|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kida
PieskiŚwiat
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Radomia
|
Wysłany: Pią 16:04, 14 Gru 2007 Temat postu: Wegetarianizm i weganizm |
|
|
Najpierw parę słów wyjaśnienia: mimo, iż weganizm jest odłamem wegetarianizmu, to zdecydowałam się napisać o nim w tytule, bo jest to najbardziej znana odmiana.
Czy ktoś na forum jest wegetarianinem (pomijając wiele odmian)? Ja sama jestem, moja przygoda z byciem wege rozpoczęła się od rozmowy z Myszką na gadu-gadu, która odbyła się rok, czy dwa lata temu. Traktowała ona o tym, że nie mogłabym sobie wyobrazić małych prosiaczków, które głaskałam, w rzeźni, albo ganianych z nożem w ręku, albo ociekających krwią itp. Wtedy przestałam jeść mięso. Teraz stopniowo przechodzę na weganizm (nie jem jajek, miodu, serków homogenizowanych) chociaż zdaję sobie sprawę, że stuprocentową weganką nigdy nie będę, bo weganizm zabrania spożywania nabiału. Wchodzi w to, np. śmietana, którą spożywam nawet w zupach, bo przecież do większości jest dodawana. Mleko, którego jako takiego nie piję, ale znajduje się w cieście, pierogach, naleśnikach itp. Sery - nie wyobrażam sobie nie jeść pizzy, zapiekanek i różnych innych rzeczy, które ser zawierają.
Jednak na pewno jestem stuprocentową weganką, jeśli chodzi o drugie rozumienie tego terminu, czyli rodzaju postawy etnicznej, która zabrania noszenia rzeczy wyprodukowanych ze zwierząt (np. skórzanych butów) i kosmetyków testowanych na zwierzętach.
A więc ponawiam pytanie - czy jest na tym forum jakiś wegetarianin?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kida dnia Pią 16:42, 14 Gru 2007, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Layla
PieskiŚwiat
Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:28, 14 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Szczerze się przyznam bez bicia, że wegetarianką nie jestem.
Owszem kiedyś myślałam o przejściu na takowy tryb życia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tuśka
PieskiŚwiat
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 5427
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łask
|
Wysłany: Pią 16:29, 14 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Ja bym chciała być wegetarianką, moje poglądy aż się do tego garną, ale mi to pieprzone mięso smakuje ;(. Byłam przez miesiąc...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tuśka dnia Pią 16:30, 14 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kida
PieskiŚwiat
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Radomia
|
Wysłany: Pią 16:44, 14 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Wiesz Tuśka, mi też mięso ten rok temu smakowało. Ale teraz patrząc na te szynki, wędliny itp. widzę jedynie muczące krowy i chrumkające świnie. Tylko tyle.
A jak się nie je mięsa pewien okres czasu, to już później nawet nie czuję się potrzeby spożywania go.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
krewetka
PieskiŚwiat
Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 16:59, 14 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
A która z was (wegetarianek) je takie rzeczy jak rosół? przecież na rosole opiera się mnóstwo zup, a ja bez zup nie żyję. A do rosołu potrzeba mięcha.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kida
PieskiŚwiat
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Radomia
|
Wysłany: Pią 17:17, 14 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Zależy, o jakiej odmianie wegetarianizmu mówisz. Osoba, która jest wegetarianinem po prostu nie jedzącym mięsa, jak bajbardziej rosół może jeść, bo jedząc go nie spożywa bezpośrednio mięsa.
Natomiast jeśli ktoś jest już wegetarianinem delikatnie wpadającym w weganizm lub owowegetarianizm , to absolutnie rosołu jeść nie powinien.
Jeśli chodzi o mnie, to ja rosołu nie jem (chociaż nie jest on jedyną zupą, której sporządzenie wymaga użycia mięsa).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kida dnia Pią 17:18, 14 Gru 2007, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Pią 20:19, 14 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Kiedyś próbowałam przejść na wegetarianizm, ale całkiem bez mięsa nie dałam rady utrzymać sie na nogach. Teraz staram się po prostu jesć tylko to mięso, które pochodzi z hodowli ekologicznych- przynajmniej w miare normalne zycie mają te zwierzaki.
Natomiast weganizm to dla mnie już nie tylko przesada, ale i głupota. Co komu z tego, że nie je sie jajek, które i tak nie sa zapłodnione (bo oddziela się koguty od kur) sera, czy masła (skoro krowę i tak trzeba wydoić, bo zachoruje)? Już czytałam o przypadku, kiedy rodzice-weganie doprowadzili do smierci czterolatka, bo go zwyczajnie zagłodzili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Layla
PieskiŚwiat
Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:31, 14 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Rodzice weganie chyba na dzieciach sie nie znają, jak ma się dzieciak normalnie rozwijać bez nabiału? z resztą dorosły człowiek też chyba potrzebuje wartości odżywczych i różnych takich zawartych w pożywieniu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kida
PieskiŚwiat
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Radomia
|
Wysłany: Pią 20:42, 14 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Atha napisał: |
Natomiast weganizm to dla mnie już nie tylko przesada, ale i głupota. Co komu z tego, że nie je sie jajek, które i tak nie sa zapłodnione (bo oddziela się koguty od kur) sera, czy masła (skoro krowę i tak trzeba wydoić, bo zachoruje)? |
Athuś, gdyby to było tak kolorowo, jak mówisz nie byłoby absolutnie żadnego problemu. ,,Krowę wydoić, bo zachoruje" - niestety, takiego mleka, od krowy ,,bo zachoruje" praktycznie nie można zakupić w sklepach, bo mleko z kartonów, które próbujemy w większości pochodzi od krów, które są ,,zatrudnione" w przemysłowej hodowli i służą, jako maszynki do produkowania mleka.
Cytat: | z resztą dorosły człowiek też chyba potrzebuje wartości odżywczych i różnych takich zawartych w pożywieniu |
Chyba potrzebuje? Oczywiście, że potrzebuje! Ale potrawy bezmięsne, to już nie pożywienie? To też pożywienie i też ma wartości odżywcze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
krewetka
PieskiŚwiat
Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 20:48, 14 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Ale zupełnie inne wartości odżywcze... Poza tym, dojenie krowy chyba nie robi jej krzywdy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kida
PieskiŚwiat
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Radomia
|
Wysłany: Pią 20:59, 14 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Krewetka, zupełnie inne? Oj, z tym się nie zgodzę. Czy potrafisz wymienić chociaż dwie wartości odżywcze, które zawiera mięso, a których nie zawierają potrawy bezmięsne?
Dojenie krowy nie robi jej krzywdy? Owszem, ale mowa o dojeniu sporadycznym, coby krówka nie zachorowała. Jednak nie obraź się, mało chyba wiesz o hodowlach przemysłowych, jeśli twierdzisz, że dojenie krowy nie robi jej krzywdy, właśnie przy wzmiance o nich. Krowy są tam traktowane jako maszyny dające mleko...czy wiesz, co to znaczy?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kida dnia Pią 21:08, 14 Gru 2007, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Layla
PieskiŚwiat
Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:18, 14 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Z ostatniego posta wyczuwam złooo
Nie wiedzieć czemu wydaje mi się, że piszesz to z pretensją jakby ktoś ci zarzucał, że to źle że nie jesz mięsa (obsesja [?]) szczerze, to nie wtrącam się w to kto co je, bo to jego sprawa co mu smakuje, a to już chyba sprawa gustu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kida
PieskiŚwiat
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Radomia
|
Wysłany: Pią 21:24, 14 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Złoooo jest wszechobecneeeee!!!!!
A tak na poważnie: dlaczego wyczuwasz pretensję? Nie mogę żywić do nikogo pretensji, o to, że niby uważa, że to źle, że nie jem mięsa - akurat w tej kwestii zdanie ludzi mnie nie obchodzi;). Nie jem mięsa, bo uważam, że to prawidłowo - a, że próbuje pokazać innym pozytywne aspekty wegetarianizmu, to chyba nic złego? Ja chciałam zacząć rzeczową dyskusję - pytałam się o składniki odżywcze. Ty Layluś, nie wiem, czy znając odpowiedź, czy nie, pomijasz ten temat i zaczynasz doszukiwać się pretensji w moim poście. Po co?
Cytat: | szczerze, to nie wtrącam się w to kto co je, bo to jego sprawa co mu smakuje, a to już chyba sprawa gustu |
Smakuje? W wegetarianizmie nie chodzi o smak, a o nie jedzenie zwierząt...
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Layla
PieskiŚwiat
Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:39, 14 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Kida ja się nigdzie nie dopatruje pretensji tylko po prostu czytając twojego posta tak odebrałam o.O nie wiem po co rozpoczynać dyskusję na temat bez sensu
Tak smakuje, Tuska powiedziała, że smakuje jej mięso i dobra, to jej prawa czym się odżywia, owszem masz prawo pokazywać innym pozytywne aspekty wege, ale chyba nie będziemy każdemu wytykać że je mięso bo je zwierzęta, pies przecież też je żwacze (sama wiesz z czego) wiele psiarzy kupuje je dla psa, czy to też źle .?.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kida
PieskiŚwiat
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Radomia
|
Wysłany: Pią 21:50, 14 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | ale chyba nie będziemy każdemu wytykać że je mięso bo je zwierzęta |
Że je mięso, bo je zwierzęta? Można jaśniej? Czy da się jeść mięso, nie jedząc zwierząt? Eeeee...
Cytat: | pies przecież też je żwacze |
Żwacze nie są jedynym ,,produktem" pochodzącym od zwierząt, które psy jedzą .
Kiedyś toczyła się dyskusja na temat diety wege u psów - nie pamiętam czy w niej uczestniczyłaś, tak czy siak przeczytaj sobie ten temat.
Aha, Layla bardzo Cię proszę - nie zastanawiaj się, czy ja mam obsesję, dotyczącą tego, że każdy coś mi zarzuca itp. ( zaspokoję Twoją ciekawość i powiem, że nie mam), bo chciałabym, aby chociaż w tym jednym z niewielu tematów toczyła się dyskusja na poziomie, poparta konkretnymi i rzeczowymi argumentami (bez obrazy), a nie jak to zwykle bywa: ty się nie znasz, nie wypowiadaj się, masz obsesję, bo tak ludzie mówią, bo mi się tak podoba, a bo tak i tak dalej, i tak dalej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kida dnia Pią 22:01, 14 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|