|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Biutka
PieskiŚwiat
Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Centrum sterowania światem
|
Wysłany: Sob 18:35, 02 Gru 2006 Temat postu: Złote rady... |
|
|
Cytat: | Witam!
Postanowiłąm założyc ten temat ponieważ jestem ciekawa czy Was też "wielcy hodowcy i znawcy psów" uświadamiają jakie to błędy popełniacie i jak macie postępować z waszymi psiakami
To może zacznę:
Niosę szczeniaka po schodach (mieszkam na 2 piętrze):
"Oj źle pani robi szczeniak się nauczy takiego noszenia i nie bedzie umiał chodzić sam"
Rozmowa na temat żywienia:
"Pies powinien wszystko zjadać, bo bedzie grymasił, a nie jakieś tam specjalnie gotowane"
Spacerek (nauka sygnalizowania chęci wyjścia na siku, ogólnie załatwiania na dworku) :
"Ile razy pani z tem psem na dworze, ona już tak zawsze będzie chciała, mój to od małego 3 razy i wszystko"
A i jeszcze jedno mnie rozwala (gdzieś po cichu do swojej koleżaneczki):
"Zamiast dzieci rodzić to jej się pieska zachciało"
Normalnie coś mnie trafia i tak jest w kółko już mi się nie chce nawet odpowiadać na te ich teksty
Podzielcie się proszę swoimi niusami |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
FiGa
Moderator
Dołączył: 09 Lis 2005
Posty: 4557
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: München
|
Wysłany: Sob 18:46, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
To ja dorzucę:
"Nie dawajcie mu surowego mięsa bo krew poczuje i na ludzi się będzie rzucał"
O matko Co ja narobiłam
"To jest pies, sam się wyleczy"
Taaa.... Bo przecież psy są niezniszczalne, nie mogą mieć żadnych chorób, a weci są niepotrzebni.
"-To nie dalmat, a kundel bo nie ma rodowodu
- Jak to nie dalmaNTEnczyk, znam te rase, dziecko nie znasz się!!"
No w sumie to koleś miał racje, ja nie znam rasy o nazwie "dalmanteńczyk"
"Pani, nie prowadź pani tego psa na smyczy, pies zgłupieje przez to"
Jesli by mieszkał z Tobą buraku to pewnie by tak było
"O! Pies na smyczy prowadzony! Pewnie rasowy jaki albo groźny!"
Tia. Bo tylko rasowe psy mają prawo na smyczy chodzić. WIEDZIELIŚCIE O TYM??
W ogóle w miejscowości gdzie teraz mieszkam jest... hm... jesli tu gdzie mieszkam w weekendy jest zacofanie to nie wiem jak nazwać tamtą miejscowosć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Sob 19:52, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Mnie rozwalił tekst "Po sterylizacji zwiększa się ryzyko zachorowania na raka macicy".
Nawet jeśli, to ta macica już nie bedzie u suki, więc sobie może chorować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anja
PieskiŚwiat
Dołączył: 25 Sie 2005
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: stąd
|
Wysłany: Pon 11:59, 25 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Odświeże temat, bo ja tez miewałam takie przygody:
Byłam z Wikiem [*] na spacerku, oczywiście na smyczy i w kagańcu. Reakcja:" Jej, jaki ładny wilczur, ale jaki groźny, bałabym się takiego w domu trzymać" Nie wspomnę o tym, że Wik to była oaza spokoju i pacyfizmu
Szłam sobie z Wkiem na spacerek, na łąki za naszym domem. Spotkałam po drodze staruszka, który wypasa krowy na tych łąkach i też tam szedł z dwoma małymi kundelkami. Psy zaczęły ujadać i prowokować Wika. Reakcja dziadka:" Weź mi gwóniaro odejdź z tym psem, bo to groźne i nie powinnaś go z podwórka wypuszczać. Jak was tu jeszcze raz zobaczę, to pożałujecie." Miał rację, bo po co psu spacery? Toż to karpys właścicieli
Swgo czasu Wikus potrzebował częstych wizyt u weta z powodu upierdliwego gronkowca w uszkach. Reakcja ludzi:" Ta to jakaś nawiedzona jest, codziennie weterynarza sprowadza do chałupy"
A tym, co mnie najbardziej dogłębnie wkurzało, było określenie "wilczur" na mojego ONa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily
Loża Szyderców
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 2145
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 18:28, 25 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Ciekawy temat. Cóż...
Dwa dni temu facet stwierdził, że mam ładnego psa.
"Duża, czarna, pewno groźna! Jak będzie miała szczunięta to daj znać"
"Nie będzie miałą szczuniąt"
"Co wam ludzie, chcecie żeby zdechła? Toż to suka musi mieć szczenięta!"
Caffe była wtedy malutka, miała ok 4 m-ce, sroga (zeszłoroczna) zima, ciemno, śnieżyca. Sąsiad wpada do nas na chwilę po coś tam. Widzi szczenię i szcęka mu opada do podłogi.
"A pies nie na dworze?"
"Przecież nie mamy jeszcze płotu. A to jest szczeniak, zmarźnie, zachoruje..."
"Jak raz ucieknie, to go inne psy pogonią i się nauczy nie oddalać. A jeśli by się okazało że mrozu nie przetrwa, albo zachoruje to nie wart dalszego trzymania."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Layla
PieskiŚwiat
Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 19:21, 25 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Byłam u rodzinki, ja wzięłam czarnulca a że rodzinka mieszka w bloku to postanowiłam pujść na spacer, a tam same komedie, czyli czas kiedy ludzie wyprowadzają psy na spacery. Idę jest jakiś facet z psem (trój kolorowy kundelek, większy od Blakiego), kiedy facet się mnie pyta: "Ładny pies, młody jest?" ja na to że ma dopiero 2 lata, a on "A to młodziutki mój jest stary bo ma już 5" - normalnie skrzywiłam się na faceta. Kiedy obeszliśmy osiedle, wracając napotkałam babkę ze sznaucerem Blaki podchodzi sznaucer też, a babka "zostaw go, to nie twoja rasa" nagle kobieta się nachyla usiłując zajrzeć Blakiemu pod ogon (pomyślałam i tak gówno zobaczy tam więcej włosów niż na jej głowie), zawołałam Blakiego, ona patrzy na mnie zabójczym wzrokiem i "On czy ona" ja mówię że facet, a ona "a to dobrze przynajmniej sobie nic nie zrobią" ale jak przypomnę. sobie ten jej wysiłek żeby sprawdzić płeć mojego psa to padam.
Albo inna sytuacja, idę z Blakim do sklepu, wracając oczywiście wielka sensacja bo jak ludzie widzą mojego psa to się tylko uśmiechają, 2 dziewczyny do mnie "ładny piesek" ja na to "dzięki", a jedna z nich "powinnaś mu zakładać buty, bo jest mokro i będą go stawy boleć" dziewczyna mnie przeraziła, nic się nie odezwałam tylko zaczęłam się śmiać, i poszłam.
Może to trochę dziwne sytuacje, ale czasem normalnie człowiek ma ochotę paść na miejscu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Pon 23:24, 25 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Mało ktos nie padł na miejscu i bynajmniej to nie byłam ja
Spotkałam faceta, który lazł za mną i uparcie mnie przekonywał, że powinnam dopuścić szybko Mirkę, bo ją zmarnuje, a takie szczeniaki drogo idą
Jakby było mało- chwalił się mojej matce, jak rąbnął sunię z zaprzyjaźnionej hodowli i ile z niej miał. Nóż się w kieszeni otwiera, jedna z najlepszych hodowli, sunia miałaby co najmniej championat...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
PieskiŚwiat
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1894
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 10:39, 26 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj szłam sobie ze spaceru z Nettem. Byłam na 'polu' niedaleko naszego bloku. W ogóle nie zapinałąm Netta na smycz. Babka szła z wózkiem i mówi do mnie;
- A ty dziwczynko psa nie zapinasz? A ja on mi skoczy na dziecko! Ty myślisz trochę? Weź go zapnij ci mówię.
I tak szła za mną i ciągle... O matko...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Wto 20:26, 26 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Ja bym odpowiedziała: "Po pierwsze, on nie umie latać, a po drugie prędzej dziecko skoczy na niego, niż on popatrzy w jego stronę."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
PieskiŚwiat
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1894
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:30, 26 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
A powiedziałam wam, że ostatnio pewnien facet powiedział, że Nett to obrzydliwy bullmastif, i że jest agresywny i że trzeba go uśpić? Nie? To już wiecie. A co do tej babki, to jak już Nett by skoczył na te dziecko, to co najwyżej zachęcając do zabawy, a nie, żeby go pożreć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anja
PieskiŚwiat
Dołączył: 25 Sie 2005
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: stąd
|
Wysłany: Śro 0:33, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Wytłumacz coś takiej babie Ona wie swoje najlepiej. Znając życie ja bym jej pewnie napyskowała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
PieskiŚwiat
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1894
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 8:15, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
A myślisz, że co ja zrobiłam . Ja inaczej nie umiem, wnerwiła mnie wtedy nieźle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nevada
PieskiŚwiat
Dołączył: 07 Lip 2005
Posty: 1261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Śro 9:44, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Layla napisał: | Byłam u rodzinki, ja wzięłam czarnulca a że rodzinka mieszka w bloku to postanowiłam pujść na spacer, a tam same komedie, czyli czas kiedy ludzie wyprowadzają psy na spacery. Idę jest jakiś facet z psem (trój kolorowy kundelek, większy od Blakiego), kiedy facet się mnie pyta: "Ładny pies, młody jest?" ja na to że ma dopiero 2 lata, a on "A to młodziutki mój jest stary bo ma już 5" - normalnie skrzywiłam się na faceta. |
Ohoho to Czika jaką ma rangę jak ma prawie 9 lat/???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Myszka
PieskiŚwiat
Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 4821
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 9:44, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
A wiecie, że ja takich głupich rad nie dostaje, odkąd ludzie widzą, że Fredi chodzi pieknie koło nogi, nawet bez smyczy, nie zwraca uwagi na inne psy to ludzie się mnie pytają jak to robie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Myszka dnia Śro 9:48, 27 Gru 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
PieskiŚwiat
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1894
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 9:46, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
No zobacz, to właśnie mnie, przez takie chdozneie przy nodze bez smyczy, ciągle się czepiają, żebym go zapięła, bo ich pogryzie =/. Dobrze, że ich widzę tylko raz w życiu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|