Szkoła

Biutka

Hehehe mam coś:
Dialog:
Nauczyciel: Czy na drzwiach było napisane "Targ-Radzymin?" (wiecie z takim oburzeniem xD)
Albo:
Nauczyciel: Marek co ty rysujesz?
Marek: To miała być pani...
Nauczyciel: Fajnie ale wyglądam jak worek ziemniaków na wiosnę xD

Lily

Tęsknię za gimnazjum... Siedziec na lekcji, umierac z nudy i gadac z ludźmi, których się zna i lubi.
W liceum różnica jest taka, że siedzę, umieram z nudy, ale reka mi od pisania odpada i nie ma za bardzo do kogo gęby otworzyc, nawet gdyby było to możliwe.
Eh. Chemia mnie zabiła- chemia kwantowa. To jest absurd! Russ, czy inny bio-chem, wytłumaczcie mi to... :/ Chociaż tam chyba nie bardzo jest co tłumaczyc. Czysta pamięciówka.

PS. Epen, na praca domowa, która Ci robiłam- co z nią? Very Happy

Epen

Olusia

A ja dzisiaj dostałam pierwszą ocenę- 5 z muzyki ze śpiewania Wink

Była kartkówka z historii, banalna- myślę, że będzie kolejna 5 do kolekcji Cool

Epen

Dzisiaj po raz pierwszy poszłam na biologię ze świadomością że nie umiem wszystkiego na "tip top". Siedziałam na przerwie, powtarzając to co ledwo udało mi się zapamiętać. Wszystko mi się pieprzyło, nie umiałam za nic się skupić na tych wszystkich całych chromosomach, siedziałam tak i sama przed sobą udawałam że "coś tam umiem", wchodząc na lekcję w kółko, aż do znudzenia powtarzałam sobie "nie zapyta mnie, ba, w ogóle nie będzie pytać, a nawet jeżeli to nie mnie". I jak na złość baba zrobiła niezapowiedzianą kartkówkę. A trzeba przyznać że jej kartkówki nie należą do najłatwiejszych. Gdy usłyszałam "proszę wyciągnąć karteczki" po prostu szczęka mi opadła. Ku mojemu zaskoczeniu napisałam wszystko, teraz tylko pytanie czy dobrze. A tak mi się ręka drżała że boje się że nauczycielka się po prostu nie doczyta xD
A jeszcze nigdy nie miałam z kartkówki z bioli niżej niż pięć .__. Jak dostanę tróję to mogę się już pożegnać z piątką na półrocze T,T
Teraz siadam i uczę się tej biologii, chce mi się xF

I już mi się zaczął weekend, ach. Kocham te konferencje informatyczne ^^

Russ

Nas tylko maturą straszą. Musimy się zdecydować z czego rozszerzenia, a z czego podstawy (chodzi o polski i j. obcy).

Ogólnie to dość ciężko. No ale to w końcu 2. klasa- łatwiej niż w 1. Cool

Do wakacji powinnam przeżyć.

Suvi

A ja mam już kilka 5 Laughing

Jedną z anglika, z polskiego, itp. Łatwo jest, coś czuję, że za łatwo Twisted Evil

Tuśka

Russ, Tobie jest łatwiej o.O? U mnie jest co najmniej 2 razy więcej roboty. Pierwsza klasa to w połowie powtórki z gimnazjum były.

Sparrowka

Ja mam teraz praktycznie matmę, polski, angielski i WoS... Zadają okropnie dużo, wręcz nie mam czasu, żeby to wszystko zrobić i jeszcze się nauczyć. Nauczyciele podnieśli poprzeczkę, z angielskiego zostałam spytana, według klasy umiałam sporo, a dostałam 3+. Ale przynajmniej mam z głowy, mogę skupić się na pracach klasowych.

Layla

Muszę na środę opracować jeden z czterdziestu podanych tematów, na WOK. Jutro mam test z historii, kartkówkę z matmy. Na środę muszę napisać wypracowanie na 250 słów, brakuje mi 49, w środę mam sprawdzian z biologii. ghrrr Rolling Eyes

Allamaris

ja miałam dziś kartkówkę z chemii - 25 zadań zamkniętych, 2 otwarte w 10 min (z zegarkiem w ręce). I choć umiałam nie wyrobiłam się w czasie dead

Jutro cała godzina pytania z " chemii biologi i historii. I lekcja z miroskopem na 2 bio Very Happy

będziemy ziemniona kroić Mr. Green

i cebulę

Szyszka

Ja jutro mam kartkówkę z chemii, fizyki, historii i sprawdzian z WoSu...
Bosko.

Nikki

Ja jestem po sprawdzianie z angielskiego,matematyki i biologi Sad

Chodze do sportowej szkoły i puzno kończe. Sad

mój kumpel dostał 5 z historii bo zadał jej zagadkę i nie umiała na nią odpowiedzieć Smile

A pan z chemii podpalił przypadkowo stolik Smile

ale było fajnie Smile

Epen

Mam dosyć, nie wyrabiam już. To najgorszy tydzień jaki kiedykolwiek przeżyłam. Nie było mnie ponad 1,5 tygodnia w szkole zaległości mam jak nie wiem, do tego dowalili pełno nowych sprawdzianów i kartkówek, o pytaniach na lekcji już nawet nie wspominając. Do tego mam straszne problemy zdrowotne po tym całym wypadku, a mianowicie mam problem z pamięciom(ą?). Uczę się 3x więcej niż zwykle (mam problemy z zapamiętywaniem), rano się budzę i nic nie pamiętam ;__; To straszne chcieć, a nie potrafić. Do tego dochodzi jeszcze wielkie zmęczenie spowodowane kuciem po nocach. Lekarz twierdzi że za niedługo mi to przejdzie, że nie powinnam się tym zbytnio przejmować bo tak zawsze jest po jakimś bardziej poważniejszym wstrząsie mózgu. Tak, ale co z tego? Od niczego mnie to niezwalania, a nauczycieli to g*wno obchodzi. Wczoraj jeszcze na dodatek zasłabłam w szkole i wysłali mnie do domu -.-'' Rodzice oczywiście naryczeli na mnie że nie powinnam się tak przemęczać, że jak tydzień zrobię sobie luzu to nic się nie stanie, od paru złych ocen świat się nie zawali. Tak jasne i co jeszcze? Rolling Eyes

Jakby tego jeszcze było mało mam pełno prac do zrobienia na przeróżne konkursy i coś tam do szkoły. I jeszcze te olimpiady... Kto idzie ze mną skoczyć z mostu?
A jutro piszę z angielskiego (x2), niemieckiego (x2), geografii i fizyki.
Ach, wytrzymać tylko jutro i już będą prześwity luzu.

Layla

Epen, powodzenia, pamiętaj że po złych chwilach zawsze nadchodzą te lepsze Wink