Greenies

Lily

Hejka!
Co wy wiecie/sądzicie o Greens dla psów ma kamień nazębny? podałam Caffe kilka, bardzo jej smakowały (jak wszystko) pochłonęła szybciutko. ale ostatnio czytałam conajmniej niepokojące opinie na temat tych zielonych kosteczek. Jeżeli coś wiecie to proszę, powiedzcie, nie wiem czy mam juz się zacząć martwić.

Klikla

O boże, nie mam pojęcia co ci powiedzieć... Nie chcę cię niepotrzebnie straszyć. Ktoś założył już temat o tych kostkach - jesli chcesz to sprawdź : http://www.pieskiswiat.fora.pl/viewtopic.php?t=921

Lily

Przepraszam, temat można zamknąc...

O cholera, chyba mogę zacząć sie bać...

Anja

Powiem ci w ten sposób Lily: Nie daj się zbyt łatwo nabierac na to, co jest napisane w internecie. Mnóstwo bzdur, tak jak ta właśnie, się tu pojawia i wszyscy w panice powielają tą głupotę. Greenies to nie sa przysmaki, przez które pies może umrzeć. Jeśli ma się głowę na karku i stosuje do zaleceń producenta to nic się psu nie stanie. Na całym świecie sprzedano tego mnóstwo, wiele psów to jadło i żyją. Taka sytuacja jak ta przedstawiona na tych masakrycznych zdjęciach może stac się wtedy, kiedy pies nie potrafi dokładnie przeżuwac lub kiedy przysmak nie jest dobrany do wielkości psa. Taka sama rzecz może równie dobrze stać się z kawałkiem marchwii.

Jeżeli Caffe dobrze i odkładnie rozgryza pokarm, to możesz spokojnie podawać jej Greenies. Kupuj Greenies w rozmiarze dostosowanym do wielkości pyska psa a nic mu się nie stanie. Możesz mi wierzyć albo nie, ale przy połknięciu jakiegokolwiek innego produktu spożywczego może stać się to samo.

Nutella-chan

ja słyszałam o greenies, jedną kupiłam Sashy, smakowało mu. Są to jedyne takie smakołyki zatwierdzone przez jakiś instytut z ameryki, czyli jedyne i prawdziwe;)

gina11 · Wysłany: Wto 15:10, 17 Mar 2009 Temat postu:

w sklepach można znaleść kości do czyszczenia zębów dla psów z chlorofilem rozprowadzane przez eukanube i ludzie sobie chwalą. a tak jak moge spytać ile waży twój psiak?