Pies jako... kucyk

Atha

[link widoczny dla zalogowanych]

Śledzę sprawę od paru dni i ręce opadają...
W skrócie- 15-letnie dziewczę bardzo chciało mieć kucyka. Z braku kucyka na takiego przerobiło podwórkowego pieska. Dziewczyna zrobiła mu uzdę, siodło, wypinacze, do uzdy przymocowała wędzidło własnej roboty i siodłała tym wszystkim psa, lonżując go jak konia, przypinając do "bryczki", "ujeżdżając" (totalnie sobie tego nie wyobrażam, bo piesek mały dość", ucząc skoków itp. Czesała go sobie szczotką drucianą, bo najbardziej przypominała jej zgrzebło, a poza tym pies sobie latał po wsi, zapchlony i niedokarmiony.

Moim zdaniem dziewczę nie tyle okrutne, co potwornie głupie, a rodzina nawaliła w nauczeniu jej, czym się różni pies od konia (rodzice nie widzieli w tym nic złego). Nie wszystko, co robiła według mnie sprawiało psu krzywdę, ale lonżowanie na wędzidle... Koń w tym miejscu nie ma zębów. U psa to walenie metalem po zębach. Nie wspomnę o czesaniu druciakiem.
I dziewczyna teraz będzie mieć sprawę w sądzie...

CANIS MAJOR

Szkoda tylko, że to dziwne zabawy z psem zwróciły uwagę mediów a nie warunki utrzymania psa (a z ciekawości: czy próbowano karmić tego psa sianem:) )

Atha

Sprawę zgłosili ludzie z dogomanii głównie, na podstawie zdjęć z bloga, którego założyła nastolatka, żeby chwalić się postępami w "ujeżdżaniu". Nic nie było wiadomo o warunkach w jakich żyje pies, a widać dla sąsiadów to była norma. Warunki polskich wsi...

Dunmer

No i bardzo dobrze, głupie dziewczyna dostanie nauczkę na przyszłość mam nadzieję że rodzice też będą mieli kłopoty

CANIS MAJOR

Zdjęcia to zbyt mało żeby kogoś oskarżać o męczenie zwierząt, psa można ucharakteryzować w rózny sposób aby otrzymać potrzebny efekt (tu, by chwalić się swiom psem) Równie dobrze można by oskarżać wszystkich co przebierają swoje psy w dziwaczne wdzianka na różnego typu parady itp.(tu na forum też widziałem takie koszmary, i jakoś nikt nie protestował) bo psy nie wyglądają tam na zadowolone.
Edukacja na temat opieki nad zwierzętami nie tylko w domu słaba ale i w szkole praktycznie nieznana (kiedyś była) to nie ma się co dziwić jak ludzie z nimi postępują.

Atha

Problem w tym, że na zdjęciach widoczne było, że psy do pyska wsadzane jest wędzidło, czyli coś, co fizycznie może psu wyrządzić krzywdę. Internauci pozgłaszali TOZowi, że może się psu krzywda stać, TOZ poszedł sprawdzić, czy się nie stała i okazało się, że jednak się stała. Tu nie chodzi o to, że pies był przebrany za konia- tego nikt nikomu nie zabrania, ale już zabrania się stosowania na psie narzędzi, które mogą krępować jego ruchy, powodować nienaturalną postawę i sprawiać ból. Na zdjęciach było widoczne, że pies nie jest przebierany tylko do zdjęć, ale faktycznie w nich "pracuje"- zdjęcia ze skoków, z ciągnięcia wózka w całym tym oprzyrządowaniu.

Ta czerwona kropa to wędzidło, czyli kawałek metalu, do którego z obu stron podpięte są wodze. Na górze- tak się układa u konia. Delikatne pociągnięcie wodzy działa na kąciki warg i w ten sposób daje się koniowi sygnały (delikatnie). U psa (poniżej) w tym miejscu są zęby. Wyobraź sobie piłowanie takim czymś po zębach codziennie... I to nie do samych zdjęć, ale faktycznie, ciągnąc za to, dzięki czemu ten metal tłukł się w tych zębach.

CANIS MAJOR

Wyobrażam sobie,( bo mam konia[foto nr 60]) z tym że wędzidło u konia działa raczej na dziąsło, które jest dość wrażliwe. A jeśli ten pies miał w tym miejscu diasteme ( bo to wcale nierzadkość u psów),i nie każde wędzidło jest z metalu (mogło być z kości) to było by w porządku ?
Takie artykuły, powierzchownie pisane dla wzbudzenia sensacji zawierają zbyt mało szczegółów, aby na ich podstawie wydawać osądy. Należało by z tym poczekać do całkowitego zbadania sprawy.

Atha

Na filmiku jest cały materiał zdjęciowy. Też nie mam zwyczaju osądzać na podstawie jednego artykułu, więc zapoznałam się z materiałem na facebooku i dogomanii.

[link widoczny dla zalogowanych]

CANIS MAJOR

Hej, co to za numery, kto skasował mojego posta?

lineek92

Smutne że tak postąpiła , nienormalne żeby tak wykorzystać psa, brak słów,niech teraz odpowie za swoje winy.

psiara544

To jest jakaś paranoja.... A na nieszczęście bierze z niej przykład jakaś dziewczynka: https://www.youtube.com/watch?v=DjbSn5LJYJE#t=29
Też piesek na "wędzidle" chodzi.... Shocked

w dodatku wygląda na wycofanego i przestraszonego. Co gorsza rodzice o tym nie wiedzą....bowiem jeden z 2 przesłanych przez nią filmików, zakończyła, bo rodzice wrócili do domu Rolling Eyes

CANIS MAJOR

Piszę tego posta już po raz trzeci,tym razem wsadzę go tu sposobem, a jak się nie uda, to już nie będę rzucał perełek...(drugi też mi krasnoludki skasowały Smile

)
"Zadziwiające jest, jakie ogromne zaangażowanie różnych służb skierowano do takiej błahej sprawy, (bo przecież nie była to jakaś wiwisekcja czy coś w tym stylu, tylko zabawa jaką i wy fundujecie czasem swoim psom, czy tego chcą czy nie) gdy wystarczyło porozmawiać z dziewczyną, rodzicami, że źle bawią się ze swoim psem, i sprawdzić po czasie czy zmienili swoje zachowanie względem psa, zrobić wykład na temat opieki nad zwierzętami w szkole itp.
Niestety dla takiej PSEUDO organizacji ochrony zwierząt było to za trudne. Poszli po lini najmniejszego oporu i na łatwiznę. Zwraca też uwagę to, że zaraz uruchomili zbiórkę pieniędzy na ,,konającego w męczarniach,, psa. Tak postępuja PSEUDO OBROŃCY ZWIERZĄT, czyniąc tym wielką szkodę organizacją i ludziom, które na prawdę chcą pomagać zwierzętom.To najbardziej chamskie granie na uczuciach ludzi, ktorym los zwierząt nie jest obojetny. Bo gdy przyjdzie potrzeba naprawdę pomóc zwierzętom, to może okazać się, że mało kto pomoże, bo ludzie zrażeni takim postępowaniem nie pomogą, myśląc, że to kolejna błahostka nagłaśniana przez pseudo obronców. Zapewne ci pseudo obroncy liczą na chwile sławy i medialną popularność.
A gdzie byliście pseudo obroncy i wasza odwaga, gdy trzeba było interweniować w sprawie zdychajacych krów w oborze złego chłopa, ratować zabijane psy w prywatnym schronisku, odebrać zagłodzone koty z mieszkania milośniczki i obronczyni zwierząt. To tylko kilka najgłośniejszych spraw z tego roku. Organizacje obrony zwierząt przerzucały się kompetencjami, policja bała się wejść za płot lub drzwi mieszkania, sanepid, biegły weterynarz nie raczyli ruszyć tyłków z fotela. Odwagi starczyło wam tylko na zaszczucie medialne słabej dziewczyny.
Miłośnicy zwierząt nie dajcie sie zlemingować, myślcie samodzielnie,nie dajcie się omotać pseudo obrońcą zwierząt,którzy kierują wasze uczucia w złą stronę chcąc na tym zrobić tylko własny interes."
No tak to mniej więcej było w skasowanych postach, teraz zrobie sobie fotke tego posta jak by miał znowu zginąć.

Atha

Hmm... nie mam pojęcia co się stało, może po prostu błąd serwera.

Nie wiem, czyj to cytat, ale gra na emocjach tak samo, jak każdy inny artykuł Wink

Wiadomo, że każdy zajmuje się tym, o czym wie, więc apel "gdzie byliście" ma tylko jedną odpowiedź- u siebie. Żadna zbiorowość nie ma jednej świadomości, czy to partia polityczna, czy obrońcy zwierząt (dla niektórych "pseudo-obrońcy"), wszystko zależy od poszczególnych ludzi.
A nagłośnienie sprawy nie od nich zależy, to już rola mediów. Można na coś zwracać uwagę, ale to media mają szeroki zasięg. Więc zapewne jest pare tysięcy mini aferek, o których nikt nie wie, bo nie ma skąd. Trafiają wybiórcze, co akurat się wyda "medialne". Czasem faktycznie robi się aferę z niczego. Ale właśnie dobrze, że ludzie się interesują, że sprawy są nagłaśniane, że jest akurat w ten sposób- bo kolejni ludzie będą wiedzieć, że z psem tak postępować nie można. Czasem zwyczajnie nie mają skąd wiedzieć- jak widać na załączonym obrazku. Jeśli w ten sposób ma rosnąć świadomość społeczna i wrażliwość na krzywdę zwierząt...
Mnie smuci tylko hejt na dziewczynę, bo głupia i niedouczona, ale to już wina jej rodziców (co jak co, ale to dorośli ludzie, ich już niewiedza nie usprawiedliwia).

psiara544

Atha
Zgadzam się z tobą... Dziewczyna postępowała źle, ale było to spowodowane niewiedzą i obojętnością rodziców. Jednak na filmiku dziewczyny którego link podesłałam jest już chyba inaczej. W drugim jej filmiku na samym początku mówi, że ''przeprasza za cięcie, ale mama wróciła.....''

CANIS MAJOR

Już wiem co nie działa w dodawaniu posta, nie można wchodzić "na skóty" do tematu, bo przy dodawaniu posta system wylogowuje i post się kasuje. Może da się to poprawić? Teraz trzeba wczodzić po kolei przez wszystkie rozdziały.