Wakacje z psem

bedkowiktor

Witajcie

Szukam hotelu nad morzem, gdzie akceptowane są psy. Proszę o porady, które [link widoczny dla zalogowanych] sa przyjazne dla naszych pupili. Podzielcie się swoimi doświadczeniami w tym temacie. Jeśli to nie problem proszę napiszcie coś więcej. Z góry dziękuję.

ziomek.anna2

W Ustce hotel Lubicz - chyba Smile

lupeez

Przeważnie piszą na stronie czy akceptują psa. Polecam stronkę ( niestety nie mogę dodawać linku)
czasnadmorze.pl/gdzie-z-psem-nad-morze/
Tutaj w komentarzach piszą gdzie byli ze swoimi pupilkami Smile

karolina.fryzur

Hotel chyba nie jest dobrym rozwiązaniem. Mój psiak zdemolował kiedyś pokój: zmasakrował [link widoczny dla zalogowanych], porwał poduszki. Z tego względu polecam domki kempingowe albo pola namiotowe.

olupe

years.amp

Ja się bez swojego piesa nie ruszam na wakacje Very Happy

Dominika91

a ja daję swojego do hotelu dla psów ;p

Atha

Ja do swojego jeżdżę na wakacje... Wink

Wymieniam się z rodziną, jeżdżą do mnie do Wrocławia, a ja jadę do rodzinnego domu, do zwierzyńca <3

CANIS MAJOR

A zwierzaki się cieszą z odwiedzin?

Atha

Psina próbuje biegnąć w cztery strony na raz i robi radosny koncert, a kocię strzela focha na kilka godzin, po czym pakuje mi się do łóżka Mr. Green

Chociaż w domu "panem" jest mój tato, jednak Mirca nadal najbardziej lubi mnie - patrzy przepraszająco, ale siedzi przy mnie. Kiedy ja jestem w końcu są najdłuższe spacery Razz

To rodzinna psina, ale jednak ja najwięcej włożyłam w jej wychowanie. Chociaż i tak kot chyba za mną bardziej tęskni - przygarnęłam go i długi czas w sumie miał tylko mnie.
Zresztą nie jest tak, że tylko na wakacje przyjadę, jeżdżę co pare tygodni, bo mi tęskno za nimi. No ale nie oszukujmy się- seter potrzebuje terenów do wybiegania, a kot swojego rewiru, kawalerka w centrum miasta to nie jest szczyt szczęścia, jeśli mogą mieć więcej...

CANIS MAJOR

Moje psy maja podobnie, a znikam im tylko na kilka godzin.

Diana91

moje też mają podobnie Smile

raz nie było mnie cały dzień to było istne szaleństwo

Atha

Wczoraj dotarłam do domu, poszłam do suczy, do najpierw takie nieśmiałem czułości, potem cichutkie piski, a po chwili przybiegli domownicy sprawdzać, co to za koncert wokalno-perkusyjny Mr. Green

A kot się obraziiiił xD Foch stulecia.

CR.zabaleta

Jak to kot xD jeśli nie jest w centrum uwagi to nie istnieje Very Happy

owalsa

Wakacje z psem to prawdziwa dla mnie porażka, zostawiłem pasa w domu gdy wyjechałem na wakacje. Pies miał spory zapas żywności i dojśćia do wody. W moim ogrodzi przed wyjazdem zasadziłem sobie kołki drzewne dla zrozumienia [link widoczny dla zalogowanych] jednak po powrocie okazało się że mój pies z tęsknoty i z nudów powyciągał mi wszytko i zostawił niezły bajzel w ogrodzie.. nauczkę dostałem na przyszłość wiem że psa trzeba zabrać ze sobą Smile