Off top - czyli rozmowy o wszystkim.

Olusia

Współczuję Kida Wink

U nas wszystkich pomieszali i w sumie klasy są ok. W mojej przyszłej klasie będą naprawdę fajne osoby i kilka za którymi nie przepadam. Przepisywać się nie mam zamiaru Smile

Anja

Co będzie u mnie- licho wie. Mam jedną koleżankę z gimnazjum, ale ona na innym profilu. I jeszcze jedną, rok starszą, która chodzi ze mną na zajęcia z angielskiego. I tyle z ludzi mi znanych w nowym LO. W dodatku będe mieszkac sama i mam obsesję na punkcie tego, że pomylę autobusy, zaśpię albo w ogóle nie dojadę do szkoły. Lublin znam jako tako- czyli główne ulice, centrum- tam, gdzie zawsze jeżdziłam na zakupy z mamą albo po coś. Reszta jest mi obca. Tak samo zresztą jak komunikacja miejska, z którą nigdy w życiu nie miałam kontaktu w moim 3,5 tysięcznym miasteczku, gdzie wszędzie było nie dalej jak 1-3km. O zgrozo Rolling Eyes

Atha, a Ciebie gdzie wywiewa?

Myszka

Anju nie przejmuj się, ja też wcale z pójścia do szkoły średniej się nie cieszę, a mam o tyle gorzej, że idę do technikum informatycznego, a moje technikum ogólnie nazywa się ''Elektronik'' i są w nim tylko dwa kierunki: informatyczny i elektroniczny. Na około 1000 chłopaków w szkole, jest..hmnn 8 dziewczyn? No dobra jak teraz dojdą nowe klasy to będzie liczba dwucyfrowa - będzie nas aż 13! Laughing

W klasie razem ze mną jest 5 dziewczyn, wszystkie już zdążyłam poznać i powiem wam jedno..coś czuje, że żyć w zgodzie z nimi nie będę. Dwie poszły tutaj chyba tylko dlatego, ze tak dużo fajnych chłopaków w szkole (nie będę już wspominać jakie zdjęcia mają na naszej klasie..ale jak jednej widać biust do połowy, mało co sutki nie wychodzą spod bluzki to ja dziękuję..). Jeszcze inna pisze takimi pokemonami, że rozszyfrowanie i przeczytanie dwóch zdań zajęło mi pół godziny, a czwarta stwarza sobie jakieś fejkowe konta na nk i sama pisze sobie komentarze do profilu, hehe, mniejsza z tym Laughing

.
Ogólnie w klasie nikogo nie znam, ale w samej szkole już znajdzie się kilka osób także jakby co to mam gdzie prosić o pomoc. Ale jak narazie czarno to widzę.

Malina

Ja do mojej przyszłej szkoły dojeżdżałabym pewnie 30km, a potem zastanawiała się, w który tramwaj wsiąść i gdzie wysiąść Laughing

.

Anja

Atha

Anja, ja sie do Wrocławia przeprowadzam! Z podkarpacia na dolny sląsk, żeby nie było, bo Sparr długo myślała, że Wrocław jest jakieś 200 km od Rzeszowa, sądząc po tym, że myslała, że dojadę w dwie godziny Razz

Wróciłam do Jasła. Tęęęsknie za Foxem (i Sparr teeeż). Mira w porównaniu jest wielka i włochata Mr. Green

Spaśli mi ją strasznie, widac, że nie głodowała. Prawdopodobnie nawet mnie poznała, choć nie dam głowy, bo w pierwszej chwili się na mnie wypięła. Jutro poszalejemy sobie wreszcie razem, bo dziś, jak dojechałam o 8 rano, tak spałam od 10 do 17 Razz

Nevada

Anja

Ja niestety nie mam żadnego antykwariatu w pobliżu, zresztą ksiązki bardzo lubię mieć nowe i dopóki rodziców będzie na to stać, to zawsze wybiorę nowe ksiązki. To samo z zeszytami- pomimo tego, że się w sumie zapisze i wtedy na wiele się nie zdadzą, tez lubię mieć jakieś fajne, cieszące oko kajety. Dlatego zawsze chodze do empiku, bo chodź są nieludzko drogie, to bardzo je lubię.

Z kolorowych długopisów, zmyslnych piórników, cudacznych gumek do ścierania i Bóg wie jeszcze czego juz wyrosłam, chyba z początkiem gimnazjum. Muszę mieć kilka dobrze piszących długopisów, ołówek, dobry korektor, zielony długopis (bo przyda się do podkreślania tematu czy zaznaczenia czegoś), gumkę, linijkę, cyrkiel.

Lily

Atha, dowiem się na co idziesz...? Zaczyna mnie to zżerac Razz

Ja kocham książki używane i nowe zeszyty, ale nie jakieś specjalne. I tak wszystkie uzyskują z biegiem czasu nową oprawę graficzną Wink

Do dupereli do piórnika mi nie trzeba. No, z wyjątkiem ołówków. Te to kocham kolekcjonowac (ta, naciągnełam mamę na zestaw Kooh-i-noor'ów od 8B do 3H Mr. Green

)

Suvi

Ja tam nie umiałabym korzystać z używanych książek. Jak kiedys poszłam do antykwariatu, to aż mi się niedobrze zrobiło na widok SAMYCH rozwalonych książek... Laughing

Zresztą ja zamawiałam przez internet, dużo taniej wyszło Mr. Green

Epen

Ja zawsze odkupuje książki po starszych rocznikach ^^

Jestem gorzej niż wściekła, po znalezieniu skanów z gazety jaka jest Pocorn. Nigdy już jej do ręki nie wezmę. Obrazili Kyo. Pf, żenada? Ach, no tak, bo to nie "słitowska gwiazdeczka". Nie wybaczę.
Przepraszam mam ten dzień w którym nie widzę nic po za japońcami. I proszę doliczyć do tego fakt że jutro zaczyna się szkoła, więc wściekam się o byle co.

Yuuki

O matko to Popcorn,brawo,dziewczyna etc. to są badziewne gazety. Tam to juz takie pierdoly wypisują, że szkoda gadać. Jak ja widzę w tv jak to reklamują to natychmiast wyłączam tv. WTF a te quizy w tych gazetkach masakra!

Atha

Popcorn jest dla ludzi o ilorazie inteligencji w postaci liczby dwucyfrowej.

Lily... na administrację...

Krzemolinka

Yay ^.^ Mam iloraz inteligencji w postaci liczby dwucyfrowej xD Czytam to z nudów Razz