Szczekanie na ludzi i brak sympatii do dzieci ze strony psa

emmarta

Witam. Nie przeglądałam dokładnie forum, być może już taki temat się pojawił, ale wolałabym osobiście poprosić o pomoc.
Adoptowałam ukochanego psiaka Flapa (mam go już 4 miesiące). Flap ma ok. rok i 3 miesiące. Flap w poprzednim "domu" nie był dobrze traktowany, wręcz był torturowany, mało wychodził na dwór, był bity... później trafił do kolejnego "domu", z którego wrócił do schroniska po jakichś 2 tygodniach ot tak... Flapik jest kochanym pieskiem, wiernym, oddanym, bardzoo żywiołowym i jest go pełno WSZĘDZIE Smile

Jedynym minusem jest to, że Flap szczeka do ludzi, podlatuje i "atakuje" ich, dzieci w ogóle nie lubi, jak tylko jakieś dziecko widzi, to zaczyna warczec i już mu się włos podnosi, o listonoszu nie wspomnę... staram się unosić głos, uspokajać go i używać odpowiednich słów, żeby rozumiał, że to nie jest dobre i właściwe zachowanie. Wiem, że Flap nie ugryzie człowieka, choć raz kiedy zaczęłam go uczyć biegać luzem, bez smyczy, naskoczył mi wieczorem na faceta, który wyszedł zza bloku. Wytlumaczylam sobie to, że przeszedl duzo.. z tym facetem... Im dłużej piesek jest u mnie, tym bardziej jest "odwazny" i szczeka, warczy na ludzi. Czy macie może jakieś rady, jak go oduczyć to? Czy pomocą np. reprymendy + smakołyki za dobre zachowanie? staram się Flapa zabierac do znajomych, duzo z nim wychodzić, żeby nie siedział sam w domu bez ludzi. Niestety to szczekanie i warczenie na wszystkich ludzi w bloku jest irytujące. Wiem, że źródłem jest strach i lęki, ale chcialabym jakoś nad tym zapanować. Flap odrobinę lepiej reaguje na reprymendy mojego chłopaka, pewnie to kwestia męskiego tonu wypowiedzi i charakteru (ja jestem ta od przytulania, calowania, spacerów i milosci:) Chcialabym jednak, zeby ten respekt się zachował wobec mojej osoby. Z góry dziękuje za podpowiedzi Smile

Pozdrawiam! Razz

CANIS MAJOR · Wysłany: Nie 18:10, 30 Mar 2014 Temat postu:

Łatwo nie będzie, ale jest to możliwe. Trzeba zmienić postępowanie wobec psa. Poszukaj osoby w twojej okolicy, która ma psa i potrafi nad nim zapanować, powinna znać sposoby na "poskramianie" nie uformownych psiaków. Możesz podpatrzeć jak postepuje z psem i spróbowac naśladować to postepowanie. Przez internet trudno to będzie, z opisu wynika, że pies nie miał dotychczas żadnej dyscypliny.

ojeja · Wysłany: Pon 19:37, 31 Mar 2014 Temat postu:

w takich sytuacjach pies powinien chodzic na smyczy. Na spacerach można sobie pomóc halterem, ale powadzić wtedy psa trzeba na dwóch smyczach - jedna podpięta do haltera (dłuższa), druga do obroży/szelek (krótsza) - to uniemożliwi ewentualny wyskok, czy odwrócenie się psa do człowieka i ewentualne ugryzienie. Każde takie zachowanie (odwrócenie się, wyskok do kogoś) jest samonagradzające, więc może spowodować, że będą następne. Uniemożliwienie już sporo daje. Jednak to są tylko takie środki zaradcze na objawy. Pracowałam z kilkoma psami, które atakowały osoby ,często juz po minięciu ich - przyczyny były różne, więc pracowałam nad przyczynami i dodatkowo komunikując z psem. Obserwuj napięcie psa, sygnały, zanim pies zdąży się na kimś skupić (ważna jest odległość psa od danej osoby, skoro pies warczy, jest zbyt mała). Nie idź prosto na człowieka, odbijaj w bok i idź po łuku, nie pozwalaj również znajomym, żeby oni się tak do ciebie zbliżali, zapobiegaj takim sytuacjom. Natomiast jeśli chodzi o odwrażliwienie na obce osoby, bo tu chyba jest główny problem, to niestety sama tego nie zrobisz, a ja nie jestem w stanie pokazać ci tego na odległość. Powinnaś iść z psem do dobrego behawiorysty, który pokaże ci co powinnaś robić i jak postępować z psem

Honorata89

sama lepiej bym tego wszystkiego nie ujęła Smile

)

kamilasygocka

Dobrze, ze są osoby potrafiące pomóc w takie sytuacji

culima

Psa powinno się dobrze wychować. Oczywiście nie można go męczyć ani nadmiernie karcić. Trzeba mu pokazać, kto przewodzi stadu. Dobrze jest poczytać o psychice psa, a zwłaszcza o konkretnej rasie.

Betka22

Nie pozwólmy aby pies rządził nami tylko w mądry sposób nauczmy go kto jest panem i kogo należy słuchać. No i podstawa to smycz, żeby nikomu krzywdy nie zrobił.