świry, ale nie o to tu chodzi. Mieszkam na wsi i co dzień rano wyjeżdżam do miasta. Od dwóch dni przy drodze siedzi ten pies, cały czas w tym samym miejscu, i ogląda się za każdym przejeżdżającym samochodem. Dzisiaj rano zatrzymałam się by do niego wyjść. Podszedł do mnie chętnie, strasznie się łasił i cieszył. Był cały mokry, a do tego chudy. Stwierdziłam, że nie mogę go tak zostawić i muszę wziąć go do domu (chociaż mam jeszcze dwa inne psy, ale koło porzuconego zwierzęcia nie można przejechać obojętnie). Otworzyłam mu drzwi do bagażnika, a on bardzo chętnie do niego wskoczył. Przyjechałam do domu i zamknęłam na chwilę w budzie, by zrobić mu coś do jedzenia. Kiedy wróciłam, jego już nie było. Wyjechałam na drogę, a on siedział w tym samym miejsu, gdzie zawsze. Jeszcze raz przywiozłam go do domu, stwierdziłam, że zapoznam go z moimi psami. Mjałam nadzieję, że się polubią i on zostanie (tak, to jest pies - ma na imię Koktajl ). Owszem, od razu się polubiły, i zaczęły bawić. Niestety Koktajl i tak wrócił na wczeeśniejsze miejsce. Bardzo się o niego boję, ponieważ może wpaść pod samochód. Co mam robić? Jak zatrzymać go w domu, nie przywiązując i nie używając siły? Bardzo proszę o pomoc!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
mg
PieskiŚwiat
Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Sob 13:24, 20 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Wiesz, to chyba nie będzie takie łatwe, bo wygląda na to, że on w tamtym miejscu czeka - może tam został wyrzucony z samochodu?
Może sobie wymyślił, że pan tam po niego wróci?
Spróbuj go pomału oswajać, zachęcać miłym głosem, żeby sam zaczął szukać kontaktu z Tobą, przekupywać go trochę jedzeniem - dawaj mu nie z miski, ale na wyciągniętej, otwartej dłoni.
Wypróbuj, czy zna jakieś komendy , najprostsze SIAD, WARUJ, NOGA, CHODŹ- jeśli zacznie z Tobą współpracować, to już jest coś!
Komenda - nagroda.
Psy lubią mieć uporządkowany świat, a jego prawdopodobnie się zawalił - przywróć mu porządek i daj poczucie bezpieczeństwa, a będzie chciał być z Tobą.
Czy pies nie ma żadnej adresówki?
Chipa?
Może on się komuś zgubił i ktoś go szuka?
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ala dogomanka
PieskiŚwiat
Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 13:35, 20 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Nie zna żadnych komend. Podchodzi chętnie, ale nie na słowa "chodź tutaj" albo "do mnie", tylko tak po prostu. Lubi być głaskany, uwielbia się bawić, ale nie zostaje na dłużej. Raz czy dwa, zdarzyło mu się pobiec w to miejsce, a potem wrócić ale i tak w końcu wybrał siedzenie na poboczu. Próbowałam wszystkiego - głaskałam go godzinę, dawałam jedzenie z ręki ale on brał go do pyska i wypluwał. Nie chce nic jeść, albo tylko skubnie. Miły głos też nie działa. Próbowałam go nim zachęcic ale on i tak chwilę się popatrzył i zaraz się odwracał i biegł na pobocze.
Obroży nie ma, niczego nie ma. Żadnego kontaktu. Nie wiem co robić, a naprawdę już go polubiał, i boję sie o niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mg
PieskiŚwiat
Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Sob 14:12, 20 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Raz czy dwa, zdarzyło mu się pobiec w to miejsce, a potem wrócić ale i tak w końcu wybrał siedzenie na poboczu |
Napisałaś WRÓCIĆ?
To już jest coś na początek.
Daj mu czas, nic na siłę.
Próbowałaś przekupywać go czymś dobrym i pachnącym?
Czy zwykłym żarciem dla psów?
Może trzeba by zacząć od czego ekstra...
Chociaż niektóre psy tak bardzo przeżywają rozstanie z poprzednim właścicielem, że przez kilka dni odmawiają jedzenia. To powinno wkrótce minąć, najważniejsze, żeby mały pił wodę.
Cytat: | Miły głos też nie działa. Próbowałam go nim zachęcic ale on i tak chwilę się popatrzył i zaraz się odwracał i biegł na pobocze. |
Jak to nie działa?
Przecież chociaż na chwilę pies był skupiony na Tobie.
On szuka kontaktu z Tobą, skoro Cytat: | Lubi być głaskany, uwielbia się bawić |
Poczytaj artykuły, napisane przez Jacka Gałuszkę, on zajmuje się m.in. pomocą psom ze schronisk. Myślę, że znajdziesz w nich sporo przydatnych informacji:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ala dogomanka
PieskiŚwiat
Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 15:53, 20 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Dawałam mu i suche żarcie i kiełbasę, jakąś szynkę, wszystko co psy lubią. Nie chciał nic. Zastanawiam się, czy to może nie to, że jest jeszcze zestresowany rozłąką i dopiero jak trochę sie uspokoii to cos zje. Ale z drugiej strony to już trzeci dzień, chyba musi coś jeść! Nie wiem jak on sobie radzi, jest taka okropna pogoda, chłod zimno, deszcz, a on cały czas tam siedzi. Poczytam artykuły, bardzo dziękuję. Jeżeli sprawa posunie się chociaż o krok do przodu, od razu napiszę znowu. w tej chwili, bardzo dziękuję za pomoc, mam nadzieje, że wszystko jakoś się uda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Sob 17:55, 20 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Aż mi się przypomniało "Lessie wróć".
Chyba tylko czas tu może pomóc. Staraj się jak najczęściej go zabierać do siebie i jak najwięcej czasu z nim spędzać, niech ma zawsze przygotowane swoje miejsce i miskę. Niech wie, że ma dokąd iść. W końcu przywyknie.
Trzymam kciuki!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|