Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olala
PieskiŚwiat
Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:59, 07 Lut 2008 Temat postu: Jak przyzwyczaić psiaka do czesania?? |
|
|
Hej mam straszny problem z wyczesywaniem Klopsa psiak ma 12 tygpodni strasznie bujna i gęstą sierść prawdopodobnie jak dorośnie będzie miał sierść jak PON albo coś podobnego dlatego już od mnałego chce gop nauczyć że musi być wyczesywany codziennie. Noi codziennie z musu bo strasznie mu sie sierść kołtuni wyczesuje gop a raczej próbóje bo mały nienawidzi szczotki gryzie piszczy strasznie niecierpi sie czesać. Niewiem jak go przekonać do tego bo jak tylko zaczynam czesać odrazu piszczy jakbym go ze skóry obdzierała zwiewa próbuje gryźć szczotke panikuje strasznie uspokajanie go nic niedaje. Jedyny czas gdy mały zabardzo niepanikuje to czas jedzenia wtedy go wyczesuje ale itak mimo ze zajety jedzeniem zaczyna odstawiać fochy. Macie jakiś sposób żeby go nauczyć ze szcotka nietaka straszna i że czasem trzeba dać sie wyczesać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Olusia
PieskiŚwiat
Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 1611
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Radom
|
Wysłany: Czw 23:34, 07 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Zachęcaj go wołając radosnym, wyluzowanym głosem, nagradzaj go ulubioną zabawą czy smakołykiem za dobre zachowanie. W ten sposób pokażesz mu, że czesanie wcale nie jest takie straszne. Czesz go delikatnie, mów do niego miłym głosem. Pokazuj mu jak czeszesz, np. Ozzy czy Portosa, widząc je spokojne, zobaczy w końcu, że to nic złego ani strasznego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shaiya
Administrator
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 2376
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: A jakie było pytanie?
|
Wysłany: Pią 9:02, 08 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Z moją mordą nie ma problemów przy czesaniu ^^' Ale wiadomo, jest różnica między krótkowłosowym jamnikiem i psiakiem w typie PONa (?)
Tak jak napisała Ola. Nie będę się powtarzać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Allamaris
PieskiŚwiat
Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: P-śl
|
Wysłany: Pią 13:16, 08 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Coro też na początku nie przepadał za czesaniem. Ale po każdym czesanku dostaje ciacho więc woli "przecierpieć"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily
Loża Szyderców
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 2145
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 15:52, 08 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Wiem, przez co przechodzisz Olala, bo miałam to samo z Caffe xD
Zacznijmy od tego, że Klops to jeszcze siusiumajtek. Nie czesz go codziennie, ani na siłę, bo go tylko zniechęcisz. Nie czesz go też, kiedy je z miski (jeszcze mu się źle skojarzy). Jeśli Klops jest pieszczechem, masz dużo łatwiej. Weź go na kolana, podrap za uchem, uzbrój się w ciastka. Weź szczotkę do ręki i dalej drap. A potem go wypuść. Jeśli będzie chciał- niech sobie idzie. Niech wie, że może odejść w każdej chwili, zeby nie czuł się przyparty do muru. Kiedy będzie już tolerował to, ze trzymasz szczotkę w dłoni, smyrnij go nią raz w miejscy, gdzie najbardziej lubi być drapany. A potem dwa razy i tak dalej. Gdy i przez to przejdziecie, czesz go w ulubionych miejscach, pojedyńczo smyrnij po nodze czy ogonie i nagródź. I tak krok za krokiem, aż uzna to za przyjemnośc.
Ćwicz, kiedy jest zmęczony albo mocno śpiący. Czesanie nie ma być ciekawe czy zabawne. Niech kojazy mu się z przyjemnym drapaniem, masażem, lenistwem, usypianiem. Potrzeba Ci dużo cierpliwości, jest to metoda małych kroczków, ale metoda skuteczna- moja Caffe uwielbia być czesana, choć były z tym problemy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shaiya
Administrator
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 2376
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: A jakie było pytanie?
|
Wysłany: Pią 19:50, 08 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Hm.... A jakimi przyborami go czeszesz?
Baw się z małym. Przy zabawie drab go po plecach od czasu do czasu "przejedź" po nim szczotką. Tylko Go nie pociągnij! Jeżeli nie będzie zaprzeczał- nagradzaj
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily
Loża Szyderców
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 2145
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 19:53, 08 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Nutella napisał: | Hm.... A jakimi przyborami go czeszesz? |
Właśnie, zapomniałam wspomniec- szczeniaka najlepiej czesać szczotką z włosia, ew pudlówką (uwaga na końcówki!). Szczeniąt nie czesze się po to, żeby wyczesac, tylko przyzwyczaic. Kołtuny lepiej rozplątywać palcami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shaiya
Administrator
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 2376
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: A jakie było pytanie?
|
Wysłany: Pią 20:43, 08 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Mój kłapciuch właśnie ma taką"włosiową" xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Estra
PieskiŚwiat
Dołączył: 26 Lis 2007
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 8:35, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ja robię tak, że nauczyłam Estrę najpierw komendy "stój-zostań" Coś jakby poza wystawowa () Dawałam jej do obwąchania szczotkę i zaczynałam czesać. Killka pociągnięć szczotką i nagroda (w przypadku Estry aportowanie) Znowu "stój-zostań" i powoli wydłużasz czas od wydania komendy do nagrody, aż do wyczesania całego psa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shaiya
Administrator
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 2376
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: A jakie było pytanie?
|
Wysłany: Pon 14:30, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Bardzo dobry pomysł
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
horsem
PieskiŚwiat
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Gniezno
|
Wysłany: Pon 7:27, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
super pomysł
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzemolinka
Moderator
Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 2295
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Pon 8:40, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Horsem-nie nabijaj. Lily miała dość dobry pomysł z tym czesaniem go. Ja bym chyba ten wybrała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suvi
Moderator
Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 2604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 51° 46' N, 18° 57' E
|
Wysłany: Pon 16:19, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ten sposób moim zdaniem jest dobry, ale czy całkiem rozwiązuje problem czesania? (chodzi mi o to czy przyzwyczaja psa do szczotki/ czesania, czy tylko chwilowo rozwiązuje problem?)...
PS. Cytat: | Horsem-nie nabijaj. |
I kto to mówi...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Suvi dnia Pon 16:19, 17 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily
Loża Szyderców
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 2145
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 17:44, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Suvi- mówisz o tym, co ja napisałam? Jeżeli tak- to efekt jest długotrwały, ale trzeba pamiętać, żeby ćwicz relugarnie i nie można nigdy stracić nerwów. Ja postępowałam tak z Caffe i w chwili obecnej czesanie jest dla niej przyjemnością. Sposób Estry też jest dobry, ale najpierw trzeba nauczyć psa bezwarunkowego stój-zostań. W przypadku psów nie działających jak automat, a jednocześnie niecirpiących szczotki i czesania, jest to dużo bardziej praco- i czasochłonne niż odczulanie i przyzwyczajanie dp czesania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Estra
PieskiŚwiat
Dołączył: 26 Lis 2007
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 19:06, 18 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Tak samo z moją metodą Estra bez problemu daje się wyczesać. Działa jak automat - często najpierw ciałem potem mózgiem Dlatego w jej przypadku się sprawdziło
A sposób Lily też dobry
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|