Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cloe
Moderator
Dołączył: 08 Lip 2008
Posty: 1170
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Prabut
|
Wysłany: Wto 23:09, 08 Lip 2008 Temat postu: Moj piesek wszystko gryzie. |
|
|
Mam Problem... Moja Astra ma 7 miesiecy i wszystko gryzie... Gryzie ubrania, kartony, drewniane progi w kuchni i wiele innych rzeczy... Jak moge temu zapobiec?? Prosze o pomoc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Śro 0:42, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Na początek kup jej ze trzy zabawki, które mogłaby gryźć. Kiedy zobaczysz, że gryzie cos innego, upuść na ziemię klucze lub coś innego, co wyda niemiły dzwięk i powiedz "fe". Niedługo powinna sie tej komendy nauczyć. Za każdym razem, kiedy sunia bedzie chciała gryźć coś, czego nie powinna wydawaj tą komendę. Powinna załapac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suvi
Moderator
Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 2604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 51° 46' N, 18° 57' E
|
Wysłany: Śro 9:57, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
A może ona próbuje sobie na czymś zęby (hmm... jakby to nazwać...) wyżymać? Jest w wieku, kiedy psu zmienia się uzębienie i może powinnaś kupować jej co jakiś czas kostki mineralne czy jakieś inne tego typu rzeczy, aby ułatwić jej tę zmianę.
No i oczywiście stosuj się do zaleceń Athy (ty nasza doktorko Atho )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Śro 17:05, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
A gdzie tam, mój własny piej jest rozpuszczony jak dziadowski bicz, nawet kotów jej się już nie chce gonić, jak za szybko uciekają
Co do zębów, na ogół trwa od 4 do 6 miesiąca, więc teoretycznie powinna już być po Ale każdy pies ma swój własny tryb, więc nie powiem, że na pewno
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suvi
Moderator
Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 2604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 51° 46' N, 18° 57' E
|
Wysłany: Śro 17:23, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Teoretycznie...
Np. mój Charlie wszedł w ten okres w wieku 8 miesięcy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cloe
Moderator
Dołączył: 08 Lip 2008
Posty: 1170
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Prabut
|
Wysłany: Śro 19:16, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Dziekuje wam... Jestescie kochani.. Moj piesek jutro jedzie do polski bedzie jechala 50 godz. balam sie ze nie przetrzyma tej drogi bo jest bardzo bojazliwa wiec zalatwilam jej tabletki uspakajajace, mam nadzieje ze pomoga. czy ktos z was przerabial juz cos takiego, ze wasz pies musial jechac tak dlugo?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anja
PieskiŚwiat
Dołączył: 25 Sie 2005
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: stąd
|
Wysłany: Śro 19:26, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
50 godz. to strasznie dużo. Jakim śrdokiem transportu? Będą jakieś przerwy? Kto z nim jedzie i w jakich warunkach będzie jechał pies?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cloe
Moderator
Dołączył: 08 Lip 2008
Posty: 1170
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Prabut
|
Wysłany: Czw 0:23, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Bedzie to transit. I najgorsze ze nie bedzie tam miala nikogo bliskiego. Strasznie sie o nia boje. Bylam u weterynarza i dal mi dla niej tabletki uspakajajace ale to bedzie dzialalo tylko kilka godzin. Ona chyba czuje ze jedzie bo snuje sie po domu i piszczy a nigdy tak nie robi. Mam nadzieje ze dojedzie, ona jest dla mnie wszystkim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
przechyl
PieskiŚwiat
Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 6:56, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Skoro pies jest dla ciebie wszystkim to raczej taki transport nie jest na miejscu,nawet nie wiesz na jaki stres narazasz psa.Poszukaj raczej innej mozliwosci tak by pies mial opiekuna najlepiej jedz z nim lub ew kogos kogo pies zna.
Ja swojego bym tak nigdy nie wyekspediowal,nawet mi sie nie snilo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Allamaris
PieskiŚwiat
Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: P-śl
|
Wysłany: Czw 11:29, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
przechyl nie krytykuj jak nie znasz sytuacji. Może nie było innego wyjścia? A zapewne izuunia zrobiła co mogła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anja
PieskiŚwiat
Dołączył: 25 Sie 2005
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: stąd
|
Wysłany: Czw 15:31, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Tez myślę, że łatwiej powiedzieć, a trudniej zrobić i gdyby Iza mogła wysłać psa z kimś znajomym, zapewne by to zrobiła. Myślę, że brak znajomej osoby nie jest aż tak tragiczny, a bardziej trzeba zwrócić uwagę na warunki techniczce- jak piecho będzie przewożony, czy będą przerwy, czy będzie miał dostęp do wody itp. Iza dopilnuj tego, bo 50 godzin to dla człowieka niezła męczarnia, a o psie nie wspominam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
justynka
PieskiŚwiat
Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Sławoborze
|
Wysłany: Czw 20:07, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
o tak! Też tak myślę. Nie chciałabym przeżyć takich męczarni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cloe
Moderator
Dołączył: 08 Lip 2008
Posty: 1170
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Prabut
|
Wysłany: Pią 14:27, 15 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
witam. no nie mialam innego wyjscia bo najgorsze co moglabym zrobic to zostawic ja tam a tego nie chcialam. transport okazal sie dosc dobry wypuszczali pieska i karmili ja. Przed tym transportem moja psinka byla dosyc niegrzeczna a gdy juz ja dowiezli na miejsce to zauwazylam ze nastapila poprawa w jej zachowaniu biega po podworku i szczeka na obcych gdzie nigdy tego nie robila zaczela nas bronic. Wydaje mi sie ze jest wdzieczna za to ze do nas dojechala i ze jej nie zostawilismy. I szybciej sie uczy nowych komend
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
stahoo gigi
PieskiŚwiat
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kaczygród
|
Wysłany: Pią 19:22, 22 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Cześć
Problem mam podobny Ale opiszę wszystko od poczatku...
Berni wbrew temu jakie były założenia przed jego przybyciem do nas nie mieszka w nocy w kojcu tylko w dzień i noc może poruszac sie po całym ogrodzie i... wyjątkowo znienawidził wszystkie węże (do podlewanie), kable, sznurki, linki, styropiany, materace itd W dzien jest wszystko ok, jest grzeczny, miły, sympatyczny. Około 3-5 nad ranem, gdy sie budzi a wszyscy domownicy śpia, pewnie mu się nudzi i znajduje sobie rozrywke na rozrywaniu czego popdnie Dodam, że ma pełno zabawek, spacer wieczorem i teraz gdy sa wakacje to często rano. Jest po "ząbkowaniu". Postanowilismy zamykac go na noc do kojca, ale wtedy gdy był wypuszczany rano, jak tylko został sam ruszał na "łowy..." Oczywiście pochowalismy wszystko co sie da, ale (zwłaszcza z wężami ogrodowymi, gdy jest upalne lato) na dłuższą metę to zły sposób. Dodam jeszcze, że rano, gdy do niego wychodzę (czesto jako pierwszy) jest troche agresywny. Skacze, podgryza, czasem szarpie za nogawki, łapie za ręce... No to taki jest problem z moim berneństwem Dacie mi jakąś dobra radę co robić? ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Psifan
PieskiŚwiat
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:42, 20 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
A ja chciałbym dodać , że pieski , które do mnie przychodzą wyciągnęły mi z szopy takie grube rękawice robocze i porwały na strzępy. Teraz skrzętnie chowam wszystkie rzeczy nadające się do gryzienia w osobnym pomieszczeniu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|