Szkoła

Epen

Nasza klasa była w I i teraz w II klasie, ciekawe co będzie w III Razz

Ale u mnie w klasie jest parę takich geniuszy... Jak zaczną 'walić' tymi jakimiś pierwiastkami, dziwnymi regułkami i wzorami... A ja z moją koleżanką siedzimy w ławce jak te jakieś ciućmoki i udajemy że wszystko rozumiemy, a tak naprawdę nie mamy pojęcia o czym oni mówią Mr. Green

A teraz postawiłam przed sobą cel - mieć pasek na koniec, i średnią najlepiej 5,0 (mimo wszystko cuda się czasem zdarzają...). Tak więc już teraz, chociaż mam ferie uczę się na sprawdzian z historii Smile

Żeby zdobyć dodatkową ocenę z polskiego, muszę zilustrować dworek w Soplicowie i nauczyć się recytować "Inwokację" z "Panna Tadeusza".
Do tego nauczyć się na sprawdzian z niemieckiego, geografii i na parę kartkówek. Bym zapomniała o pracy na technikę. Jeszcze olimpiada z geografii, a na deser zrobić zdjęcie na konkurs fotograficzny (jupi ;>).
Sterta prac domowych i wiele innych rzeczy.
Łoj dużo tego... Smile

Tuśka

Ja mam średnią 4,77.
FC Żal... Ale i tak chciałabym utrzymać na koniec.

Ja się tam uczę dla siebie, w końcu wybrałam Liceum Ogólnokształcące, a nie Szkołę Zawodową dla Lekarzy, jak to określił mój historyk.

Suvi

a ja mam średnią 5,18 i się nie chwale bo pewnie nie ma czym- wiele osób z tego forum ma wyższą). Ale na szczęście na koniec roku idzie mi lepiej (albo mi się zdaje, albo już to mówiłam Razz

).

Tuśka

A ja dzisiaj się przekonałam, że średnia średniej nierówna. To zależy od nauczycieli, ich wymagań i innych czynników.

Allamaris

wiem, z chemii liczy u nas średnią arytmetyczną, z matmy średnią ważoną a z innych to jak im się podoba biorą..

Russ

Ekhym. Mam średnią 4.08... Na książkami siedzę sporo, ale im więcej daję z siebie, tym nauczyciele więcej wymagają. Ale cieszę się, bo z biologii mam 4 Very Happy

(u mojej biologicy miec 3 to już rewelacja) Very Happy

Ale wybrałam liceum, w którym nie mam zmiłuj się. Uważają się na najlepszą szkołę, a ja muszę cierpiec. I uczyc się Smile

Malina

Moja średnia jest straszna, ale w tym semestrze zamierzam wziąć się do roboty Smile

Tak sobie pomyślałam, że skoro to temat dotyczący szkoły to i nauczycieli, a niektórzy ludzie, którzy mają mnie niby uczyć robią coś innego Confused

Moja wychowawczyni (i jednocześnie nauczycielka j.polskiego) bije uczniów po głowach (to nie jest lekkie klepnięcie dla żartu, czy coś podobnego), przeklina na lekcjach, a potem mówi, że ona tak może mówić, a my nie Laughing

Ostatnio powiedziała nam, że Żydzi to Chrześcijanie, wymyśliła sobie pracę domową, o której cała klasa nie miała pojęcia, bo przecież jej nie zadawała i omal nie dostałam oceny ndst Rolling Eyes

Jak dyktuje nam jakiś tekst, okazuje się, że to jakaś bezsensowna składanina wyrazów. Ostatnio przy omawianiu fragmentów "Balladyny", stwierdziła że "Alina cieszyła się, że zabiła Alinę" (i tak w kółko), koledze kazała opowiedzieć przypowieść o miłosiernym Samarytaninie i wziąć go poprawiała, jak nie trudno się domyśleć - źle.
Według mnie ona w ogóle nie powinna uczyć Neutral

Karolcia

Omawiacie "Balladynę"? My też Wink

.

Malina

Karolcia

Aha, my robimy z tego przedstawienia w grupach... Rolling Eyes

krewetka

hehe, mój brat grał Balladynę w przedstawieniu Laughing

Anusia

Cavikowa to co piszesz jest straszne (chodzi mi o nauczycielke oczywiście Wink

) Może powinnaś to powiedzieć rodzicom, albo iść z tym do derektora?

No to ja mam tak że moja wychowawczyni (p. od historii) jest taka że [i nawet się założyłam o to, bo kiedyś też tak było] w środę mieliśmy sprawdzian duży z całego rozdziłu i poprosiła paru uczniów do klasy (reszta stała przed klasą) by poprawić jakieś głupie zasłony Confused

A trwało to z 10 min. Potem jak już reszta klasy weszła oczywiście musiała coś zapisywać, kazała kumuś tam przynieść torepikę z pokoju nauczycielskiego, kazała nam coś pisać... itp. Confused

Tuśka

A ja mam z historii klasówkę z całego podręcznika Laughing

Allamaris

A ja od poniedziałku do szkoły.. aaj koniec ferii <załamka>

Malina