|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bolo92
PieskiŚwiat
Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 13:22, 24 Maj 2008 Temat postu: 4 letni pies, jak tresować ? |
|
|
Usunięte z powodów prywatnych. Młodzieńcze teksty, które teraz łatwo znaleźć w Internecie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bolo92 dnia Śro 11:34, 16 Sie 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Myszka
PieskiŚwiat
Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 4821
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 14:02, 24 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Z tego co widze mamy doczyniena z raczej bardzo zaniedbanym psem.
Po pierwsze tak jak napisałeś - doprowadźcie psa do takiego stanu w którym będzie się wam przyjemnie z nim pracowało (a nie śmierdziało na kilometr, bo jak znam doświadczenie to zakołtuniona sierść perfumami raczej nie pachnie).
Na początku proponuje wybrać się do jakiegoś sklepu zoologicznego i kupić bardzo dużo różnych przysmaków, różnych kolorów, różnym smaków (nie są drogie, można je czasami kupować na wagę) i zorientować się co psu będzie najbardziej smakować.
Cytat: | Z tego co tak pies umie to: siad, łapa no i noga(ale tylko na ogrodzie), poza ciężko go w ogóle zwabić do ogrodu najczęściej trzeba sobie odpuścić i w końcu przyjdzie i wtedy byle szybciej przed nim zamknąć bramkę. |
Najgorsze jest właśnie wtedy gdy pies nie reaguje kompletnie na nasze komendy, najlepiej sobie wtedy odpuścić i przestać wołać 50-ty raz ''Azor wracaj'', bo upewniamy tylko w psa w tym przekonaniu, ze wcale nie musi nas słuchać. Wydawane komendy nie mogą być słodziutkim piskiem, ani okropnym krzykiem. Wypowiadamy je zawsze głośno, stanowczo, ale nie krzycząc.
Skoro słucha się tylko na ogrodzie to proponuje tam zacząć naukę, spróbuj wprowadzić mu pare dodatkowych komend, wcale nie muszą być przydatne, wystarczy ''podaj łapę'' czy jakieś inne pierdółki - chodzi głownie o to, żebyś zawięził swoją więź z nim i pokazał, że to Ty wydajesz polecenia, a on ma je wykonywać. Uciekanie bierze się, raz ze złego wychowania, a dwa - z tego, że on się czuje wyżej w hierarchii stada niż Ty i uważa, że nie musi Cię wcale słuchać. Właśnie wspólna nauka nauczy go tego, że tak nie jest.
Stopniowo staraj się wprowadzać jakieś utrudnienia do szkolenia w ogródku (np. Ty się z nim uczysz, a obok chodzi ciocia, babcia czy nie wiem kto tam, albo połóż jego ulubioną zabawkę - to będzie taki wstęp do późniejszej nauki w innym terenie, gdzie rozproszeń będzie dużo, dużo więcej).
Cytat: | Na spacery raczej nie wychodzę, bo spacer jest taki że on mnie prowadzi a nie ja jego.
Próbowałem go trzymać krótko, ażeby chodził obok mnie a nie mnie ciągnął ale to kiepsko wychodziło. |
Nauka chodzenia przy nodze nie jest łatwa owszem, powiedz mi czy Twój pies jest duży?
Pewnie wszyscy mnie teraz potępicie, ale ja z Fredim też po dobroci próbowałam się uczyć ''równaj'' i niestety nie działało, więc musiałam zastosować łańcuszek półzaciskowy i każde jego szarpnięcie było nagradzane szarpnięciem smyczą w moją stronę, później wystarczyło, że sam naciągnął trochę smycz i sam się cofał do tyłu i ładnie równał. Dzisiaj nie mamy z tym problemów, a sam pies nie zniechęcił się do tego ćwiczenia, nawet wręcz przeciwnie - to jest jedna z komend, która wychodzi mu najlepiej.
Możesz też wypróbować obrożę uzdową:
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie jest droga, a każde pociągnięcie wywołuje u psa pewien dyskomfort przez co zazwyczaj po jakimś czasie przestaje ściągnąć, ale sama uważam, że to dosyć dziwny wynalazek, nigdy go nie używałam więc nie wiem tak naprawdę jakie są efekty.
Od razu mówie, żebyś przypadkiem nie kupował kolczatki, pies po jakimś czasie się do niej przyzwyczaja i nie czuje bólu, a szarpanie na pupila na tym urządzeniu jest po prostu nieludzkie.
Cytat: | Chciałbym go nauczyć, leżeć, zostań/waruj, noga(poza ogrodzeniem) i chodzić normalnie na spacery, oraz jak sprawić, aby czesanie było bardziej przyjemne dla niego, po obcięciu byłoby mi dużo łatwiej utrzymać sierść w porządku. |
Tak jak pisałam wyżej, najpierw popracujcie jeszcze trochę w ogródku, kup jakieś smakołyki, które przypadną mu najbardziej, może ma jakąś zabawkę, którą kocha nad życie. Na pewno jest coś takiego dla czego da się zabić i poćwiartować na kawałeczki.
Myśle też, że szkolenie 4-letniego psa to naprawdę duże wyzwanie, domniemam, że nie jesteś zbyt doświadczony dlatego może byłoby lepiej gdybyś zwrócił się do specjalnego instruktora, albo poszedł na szkolenie grupowe, gdzie pies uczy się właśnie pracować w rozproszeniach.
Sama chodziłam, jestem zadowolona i gdybym mogła cofnąć czas to poszłabym jeszcze raz, poprzez szkolenie domowe często popełniamy dużo nieświadomych błędów w tresurze co później owocuje niechcianymi zachowaniami.
Cytat: | Spuszczany jest ok. 22 i 6-7 zamykany, przydałoby się jak nic, aby nie wychodził za ogrodzenie choćby brama była otwarta. |
Wydaje mi się, że o tym to narazie nie ma co myśleć, nauka czegoś takiego zajmie Ci co najmniej rok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bolo92
PieskiŚwiat
Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 15:19, 24 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Usunięte z powodów prywatnych. Młodzieńcze teksty, które teraz łatwo znaleźć w Internecie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bolo92 dnia Śro 11:35, 16 Sie 2017, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily
Loża Szyderców
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 2145
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Sob 20:34, 24 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Bolo, trafiłeś do miejsca, gdzie 90% jest w stanie ywdać ostatni grosz na psie smakołyki
Myszka napisał: | Z Uciekanie bierze się, raz ze złego wychowania, a dwa - z tego, że on się czuje wyżej w hierarchii stada niż Ty i uważa, że nie musi Cię wcale słuchać. |
Nie mów...
Bolo, powiedz nam najpierw, jak duzy jest Twój pies oraz jak się wabi
Najpilniejszą rzeczą jest zdaje się chodzenie na smyczy. Choć najabrdziej banalne, to często bardzo trudne ćwiczenie. Nie ma tu raczej drogi na skróty, każda metoda wymaga masy czasu, skoro już masz psa-lokomotywę. Więc polecam halti, tzw obrożę uzdową, do której linka podała już Myszka. Dobry model:
[link widoczny dla zalogowanych]
Zdecydowanie mocna, bardzo skuteczna. I od razu robi za kaganiec- więc policja czy straż miejsca się nie przyczepi
Co do innych rzeczy, to Myszka mniej-więcje napisała co i jak. Z jednym się zgadzam, z innym nie, ale mniejsza o to. Przede wszystkim powinieneś zacząć spędzać z psem sporo czasu, bawić się i robić krótke, mało wyczerpujące treningi posłuszeństwa bez bodźców rozpraszających. Ale pamiętaj- wypierz się z przemocy i negatywnych emocji. To do nikąg nie prowadzi, jedynie stresuje psa i wierz mi lub nie, ale znacząco spowalnia proces uczenia się. Przechytrz psa, zamiast go fizycznie zmuszać- przesuń smakołyk nad jego głowę, aby usiadł, zamiast cisnąć go do ziemi, zaproponuj ciastko w zamian za zabawkę, zamiast rozwierania mu szczęk.
No i kwestia bodaj najważniejsza- motywacja. Najłatwiej sprawdza się jedzenie. Pojedź do zklepu zoo i nakupuj różnych, różniastych ciastek itp. Poza tym, nie karm go z miski- niech cała jego normalna porcja będzie wydawana z ręki jako nagroda za dobrze wykonaną "pracę".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bolo92
PieskiŚwiat
Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:29, 24 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Usunięte z powodów prywatnych. Młodzieńcze teksty, które teraz łatwo znaleźć w Internecie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bolo92 dnia Śro 11:35, 16 Sie 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kida
PieskiŚwiat
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Radomia
|
Wysłany: Sob 22:17, 24 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Pierwsze i najważniejsze: zdecyduj się, czy chcesz się psem zająć (tzn. ostrzyc go, poświęcić mu więcej czasu na zabawę, tresury) tylko dlatego, że masz taki kaprys, chwilowo jesteś przy kasie CZY naprawdę chcesz aby Twojemu psu było lepiej i polepszenie jego bytu nie jest chwilową zachcianką.
Powinieneś także porozmawiać z domownikami i przekonać ich, że nie ma powodów, aby narzekali na Twojego czworonoga - pies może wyczuć ich negatywne nastawienie i dlatego może być nieposłuszny.
Reszte kochane dziewczyneczki już napisały.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kida dnia Sob 22:18, 24 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Myszka
PieskiŚwiat
Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 4821
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 7:31, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Hej! Skoro mieszkasz niedaleko Rzeszowa to zapraszam na Przybyszówkę, gdzie odbywają się szkolenia. Możesz sobie poobserwować szkolące się psy, podpatrzeć trochę tricków i co najważniejsze porozmawiać z doświadczoną instruktorką i jej się doradzić.
Środa, godzina 18 i poniedziałek godzina 19.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|