Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Monia122
PieskiŚwiat
Dołączył: 13 Wrz 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:14, 13 Wrz 2009 Temat postu: Jak ją zmęczyć na spacerze? |
|
|
Witam
Mam pytanie. Jak zmęczyć psa na spacerze? Jestem właścicielką 2 letniej labradorki i mam problem mianowicie nie mogę jej zmęczyć. Gdy wracamy ze spaceru 1, 5 godzinnego, to Prima poleży sobie z 10 minut i zaczyna wariować. Jeżeli macie jakieś pomysły to piszcie!
Jeżeli był już taki temat to przepraszam!
Z góry dziekuję za pomoc!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Krzemolinka
Moderator
Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 2295
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Nie 19:18, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Można z nią dużo pobiegać. Aportować. Ogółem dużo się z nią bawić, lub zacząć uprawiać jakiś sport . Jest takich wiele! Jeśli chcesz się więcej o nich dowiedzieć, to zapraszam do działu "psie sporty" .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mg
PieskiŚwiat
Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon 12:37, 14 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Monia, a jak wyglądają Wasze spacery?
Być może - poza zmęczeniem suczki wysiłkiem fizycznym, trzeba by zapewnić jej też wysiłek umysłowy a do tego na koniec spaceru - wyciszyć ją tak, żeby po powrocie do domu spała, a nie zaczynała znowu szaleć....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suvi
Moderator
Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 2604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 51° 46' N, 18° 57' E
|
Wysłany: Pon 17:54, 14 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Biegaj, aportuj, baw się piłką/patykiem/zabawką czy co tam w ręce wpadnie. Tarmoś. Ogółem- po prostu szalej. Możecie zacząć uprawiać Frisbee, bieganie przy rowerze czy agility. Jest wiele możliwości, zależy jak lubi bawić się Twój pies. Proponuję też poćwiczyć na spacerach różne komendy (podstawowe: siad, leżeć, noga itp.). Możesz też schować gdzieś psu smakołyk/zabawkę i kazać szukać. Innymi słowy tak jak powiedziała mg- zapewnij rozrywkę fizyczną, ale też umysłową.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bregowa
PieskiŚwiat
Dołączył: 08 Maj 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: daleko...
|
Wysłany: Sob 13:55, 08 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Sama posiadam suczkę, którą bardzo trudno zmęczyć na spacerze, ale znalazłam jeden dobry sposób przed wyjściem aby była spokojniejsza na spacerze:
Wraz z jakąś drugą osobą biorę piłkę i rzucamy do siebie nawzajem, ona biega od jednej osoby do drugiej. Co jakiś czas oczywiście dajemy jej złapać, ale i tak może się zmęczyć Możesz spróbować nawet jako forma zabawy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zena
PieskiŚwiat
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 14:37, 08 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Przede wszystkim zmęczony pies to pies zmęczony i fizycznie i psychicznie.Żeby zmęczyć psa psychicznie wystarczą sztuczki,komendy,szukanie po zapachu danej zabawki i wiele innych ćwiczeń wymagających od psa pracy umysłowej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Barghest
PieskiŚwiat
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 17:10, 08 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Wg. mnie przedewszystkimm trzeba przez cały spacer poświęcać psu całą swoją uwagę. Nie leść i myśleć o niebieskich migdałach bo wtedy to i 4 godziny spacerowania nie pomogą. Bawić się z psem, uczyć, dokładniejsze propozycje dali przedmówcy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
isabelle30
PieskiŚwiat
Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:24, 08 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Jedyne co jest w stanie naprawde zmeczyc mojego psa, w sposob pewny i uczciwy to jest tylko i wylacznie zabawa z innymi psami. Nawet jezeli nie sa to dzikie gonitwy zabawy silowe, a tylko bieganie w stadzie tu i tam, wspolne weszenie, kopanie dolkow, pilnowanie sie nawzajem. Zadna pilka, patyczek, bieganie z psem, trenowanie sztuczek, czy jakiekolwiek inne wysilki ze strony czlowieka nie sa w stanie zmeczyc mojego psa. Moze dlatego ze zebym nie wiem jak sie starala, nie jestem psem....nie to towarzystwo, nie te potrzeby....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zena
PieskiŚwiat
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 13:08, 09 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Moim skromnym zdaniem spacer który polega na tym,że pies biega po łąkach,a jedyne zajęcie właściciela to podążanie za psem - nie jest spacerem.Spacer to doskonała okazja do ćwiczeń i zabawy z psem,na każdym kroku spotykamy rzeczy,które możemy wykorzystać.Chociażby kamień czy drzewo idealnie nadają się do ćwiczenia świadomości zadu,aport piłki w nagrodę za poprawnie wykonaną komendę,powinno się urozmaicać spacery jak najobszerniej ...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zena dnia Nie 13:09, 09 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Allamaris
PieskiŚwiat
Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: P-śl
|
Wysłany: Nie 13:54, 09 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Zena, całkowicie się z tobą zgadzam.
Ale chęć wspólnej zabawy musi być obustronna. Ja próbowałam już wszystkiego - ulubionych zabawek, pachnących przysmaków (nie tylko psich), ganiania po całej łące (a pies sobie je trawkę), nawet zaczepiania go - i nic z tego. Dla mojego psa ważne jest tylko bym była w pobliżu - on na spacerze ma "czas dla siebie" i kompletnie ignoruje moje próby zachęcenia go do zabawy, nie mówiąc już o szkoleniu... No i skutkiem są wariacje w domu, przyznaję. Dopiero wtedy męczy się po wspólnej zabawie.
Więc pytanie brzmi - co jeszcze mogę zrobić by go zachęcić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cloe
Moderator
Dołączył: 08 Lip 2008
Posty: 1170
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Prabut
|
Wysłany: Nie 14:04, 09 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
U mnie spacer wygląda tak, że jest czas na to, żeby Astra się wybiegała. Biega jak szalona na wszystkie strony i jest czas na ćwiczenia, aport i różnego rodzaju komendy i sztuczki. Zawsze jest wymęczona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zena
PieskiŚwiat
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 18:17, 09 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Allamaris napisał: | Zena, całkowicie się z tobą zgadzam.
Ale chęć wspólnej zabawy musi być obustronna. Ja próbowałam już wszystkiego - ulubionych zabawek, pachnących przysmaków (nie tylko psich), ganiania po całej łące (a pies sobie je trawkę), nawet zaczepiania go - i nic z tego. Dla mojego psa ważne jest tylko bym była w pobliżu - on na spacerze ma "czas dla siebie" i kompletnie ignoruje moje próby zachęcenia go do zabawy, nie mówiąc już o szkoleniu... No i skutkiem są wariacje w domu, przyznaję. Dopiero wtedy męczy się po wspólnej zabawie.
Więc pytanie brzmi - co jeszcze mogę zrobić by go zachęcić? |
Do tej pory bawiłaś się z nim tylko w domu? Musisz pokazać mu jak fajna może być zabawa na dworze,możesz wykorzystać elementy nakręcania psa na frisbee,tylko w tym przypadku na jakąkolwiek inną zabawkę - piszcz,udawaj wariatkę,podrzucaj zabawką,uciekaj,próbuj zainteresować psa swoją osobą i przekonać go do zabawy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Allamaris
PieskiŚwiat
Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: P-śl
|
Wysłany: Nie 18:24, 09 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Zena napisał: | możesz wykorzystać elementy nakręcania psa na frisbee,tylko w tym przypadku na jakąkolwiek inną zabawkę - piszcz,udawaj wariatkę,podrzucaj zabawką,uciekaj,próbuj zainteresować psa swoją osobą i przekonać go do zabawy. |
Jak pisałam - robię to od ponad 3 lat, efektów nie widać. Cor się poprostu wyłącza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alia
PieskiŚwiat
Dołączył: 21 Cze 2010
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 23:20, 09 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
moje psy mają czas na swobodne bieganie, aportowanie i ćwiczenia. Uwielbiają długie spacery i czekają na nie z niecierpliwością a jak wracają po takim spacerze to jedzą posiłek i pajdą na posłanie i niema ich do wieczora. W zimę taki spacer trwa godzinę do półtorej bo niestety robią im się kule śniegowe i dłużej nie da rady. W pozostałym okresie spacer trwa od półtorej godziny do 2 i czami więcej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|