Forum Wszystko o Psach Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Zaczepki i NIE trafne uwagi...
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Wszystko o Psach Strona Główna -> Kosz
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
^KaIsHa^
PieskiŚwiat


Dołączył: 30 Wrz 2005
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Lublina :P.

PostWysłany: Czw 18:15, 02 Mar 2006    Temat postu: Zaczepki i NIE trafne uwagi...

Chciałam tu opisać kilka przykładów ludzkiej głupty.

1.
Ide z Kaishą na spcarze. Przede mną idzie baba z wielkim ON'kiem.
- Oh! Jaki piękny Husky... Mogę podejść ?
- No tak... ale ona nie lubi psów...
Baba podeszła. Kaisha popatrzyła się na psa. Zawarkneła. "Zrobiła wampira" (staneła na tylnych łapach wydając takie odgłosy jak by ktoś se nalał do gemby wody, przechylił twarz i "gulgotał") i złapała za kufa ON'ka.
- Fuj! Co za niewychowany pies!
- Mówiłam...

2.
Kaisha biega nad zalewem. Przechodzi gość z jamnikiem. Patrzy sie na mnie i Kaishe uważnie.
- Tylko niech pan nie spuszcza tego psa! (ja)
Gość schyla sie i puszcza karabińczyk. Kaisha widząc bezbronnego jamnika naciera na niego... na szczęście nic mu sie nie stało.. tylko fiknął z 4 koziołki po trawie Rolling Eyes .

3.
Siedze nad zalewem z koleżanką przy chuśtawkach i gadamy. Trzymam Kaishową smycz. Tak gadając spostrzegam babe razem z małym chłopcem. Uważnie się im przyglądam, bo dzieciak wykazuje nadmierne zainteresowanie moim czworonożnym przyjacielem. Baba spotyka swoją koleżankę. Gadają nie zwracając uwagi na dziecko. Chłopiec podchodzi do Kaishy. Kaisha gryzie swój zasłużony kijek. Odciągam ją, a dziecko przykuca przy patyku.
- Niech pani go zabierze!
- On nic nie zrobi - Baba tylko na mnie spojrzała kątem oka.
Dzieciak bierze w ręce Kaishowy kijek. Ta wpada w szał - ciąga się i (już wcześniej tłumaczyłam) "staje na wampira".
Dzieciak miał szczęście - Kaishowa obroża urwałą się 2 dni później :/ ...

4.
Za rogiem, obok przystanku ćwiczyłam z Kaishą "nierozpraszanie". Ona wcale nie miała zamiaru nic robić, więc lekko szurnełam ją po uszach. Lekko oszołomiona popatrzyła się na mnie. Znowu to samo...
No cóż... Jeszcze raz ją szturchnełam. Kaisha siedziała i patrzyła się na kruki, więc nie zdając sobie sprawy z ataku przewróciła się i się wyłożyła ( Cool ). Jakiś żul do mnie mówi
- Zostaw idiotko tego psa! To bardzo szlachetna rasa!
- A jak sie nazywa?
- Eee... Yyyy.. Uuu... Hhh.. Huśki!
- (Śmiech)
- Ale ich nie wolno bić!
- To sam se pan takiego kup i go wytresuj!
i sie gość obraził Smile.

Podawajcie wasze "przygody" Smile.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tuśka
PieskiŚwiat


Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 5427
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łask

PostWysłany: Czw 18:20, 02 Mar 2006    Temat postu:

1.
Idę z Agą na spacerze (po polach). Wychodzi baba z pudlem. Widząc Agę szybko zabiera go na ręce i drze się mu do ucha: "Uważaj, to bardzo agresywny pies! Może Ci zrobić krzywdę! Przecież to ROTTWEILER!". Odrzekłam "Owczarek niemiecki", a babsko spojrzało się na mnie jak na wariatkę...

2.
Byłam z Agą na polach. Nagle wyskoczyła młoda Goldenka. Położyła się przed Agą, Agusia ją obwąchała... Zaczęły się bawić... Wyszła właścicielka Goldenki...

-Afrodyta! Afrodyta! - ona
-Ona nic pani pieskowi nie zrobie - bawią się tylko - ja
-Przecież widzę, że ten owczarek ją gryzie!

Zabrała Afrodytkę i Aga nie miała się z kim bawić Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atha
Administrator


Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: popadnie

PostWysłany: Czw 21:24, 02 Mar 2006    Temat postu:

idziemy sobie z Maryśką i kumpelą w stonę lasu. Na łączce Mirunia biega sobie ile chce. Nagle zaczyna na nią szczekac jakis mały wypłosz. Koło domu stoi facet, więc biore Mirę na smycz, żeby się nie czepiał, 'że krzywde jego pieskowi zrobi'. A facet do mnie:
'Niech się panienka nie boi, Miśka nie ugryzie, tylko szczeka, bo te lisy kury kradną, a on taki podobny (to było o Paskudzie)'

Idziemy dla odmiany po wałach. Od drugiej strony idzie pani z dzieckiem. Mira- zero zainteresowania. Za to pani do dziecka: 'papatrz, kaji piekny piesek! Chcesz pogłaskać?' Dziecko sie z przerażeniem chowa 'NIEEE!'. No to ja Mire za obroże, mówie od razu, że ona nie gryzie, tylko skacze z radości i może podrapać. A pani dalej namawia dziecko, żeby sobie pieska pogłaskało. W końcu z powodu paniki dziecka dała spokój. W ostatniej chwili, bo mi już palce się urywały.

idę przez miasto- nastepna pani: 'Jaakiś ty brzydki!' Do do Mirci z radoscią. To najmilej wspominam, miła babka Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FiGa
Moderator


Dołączył: 09 Lis 2005
Posty: 4557
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: München

PostWysłany: Czw 23:50, 02 Mar 2006    Temat postu:

Mnie najbardziej wkurzają żule... Confused Podejdzie do Ciebie taki zacznie pytać skąd, po co, na co, gdzie, kiedy... Confused

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
^KaIsHa^
PieskiŚwiat


Dołączył: 30 Wrz 2005
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Lublina :P.

PostWysłany: Pią 11:24, 03 Mar 2006    Temat postu:

Figa, mnie też :/...
Szłam se kiedyś z Kaishem, z tyłu, za domami, w uliczkach. Lekko spięta ale spokojna przechodze obok grupki nawalonych żulów.
No i nagle zaczynają się wżaski.
- Jaki ładny!
- Skąd!
- Po co ?
- Mój kolega ma takie !
Na chwile stanełam. Za mną ztało z dwóch żuli, przede mną z 3. I tu sie dzieje coś nieodczekiwanego. Kaisha zaczyna skakać na tych ludzi z radością. Skoczyła na jednego żula - patyka dosłowne. Gośc sie wywalił.
- Zbysiu! Nic Ci nie jest?! Ta bestia Cie zagryuzła ?!
A ja sie śmieje i na odchodnym.
- Właśnie po to!
Hehe...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tuśka
PieskiŚwiat


Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 5427
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łask

PostWysłany: Pią 12:59, 03 Mar 2006    Temat postu:

Jeden żul (kloszard, niech będzie Razz) podszedł do mnie i na cały regulator zaczął sie drzeć:
-Aaaa! Pies mnie zagryzie! Aaa! Albo połknie od razu!

Matko, co ten alkohol z ludźmi robi Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
^KaIsHa^
PieskiŚwiat


Dołączył: 30 Wrz 2005
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Lublina :P.

PostWysłany: Pią 13:21, 03 Mar 2006    Temat postu:

Hahaha!
Ale jazda Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tuśka
PieskiŚwiat


Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 5427
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łask

PostWysłany: Pią 13:27, 03 Mar 2006    Temat postu:

Najgorsze było to, że to zdarzenie miało miejsce w centrum miasta...

Żule czesto mi zwracają uwagę ("Nie ciongoj tak tego psa, bo go to boli!" lub "Puść go na ulice, pobiega troche za ludźmi!"). Jedna gorsza (i śmieszniejsza) od drugiej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cavi
PieskiŚwiat


Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2432
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wodzisław śląski

PostWysłany: Pią 14:46, 03 Mar 2006    Temat postu:

Ja szłam na ulicy z na trawie było pełno ślimaków(blee te bez skorup plaga była) koles za mna "no daj mu pojeść przeciez głodny jest" Neutral

Ja sie zastanawiam gdzie sie podzili ci ludzie o nieco wiekszej inteligencji...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
^KaIsHa^
PieskiŚwiat


Dołączył: 30 Wrz 2005
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Lublina :P.

PostWysłany: Pią 19:12, 03 Mar 2006    Temat postu:

hehe

co sie dzieje z rasngą "Psiarz" ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tuśka
PieskiŚwiat


Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 5427
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łask

PostWysłany: Pią 19:14, 03 Mar 2006    Temat postu:

Tak jest wszędzie Wink


Dzisiaj ten sam żul co się darł,ze go Aga pogryzie, pytal się mnie, czy Aga sika. Powiedzialąm, że robi siusiu, a on zaklopotany poszedl Wink. I jakaś baba z bachorem wyskoczyła - "popatrz, Piotrusiu, piesek! Moze poglaskać?". Miłym tonem odpowiedziałam "nie! Ona nie lubi dzieci..." Baba się obrazila Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Myszka
PieskiŚwiat


Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 4821
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 20:39, 03 Mar 2006    Temat postu:

*Cavalierka* napisał:

Ja sie zastanawiam gdzie sie podzili ci ludzie o nieco wiekszej inteligencji...

Prawdopodobnie boją się wyjść z domu, a ja sie im nie dziwie bo od tej ludzkiej głupoty można zwariować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Russ
Administrator


Dołączył: 05 Lip 2005
Posty: 3756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ulkowy k. Gdańska/Pruszcza Gd.

PostWysłany: Pią 21:33, 03 Mar 2006    Temat postu:

A ja się dzisiaj dowiedziałam, że mam brzydkiego "bigiela"... Hmm, co to jest bigiel?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tuśka
PieskiŚwiat


Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 5427
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łask

PostWysłany: Pią 21:35, 03 Mar 2006    Temat postu:

Oj, Russ, ja nie wiem... Kto Ci to powiedział, może on(a) wie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
PieskiŚwiat


Dołączył: 10 Lis 2005
Posty: 1328
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wrocław

PostWysłany: Sob 7:59, 04 Mar 2006    Temat postu:

Ja raz ide z Atą do weta mama w samochodzie (bo nas podwiozła Cool )
I Jakis żulik pod wetem.
-Ładni (czkawka Razz ) piesek. Za ile byś sprzedała??
_Nie ja nie sprzzedam Poli
Powiedziałam tak dlatego że wiedziałam że żulik powie
-Polka chodź!
Ata się patrzy na niego jak na wariata i stoi przy mnie
Ten żulik
_Polka fiufiu. E czemu nie podchodzi.
-Bo jest dfobrze wytresowana
I se poszłam

IOnnym razem u weta. Czekałam w poczekalni a tam babiszon koło mnie
Upacykowany (ochyda). I babiszonek Yoreczka (też upacykowanego ) trzyma na kolankach.
A u Weta w Wrocku daja wode i karme (darmocha pieskom) dają
no i Yoreczek zaczoł jesść.
ale Ata zauważyła karma i podeszła sie napic.
A Yoreczek
-WRRRRRRRRRRRRRRRRR
Ata się patrzy warkneła i hłepta dalej wodę.
-Wrrrrr
Yoreczek się patrzy i z piskiem do upacykowanej paniusi.
A paniusia
-chodź psikus! Ty dziewczynko uqważaj na tego Malamuta moja koleżanka miała koleżankę która leży w szpitalu bo malamut jej noge pogryzł!
Ja ukrywam śmiech a Yoreczek
-pi pi pi
Paniusia widzi że gabinet pani Wet jest wolny i mówi
_Chodź psikusku! I uważaj na tego Malamuta!



Ale śmiechu miałam Very HappyD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Wszystko o Psach Strona Główna -> Kosz Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin