Off top - czyli rozmowy o wszystkim.

Alka

Ja mam dwa przystanki autobusowe,ide 15-20 minut [ale wracam 30 Laughing

] Uczyć mi się nigdy nie chciało,ale przeżyje xP

Lily

Mnie do szkoły podwożą samochodem, ale z powrotem wracam sama, godzinka przepełnionym autobusem+ blisko 2 km 'spaceru'. Żyję tylko nadzeją na weekend. W sql ciągle nas straszą liceum (jakbym nie była wystarczająco tą perspektywą przerażona- wiadomo, rodzina wymaga), zdążyli nam już zrobić 2 testy próbne z humana i 1 z przyr-mat. Mam więcej godzin niż moi kuzyni w liceum (37/tyg). Po powrocie ze szkoły właściwie ciągle siedze nad książkami. I żeby było smieszniej, mam do zrobienia na za dwa tygodnie dwa referaty- a właśnie na za dwa tyg robię sesję rpg. No i przeklete bierzmowanie...

Ale w połowie sierpnia obiecałam sobie, że się będe uśmiechać. I nawet mi wychodzi! Nawet nie wiecie, jak to cudownie odpręża Wink

Giga

Lily- musze spróbować. Choć teraz mi ni jak do uśmiechu. Jestem przerażona tegoroczną maturą. Nawet ostatnio mi się śniło że oblałam. I jak tu się nie denerwować? W dodatku nic mi nie wchodzi do głowy. Dostałam ataku alergii i nafaszerowano mnie lekami po których strasznie mi się chce spać. Jutro, jak się okazało musze wstać koło 4-5 i zasuwać rowerkiem do szkoły. Kocham to :/

Atha

Ja mam w ciągu następnych dwóch dni trzy sprawdziany zapowiedziane w ciągu ostatnich dwóch dni (wczoraj i dzisiaj)

Layla

Ja mam 10-15 minut o szkoły piechotą, autobusem z 2 minuty Laughing

ale kartkówki lub odpytywanki są niemal codziennie. Trzeciego dnia szkoły miałam już kartkówkę. Jestem w 3 gim., a mam tyle nauki, że ledwo mi sie udaje zająć Blakim Beczy

ostatnio czesałam go w sobotę (a powinnam 3 razy w tygodniu) i nawet nie pmiętam kiedy się z nim bawiłam Sad

wczoraj mi nawet wszystkie zabawki przynosił i zachęcał do zabawy.
...ja chcę ferie.

Tuśka

Ja mam za tydzień sprawdzian z biologii z trzech ostatnich... lat Laughing

.

Layla

Epen

A ja mieszkam obok szkoły, parę kroków mam do niej Mr. Green

Wychodzę sobie z domu za pięć ósma, a śpię do wpół do ^o^ No ale w szkole siedzę gdzieś do 15-16 czasami nawet do 17 Confused

A kartkówki? Prawie codziennie. A o pytaniach już wspominać nie będę.

Kida

Wczoraj ok 21.10 wróciłam z trzydniowej wycieczki (Biskupin - Gniezno - Kruszwica - Poznań itd.). Niesamowite wspomnienia zwłaszcza z drugiego dnia - dyskoteki. Teraz ciągle słucham ,,Gdy jest już ciemno", bo piosenka kojarzy mi się właśnie z ową dyskoteką.
Dziś nie poszłam do szkoły, bo nie miałam spisanych zeszytów Razz

. I dobrze zrobiłam! Strasznie bolała mnie głowa, więc zmierzyłam temperaturę - 37.9 stopni. Stwierdziłam, że nie ma się, co martwić, bo temperatura zapewne sama spadnie i poza tym nie jest duża. Ból głowy ciągle rósł - 38.2 st. Pomyślałam, że nic złego się jeszcze nie dzieje. W dwadzieścia minut później było już 38.6 st. Nie miałam już wyboru, wzięłam leki. Nie wyobrażam sobie być w szkole w takim stanie. Przepraszam, że o tym piszę, ale muszę się jakoś usprawiedliwić z nielogiczności moich dzisiejszych postów na forum, która jest spowodowane właśnie gorączką...

Epen

A ja jutro jadę na rajd, tylko 15km w jedną stronę Mr. Green

Oczywiście znając życie będzie niezły ubaw xD

Russ

I kto tu ma...
Dobra, Russ, wrzucamy na luz...
Powiedziec Wam coś? Jeśli w gimnazjum już sobie ledwo radzicie...
Ja od pon do ptk chodzę zła, rozdrażniona i wg.
Załamka.

Sparrowka

Ja jestem przybita.

Alka

Ej no nie narzekajcie! Ja zostałam wysłana do konkursu interdyscyplinarnego niah niah xD i we wtorek siedzę 9 godz w szkole. [jestem w 6 kl]

Russ

Nie narzekajcie?
Ha ha!
Teoretycznie max. można zrobic 3 spr w tygodniu. Ja mam średnio 4-5. Do tego uważają nas za "dorosłych" i notatki musisz sama zrobic, potem się z tego nauczyc. To jeszcze ujdzie, ale wielu profesorów niechętnie powtarza. Już w klasie pierwszej straszą nas maturą, robią testy na poziomie maturalnym... Super.
A w szkole siedzę średnio 8 godzin, codziennie.

Atha

Alka, ja na ogół tyle dziennie siadziałam, teraz mi połowa przedmiotów odpadła, ale i tak zajęcia pozalekcyjne...
Muszę się pouczyć z historii, bo w piątek sprawdzian z całej starożytności a na bieżąco kryzys gospodarczy i zmiany po I WŚ. Poza tym biologia, rozmnażanie, naturalne sposoby antykoncepcji- niemalże postanowiłam iść do zakonu :/