Psy dla alergików.

Krzemolinka

Też mam taką wielką nadzieję...

Atha

Jak na mój gust, lepiej nie brać wcale, niż z pseudohodowli. Po pierwsze- nic na siłę. Bierzesz psa nie zabawkę, żywe stworzenie. Wszystko powinno być dopracowane. Jeśli nie ma kasy na rodowodowego, jedyna rada- uzbierać samodzielnie. Po drugie- im dłużej się czeka, tym bardziej się przekonuje, że tego psa się chce. Po trzecie- ile już tłuczemy o pseudohodowlach? Może i weźmiesz za tysiąc, ale to też wcale nie musi się okazać west, a skoro ci na nim zalezy bo kundelki ze względów zdrowotnych (TWOICH!) odpadają- co będzie, jeśli się okaże że to jednak nie west?
No to teraz powodzenia Wink

Krzemolinka

Tak. postaram się. Zbieram już sama. A... Ja sama tylu nie uzbieram co najwięcej 10% Crying or Very sad

Ale może rodzice mi dopłacą jakąś cześć. A czy mógłby się ktoś dowiedzieć ile kosztuje taki piesek z rodowodem? Westy

Shaiya

Najlepiej to skontaktuj sie z jakąś hodowlom Wink

Lily

Zależnie od hodowli. Można spokojnie znaleźć psy po 1500zł, jeśli ordzice nie są przesadnie utytułowania. Trzeba tylko CHCIEĆ znaleźć, reszta to tylko kwestia cierpliwości i wytrwałości Wink

O, proszę, dla przykładu.
[link widoczny dla zalogowanych]

EDIT:
Przepraszam, coś mi się internet chrzani i posty z linkami mi znikają. Postaram sie ponaprawiać, więc prosze się nie bulwersować, że puste posty wstawiam Wink

Krzemolinka

A lepszy jest pies czy suka? Tylko takie pytanie pozostanie. Jak sie uda to będę go miała na pierwszego maja.

Zita

To wspaniale ! Jak ja myślę to ja myślałam że najlepsza suczka Very Happy

Krzemolinka

My jednak bardziej sie o pieska staramy Wink

Shaiya

Westkowa- Żeby oszczędzic sobie kłopotu proponuje pieska wykastrować Wink

Lily- Poznań trochę daleko od Rudy Śląskiej... Rolling Eyes

Krzemolinka

Mogę kupić za 1000 zł od znajomej mojej nauczycielki bez roda... ale to się nie opłaca. A moja nauczycielka to ma z rodami suczkę. I teraz co? Ufać tej pani (znajomej nauczycielki) czy lepiej kupić z rodem od kogoś innego.

Malina

Shaiya

Westinka, nie weź sobie tego do serca, ale ja coś czuje że probujesz nas przygotować na to że Twój west będzie bez rodowodu...
Postanowiłam że dopóki psa u Ciebie nie będzie nie odezwę się.
________
A co jeżeli po fakcie dokonanym okaże sie że dusisz sie przy psie? Rolling Eyes

Dla mnie to trochę... Eh... Rozumiem że zależy Ci na psie, ale ja jeszcze raz radzę, abyc porozmawiała z rodzicami, powiedziała wszystkie za i przeciw, bo jak moje przedmówczynie wspominały, nie uczula psia sierść, ale ślina i inne psie wydzieliny Rolling Eyes

+|+ Dziękuje za uwagę ^^ +|+

Russ

A skąd wiesz jacy są rodzice tych psów bez rodowodu? Masz zero pewności. Poza tym pies z hodowli to: najczęściej z socjalizowane szczenię, zaszczepione, odrobaczone (zdrowe), z udokumentowanym pochodzeniem... Długo można wymieniać. Poza tym podzwoń po hodowlach- czasem zdarzy się, że urodzi się tzw. PET (pies niewystawowy, niehodowlany). Wtedy szczenię kosztuje mniej. Poza tym jeśli komuś szkoda pieniędzy NA psa, to czy nie będzie mu szkoda kiedy trzeba będzie zapłacić np. za interwencję weterynarza? (co się często zdarza u psów z pseudo hodowli, których matki to typowe "rozpłodówki"- kryte co cieczkę, bez uprawnień hodowlanych, itp.)

Ładny? Mnie się zawsze beagle podobały i co? Uznałam, że to nie jest pies dla mnie. Zbyt trudny. Teraz podobają mi się collie smooth- nie kupię go tylko dlatego, że wg mnie jest ładny. Po prostu do mnie nie pasuje- pogodziłam się z tym. Znam z innego forum pewną westinkę, która jedzie z nami na obóz agility (pozdrawiam Kingę i Wenę) i powiem tak- west to też pies, który powinien pracować. To typowy terrier. Pies o specyficznych cechach, które nie wszystkim sie podobają (cięte, zadziorne, strasznie inteligentne, krnąbrne). Nie chcę tu oczerniać terrierów (które zresztą kocham, sama mam JRT w domu), ale naświetlam pewne ich "wady" (jak dla mnie pies bez wad, może poza ciętością). Nie wiem jakie masz doświadczenie, ale proponuje podzwonić i popytać hodowców.

Jeszcze jedno- spacery? To nie wystarczy! Każdy pies potrzebuje ruchu i pracy umysłowej. Znudzony pies = nieszczęśliwy pies. Widzę po swojej suce- kiedy jestem chora lub mam mniej czasu wolnego to ona ma totalnego "zwiecha"- jest nerwowa, pobudzona, a zarazem nikogo nie słucha. Taki pies to niestety udręka... Dlatego staram się tak zagospodarować czas, aby znaleźć dla niej trochę więcej czasu niż na spacer. Jakaś sesja z klikerem, frisbee, agility czy posłuszeństwo... Znajdziesz czas i ochotę na podobne zajęcia?

Pozdrawiam.

Olusia

Sama po sobie wiem, jak to jest z pseudohodowlami. Naprawdę NIE POLECAM. Dianka jest strachliwa co zapewne świdczy o tym, że w 'hodowli' nie była socjalizowana. Jak już Russ pisała, terriery to cięte i trudne psy jak na pierwszego psa. Nie wiem czy potrafiłabyś dać mu czas na szkolenie, agility czy frisbee. Moja gdy nic nie robi również jest uciążliwa. Staram się jej zająć czas np. sesją klikerową.

Trzeba dobrać rasę psa tak, aby móc jej zapewnić dobre warunki. Mnie też się wiele ras podoba. Ale co z tego? Jeśli ich charakter zupełnie do mnie nie pasuje?

Pomyśl, zanim kupisz psa z pseudohodowli.

Krzemolinka

A więc tak: