|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kalaki
PieskiŚwiat
Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Polski ;p
|
Wysłany: Wto 15:24, 08 Wrz 2009 Temat postu: Miały być wakacje nad morzem z psem a może jednak... |
|
|
Rodzice zgodzili sie jednak na następne wakacje z moim kochanym pupilem,ale on to zawalił. Zmienił się w jakiegoś agresora, jak coś mu się niepodoba to zaczyna warczeć. Nigdy taki nie był. Zawsze był miły dla wszystkich pozwalał się głaskać nawet 2 latkom. Niedawno jeszcze był to grzeczny pies. Ostatnio warjuje, zaczyna gryźć podszypywać, warczeć a ja poprostu już nie umiem. Ma już 5 lat jest miszańcem shih tzu i pekińczyka. Puki nie skończył 5 lat szykowałam mu po cichu wyjazd nad morze. Ale gdy Laki zaczął gryźć, rodzice zabronili jakich kolwiek wyjazdów na drugi koniec Polski. Na począktu popierałam to ale było mi troche smutno, wszystko szykowałam, szukałam w necie poidełek itp. A teraz to się wszystko zawaliło. Mama powiedziała że pojedzie ale pod jednym warunkiem; musi się zmienić, musi być taki jak przedtem, a co mama powiedziała- jest nie możliwe. Ale ja się nie poddałam. Wymyśliłam KALENDZARZYK GRZECZNOŚCI -
Wpisujemy liczbę dni w miesiącu jaki mamy teraz. Co dziennie przy odpowiedniej cyfrze( 1.= 1 września np.)
Wpisujemy haczyk v - gdy pies był grzeczny
x - gdy nie był grzeczny
v/x- gdy miał zmienne humory.
Za każdy krzyżyk ( x ) jest kara ( coś w stylu siedzenia w jednym pokoju przez 24 g (oczywiście z wodą , jedzeniami i krótkimi spacerami) Jeżeli to gorszy przypadek ostre warczenie dodajemy pięć godzin. Niewolno zamykać psa w łazience itp.! Lepiej w kuchni. KONKRETNIE ZAKAZ WCHODZENIA DO POKOJU INNEGO NIŻ KUCHNIA(OCZYWIŚCIE W SWOIM KOSZU W PRZYPADKU MOJEGO PSA W BUDZIE)
ROBIĆ TO TAK DŁUGO AŻ KRZYŻYKI ZNIKNĄ CAŁKIEM.
Jeżeli macie pomysły na lepsze zachowanie.... POMÓŻCIE!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Allamaris
PieskiŚwiat
Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: P-śl
|
Wysłany: Wto 15:49, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Wg. mnie lepiej zabierz się za szkolenie. Same kary nic nie dadzą, pies musi wiedzieć jak się zachować, a nie jak się nie zachowywać. O ile to możliwe skontaktuj się ze szkoleniowcem, jeśli nie, zainwestuj w psie ciastka i szkól go sama. Polecam też kliker (więcej w innych tematach). Na początek podstawowe komendy, potem zabierz się za eliminowanie zachować które ci nie pasują
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suvi
Moderator
Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 2604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 51° 46' N, 18° 57' E
|
Wysłany: Wto 15:51, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Co do pomysłów jak oduczyć psa takich zachowań, to na forum znajdzie sie wiele osób chętnych do pomocy. Ja niestety się do nich chwilowo nie zaliczam, ponieważ nie chcę Ci źle poradzić. Powiem tylko jedno- taki "kalendarzyk grzeczności" może i by zadziałał, ale co najwyżej w przypadku dziecka (co też nie jest pewne), nie psa. Pies nie rozumie, czemu ma siedzieć cały dzień sam w pokoju. Zwierzak rozumie karę TYLKO pod warunkiem, że została ona wymierzona zaraz po przewinieniu. Nawet kiedy jest to kilka min. różnicy- nic nie zdziała. Pies nie rozumie, że cały dzień był niegrzeczny to musi siedzieć sam. Pomyśli sobie co najwyżej, że został z nie wiadomo jakiej przyczyny zamknięty sam w pokoju. Powiąże to zostawanie zamykanym tylko i wyłącznie z tym, że właściciel ma "humory". Taka tresura przyniesie skutek odwrotny do zamierzonego- pies będzie wylękniony, znudzony (przez co będzie wyładowywał swoją niespożytkowaną energię na meblach) i osamotniony, aż w końcu może całkiem stracić do Ciebie zaufanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalaki
PieskiŚwiat
Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Polski ;p
|
Wysłany: Wto 16:57, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Kary są natychmiastowe. Kiedy już nie umie wysiedzieć n a tyłku przychodzi do mnie i się łasi jakby mnie przepraszał. A propo Laki umie sporo komend. Dzięki za odp.
Lakuś to miły pies ale trzeba obchodzić się z nim w sposób nie wyobrażalnie delikatny( za to on wcale nie jest delikaty! No może troszeczkę gdy bierze od kogoś jedzenie) Strasznie nie lubi gdy ktoś obcy biega razem z nim bez smyczy i rzuca się na nogi. Ale gdy biegnie ktoś z nim na smyczy jest spokojny. Jest uczulony na nogi. Kiedyś gdy Laki był szczeniakiem ghłopak go kopnął(nastolatek). Od tego czasu ma problem z nogami.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kalaki dnia Wto 17:22, 08 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Wto 18:56, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Kara typu siedzenie 24 godziny w jednym pokoju nic nie da, pies jej nie zrozumie na dłuższą metę. Kara, jeśli decydujemy się już na karanie, musi być dotkliwa w chwili popełnienia danego czynu i działać tak, by zniechęcać do powtórek. W przypadku agresji psa się NIE KARZE bo to zwykle jeszcze pogłębia problem. A izolacja jest właśnie jedną z częstych przyczyn agresji.
Ja bym radziła, jeszcze przed udaniem się do szkoleniowca, iść do weta na ogólne badanie kontrolne, zwłaszcza tych urażonych nóg. Nie pomyślałaś, że może agresja mieć podłoże chorobowe? Albo ból rodzi strach który z kolei powoduje agresję wzmożoną traumą z dziecinstwa, albo nagłe zmiany charakteru często są powodowane przez zmiany chorobowe w mózgu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalaki
PieskiŚwiat
Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Polski ;p
|
Wysłany: Śro 7:56, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Ani nie mówcie że on jest chorY. On ma tak słabą odporność... Wycinaliśmy mu ostatnio(wet) gruczoły, potem miał zatwardzenie. Ten pies ma sie lepiej niż nie jeden taki. Ubchodzę jego urodzinki kupuje mu zabawki w ten dzień, pod choinkę dostaje, dzielimy się z nim opłatkiem (moja cała rodzina uważa że pies to członek rodziny zresztą ja tak samo), wyjeżdżamy z nim nad rzekę i chciałam właśnie na te morze. On nie jest agresywny, sam od siebie, do mojego domu przychodzą czasami ludzie którzy niewiedzą jak obchodzic się z psami. Wkurzają go, zresztą mój brat też. pRZYCHODZI DO MNIE KOLEŻANKA( TO PSIARA ) ona wie jak się obchodzić z psami. Głaszcze go tak delikatnie, wogóle nie warczy, później zaczyna ją lizać. Jak ktoś przychodzi to zawsze się mówiło niegłaskać, wredy pies. Ale to ludzie tak na niego wpłyneli. Zrobiłam regulamin. No ale nie wypalił. Laki miał zawsze swój charekterek. To miły piesek. Zawsze liże ręce i daje łape gdy ktoś wstaje. Gdy widzi że ktoś już wstał biegiem po kiełbase(zabawkę którą dostał na 5 urodziny). Coraz bardziej przyzwyczjam go do mniejszych dzieci które widzi na codzień. Dosyć dobrze mu idzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Śro 16:01, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
A może po prostu na zbyt wiele mu pozwalacie i zbyt wiele od niego wymagacie? Pies nie rozumuje tak jak człowiek, myśli prostymi kwestiami, a taki regulamin, jak wprowadziliście naprawde nic mu nie mówi. On myśli tylko o tym co tu i teraz, reakcja na dane zachowanie musi być wyraźna i natychmiastowa. Chwalisz psa za łagodność dokładnie w chwili, kiedy łagodność przejawia, kiedy zachowuje się źle, karcisz go natychmiast. Ma to trwać krótko i być dla niego wyraźne. Jeśli chodzi o eliminowanie agresji, to trudna sprawa i naprawdę lepiej zabrać się za to przy dobrym szkoleniowcu.
Aczkolwiek kontrolę weterynaryjną nadal radzę, choćby na wszelki wypadek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalaki
PieskiŚwiat
Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Polski ;p
|
Wysłany: Wto 9:38, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Myślałam nad kastracją. Ale może za rok bo te zabiegi mnie wykańczają. Ostatnio dostał od mojej babci zabawkę. Pluszowego pieska którego "bardzo kocha". Kiedy ktoś sięga po jego zabawkę wnerwia się. Z resztą psy wykastrowane są grzeczniejsze i mają zdrowsze, dłuższe życie. Ale daję mu rok czasu żeby się poprawił. Stosuję "więzienie" i za bardzo nie pomaga. Troche, ale mało. Co myślicie o kastacji w moim przypadku? A propo regulamin jest dla ludzi którzy są powodem złego zachowania psa.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kalaki dnia Wto 9:45, 27 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Wto 17:10, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Rok rokiem, ale sam z siebie raczej się nie poprawi, to powinien być rok starań.
A powiedz, jak jest w waszym przypadku z nauka komend? Umie jakieś, jak je wykonuje, czy spędzasz z nim i ile czasu na szkolenie?
A patrzycie sobie głęboko w oczy?
Osobiście kastrację polecam, bez względu na wszystko, aczkolwiek nie powiedziałabym, że to pewna metoda na agresję- różne psy różnie reagują i chociaż zasadą jest złagodnienie, zdarza się, że zabieg nie wywoła skutków, albo wręcz pogarsza sytuację. To nie są częste przypadki, ale się zdarzają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalaki
PieskiŚwiat
Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Polski ;p
|
Wysłany: Śro 8:55, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Umie dużo komend. Czasem gdy mam wolny czas to robię mu "sprawdzian" ze wszystkich komend. Staram się mówić głośno co ma wykonać, ale głównie kieruję się gestami. Ćwicze z nim i mam nadzieję że gesty wogóle nie będą potrzebne ;p. Patrzę mu w oczy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mg
PieskiŚwiat
Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Śro 13:42, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam cały wątek i nic nie wiem, poza tym, że pies warczy, gryzie i podszczypuje.
Ale w JAKICH sytuacjach?
Przecież nie, ot tak sobie - coś musi go prowokować.
Karny jeżyk czy pokój kar nic nie daje - dziewczyny już napisały dlaczego, a ja tylko dodam, że pies warcząc lub gryząc stara się oddalić zagrożenie ze strony człowieka. Zamykając go w pokoju - właśnie to mu dajecie - udało się przestraszyć ludzia i dał mi nareszcie spokój.
Z tym psem trzeba pracować - znaleźć przyczynę takiego zachowania ( wykluczywszy także przyczyny zdrowotne - czasem zachowanie psa zmienia się, bo coś go boli i staje się drażliwy - o tym już pisała Atha), unikać sytuacji konfliktowych i nauczyć psa, że człowiek nie jest dla niego zagrożeniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|