Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shaiya
Administrator
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 2376
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: A jakie było pytanie?
|
Wysłany: Pią 9:13, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
I co? I to jest takie radosne? Że rozmnaża psy agresywne, bez rodowodu?! Nie no, nonsens
A wracając do tematu.
W tej dziedzinie mogę sie wypowiedzieć bez przeszkód, bo cierpiałam z tego samego powodu co kilka osób.
Po pierwsze. Jeżeli pies rzuca sie na większe psy, jest to znak dość niepokojący. Oznacza to bowiem że Wasza morda uważa sie za przewodnika stada (rodziny) i jest w stanie Was bronić. Moim skromnym zdaniem najlepsze rozwiązanie to zakładanie psu na spacery obroży uzdowej(chyba wiecie o co chodzi), zwykłej i zabierania dwóch smyczy- krótszej i dłuższej. "Ubieramy" psu obie obróżki, do normalnej przypinamy krótszą smycz, a do drugiej dłuższą. Gdy widzimy że pies zaczyna ujadać do rywala, przyciągamy do siebie smycz przypiętą do mordki Waszego psa. Po takich sesjach, satysfakcja gwarantowana
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
figaro
PieskiŚwiat
Dołączył: 11 Lip 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Klucze
|
Wysłany: Pią 16:22, 11 Lip 2008 Temat postu: serio... |
|
|
serio to pomaga muszę tego spróbować.Mój pies też ujada na duże psy. ja nie wiem jak go powstrzymać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Myszka
PieskiŚwiat
Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 4821
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 9:04, 12 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Nutella mam wiele ''ale'', do Twojego sposobu..
Po pierwsze agresja do innych wcale nie musi być spowodowana tym, że pies czuje się obrońcą stada, przecież może to być agresja np. lękowa.
A jeżeli mówimy o agresji lękowej, to pomyśl jak czuje się pies, któremu poprzez obrożę uzdową odcinamy możliwość walki (obrony). W takiej sytuacji zamiast polepszać to tylko pogorszamy sytuacje, bo pies będzie będzie sobie najpierw kojarzył takie sytuacje bardzo nieprzyjemnie i to będzie jeszcze bardziej nasilało jego agresje (cały czas mówimy o tej lękowej), po jakimś czasie będzie się nawet bał wychodzić na spacery..więc z takim pomysłem ja osobiście nie radze kombinować.
Raczej sprawdzony, niezawodny sposób to odciąganie uwagi i nagradzanie za dobre postpępowanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
psipsycholog.pl
PieskiŚwiat
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 9:54, 12 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
W przypadku psów zachowujących się agresywnie w stosunku do innych zwierząt (najczęściej psów), podstawowym pytaniem jest :Jaka jest przyczyna takiego zachowania?
Jeżeli poznamy źrdóło problemu - będziemy mogli zastosować odpowiedznie działania terapeutyczne, zmierzające do wyeliminowania niechcianego zachowania
Z agresją do innych zwierząt należy być ostrożnym i nie powinno się eksperymentować zanim nie ustalimy, dlaczego pies zachowuje się tak a nie inaczej. Trzeba mieć też na względzie, że agresja ma tendencję silnie narastającą, psiak nie wyleczy się z niej sam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez psipsycholog.pl dnia Sob 9:54, 12 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cranny
PieskiŚwiat
Dołączył: 15 Kwi 2008
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Krakowa xD
|
Wysłany: Sob 20:40, 12 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Mój Kodi właśnie szczeka na duże psy z powodu lęku. Metoda, którą opisała Myszka według mnie jest bardzo dobra, jednak na mojego psa niestety nie działa :/ Ponieważ jego na spacerze nie zainteresuje żadne żarełko, za którym np. szaleje w domu, ani żadna zabawka, a kiedy widzi psa to już w ogóle...Ja robię czasem tak, że kiedy widzę dużego psa przebiegam z Kodim koło niego, a potem chwale Kodisia i mówię do niego miłym głosem. Jak myślicie...czy to dobry pomysł??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tuśka
PieskiŚwiat
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 5427
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łask
|
Wysłany: Nie 15:03, 13 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ja tak robiłam w jednym miejscu (tam kiedyś Agę zaatakował bernardyn i ona się wyrywa, gdy tylko go widzi -.-) i nauczyła się tylko tego, że w tym miejscu trzeba przebiec i jeszcze bardziej ciągnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Allamaris
PieskiŚwiat
Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: P-śl
|
Wysłany: Pią 16:44, 25 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Cori zaczal atakowac inne psy.. na 100% przez strach, ale metoda myszki nie dziala. On jak upatrzy "wroga" to nic nie jest w stanie odwrocic jego uwagi. Sytuacja jest beznadziejna, bo na nowym osiedlu jest o wiele wiecej psow niz na poprzednim. Co robic?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shaiya
Administrator
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 2376
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: A jakie było pytanie?
|
Wysłany: Sob 9:31, 26 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Allamaris, a w jakim stopniu Cori Cie słucha? Ja stosuję taką metodę: staram się pierwsza wypatrzyć psa, zatrzymuję się, przyciągam psa do siebie i pozwalam mu upatrzyć wroga... W momencie gdy zaczyna szczekać stoję z nim nie puszczając i mówie nie wolno. Gdy sie uspokaja idziemy dalej, a jeżeli po jakimś czasie znów zaczyna powtarzam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Allamaris
PieskiŚwiat
Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: P-śl
|
Wysłany: Śro 16:28, 30 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Sucha, ale jak pisalam czasem ze strachu wpada w taki amok ze nie zauwazylby gdyby go slon zdeptal... Nuttela ja te staram sie tak robic ale nie zawsaze zauwazysz psa pierwsza...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sparrowka
PieskiŚwiat
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 4629
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:12, 30 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Kiedy Fox widzi jakiegokolwiek innego psa (nie ważne jakiej jest wielkości) zaczyna piszczeć i się szarpać. :/ Dopiero kiedy odciągnę go na dosyć dużą odległość nie jest zainteresowany i znajduje sobie inne zajęcie. -.-'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Russ
Administrator
Dołączył: 05 Lip 2005
Posty: 3756
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ulkowy k. Gdańska/Pruszcza Gd.
|
Wysłany: Śro 19:54, 30 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Pojechałam na obóz ze strachem w oczach- Saś niestety jest dotknięta agresją lękową. W jej "leczeniu" pomogły kontakty ze spokojnymi psami. Pod koniec obozu Sashka była całkiem innym psem. Biegała luźno z dużą, czarną, kudłatą Caffe
Co robiłam? Nagradzałam za ignorowanie. Potem nawet kilka razy się "bawiły".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ciacho
PieskiŚwiat
Dołączył: 14 Paź 2005
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Czw 20:24, 31 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Lana rzuca się tylko na charta z na przeciwka. Uraz z dzieciństwa ma Razz Jak chciała się zaprzyjaźnić, to została obszczekana równo... Co robie? Jeżeli zdarzy się, że wyjdę w tym samym czasie na spacer, co sąsiedzi, to idę w zupełnie przeciwnym kierunku. Jeżeli ja wychodzę i widzę, że są na początku ulicy i wracają ze spaceru, to skręcam szybko w boczną uliczkę zanim Lana ich zauważy, zajmuję ją czymś i dopiero jak zobaczę, że przeszli to wychodzę z uliczki i idę dalej. ^^' Czyli w skrócie mówiąc: zawsze obserwuję otoczenie i wychwytuje wszystko przed nią Razz tak samo jest z chusteczkami/papierkami na ziemi. też się muszę rozglądać koło koszów na śmieci _._
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ciacho dnia Czw 20:26, 31 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Czw 21:07, 31 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Mam podobny problem. Mira dziko nienawidzi jednego psa. Dzisiaj mama dostała opieprz od baby od tego psa, że ile razy przechodzi- Mira szczeka. Kazałam opieprzyć babę nawzajem, bo tamten pies zawsze się rzucał na rudą, kiedy ta jeszcze była do wszystkiego pokojowo nastawiona. Więc niech baba lepiej zmieni trasę spacerów, a nie ma głupich pretensji.
Ja z Mirką jej dom omijam, mogę zacząć odwiedzać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suvi
Moderator
Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 2604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 51° 46' N, 18° 57' E
|
Wysłany: Pią 10:25, 01 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Atha, mam identyczny problem- Charlie nienawidzi takiego jednego psa. Nawet jak jest jeszcze daleko, to widać, że coś wyczuł. Jak stają "oko w oko" (przez płot) to zaczyna się wieeelka szczekanina. Jejku, a wczoraj na spacerze było najgorzej, bo właściciel psa właśnie wrócił a psiak skozystał z okazji- jak tylko zauważył otwartą bramę, to od razu rzucił się na Czarka. Dobrze, że miałam go na smyczy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shaiya
Administrator
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 2376
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: A jakie było pytanie?
|
Wysłany: Sob 20:46, 02 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Gogo nie lubi się z takim jednym "sznaucerem". Ale mój sposób działa...:
Nutella napisał: | staram się pierwsza wypatrzyć psa, zatrzymuję się, przyciągam psa do siebie i pozwalam mu upatrzyć wroga... W momencie gdy zaczyna szczekać stoję z nim nie puszczając i mówie nie wolno. Gdy sie uspokaja idziemy dalej, a jeżeli po jakimś czasie znów zaczyna powtarzam |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|