|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olala
PieskiŚwiat
Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 9:40, 04 Kwi 2008 Temat postu: Pierwsze strachy |
|
|
Hej mo ze wy mi poradzicie mój Klops zaczyna panikować jak przejedzie wieększe auto np cięzarowka wtedy sie kuli i ucieka w bok niewiem jak sobie z tym poradzić bo nieraz jak idziemy na miasto i jest tłok na chodniku ona jak sie tak wystraszy to można sie zabic o ludzi dlatego zawsze chodzimy z boku chodnika niewiem jak przeląmac w nim ten strach próbuje go zagadywac wtedy jak go zawolam to idzie ładnie wpatrrzny wemnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Malina
PieskiŚwiat
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 774
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Pią 12:47, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Przyznam, że mam podobny problem z Tośką, ale do miasta jej nie zabieram, bo nie mam takiego powodu, zazwyczaj wybieram takie miejsca na spacery, gdzie jeździ mniej samochodów, ale z biegiem czasu widzę, że takich miejsc jest coraz mniej ;/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shaiya
Administrator
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 2376
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: A jakie było pytanie?
|
Wysłany: Pią 13:40, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ja nie mam takiego problemu, wręcz przeciwnie. Na widok np. autobusu Gogo cieszy sie jak głupi do sera... Raz by nam na spacerze wskoczył... Olala, nie wiem co Ci doradzić. Psie "strachy" to nie moja dziedzina
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily
Loża Szyderców
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 2145
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 16:34, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Zaraz, w jakim Klops jest wieku?
Widzisz, psy przechodzą różne fazy socjalizacyjne. Na zmiane są odważne i wszystkiego ciekawe, a to znwu boją się nawet własnego cienia. Do czego w takim okresie pies nabierze urazy, zostanie mu na zawsze, wykorzenienie tego w 100% jest niemożliwe.
Proponuję wziąść to na przeczekanie. Dopóki nie przestanie się wszystkiego bać, otocz wokół niego parasol ochrony. Proponuję też go odczulić. Chadzajcie tam, gdzie ciężarówki słychać, ale słabo. Mów do niego spokojnym tonem. Nie głaszcz, nie rozczulaj się. Odwróć uwagę pyszną kiełbaską albo poszarp się z nim trochę. Podchodźcie do stojących ciężarówek. Odpal silnik w swoim samochodzie, zostaw otwarte drzwi i po prostu posiedź tam trochę, aby Klops widział, że nic złego się nie dzieje. Możesz też dac mu za przykład inne psy, które nie maja takich lęków.
I za każdy, malutki postęp- nagroda, nagroda, nagroda!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lily dnia Nie 12:00, 06 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Sob 22:30, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Przechodziłam to z Mirą Na widok auta kładła się na chodniku i za nic nie chciała ruszyć (ktoś kiedyś skwitował "a ty pewnie wtedy na cały głos "Miriam, nie pokładaj się"")
Nagroda nie zawsze działa, np. w naszym przypadku nigdy nie było zainteresowania żarciem poza domem. Nie należy zmuszać psa do ciągłego kontaktu z autami, ale też nie wolno ich unikać. Po prostu iść spokojnie a w krytycznym momencie kucnąć obok psa, pogłaskać i mówić coś wesoło, żeby wiedział, że nic nadzwyczajnego się nie dzieje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|