Też macie dość ?

Myszka · Wysłany: Sob 22:19, 25 Mar 2006 Temat postu: Też macie dość ?

No chyba da sie zauważyć, ze ostatnio na forum zrobiło sie nie miło, a to zaczęło się od ponownego poruszenia te,atu rodowodów i pewnie nie tylko. W tym temacie zdania zawsze będą podzielone, z tym że niektórzy nie chcą zrozumieć. ktoś ma pomysły jak rozładować atmosfere ?

Ciacho · Wysłany: Sob 22:53, 25 Mar 2006 Temat postu:

O tej porze już nie myśle, ale mnie też te ciągłe kłotnie męczą...

Atha · Wysłany: Nie 0:47, 26 Mar 2006 Temat postu:

Ja też już nie mysle, ale mozna by znaleźć jakiś kompromis. Dyplomacja jeszcze nikomu nie zaszkodziła. I np. zamiast pisac 200 raz to samo, załatwić to na pw albo gg. tylko na mnie nie liczcie- moje gg jest sciśle tajne i nie chce na nim żadnych wiecej idiotów! Wink

FiGa · Wysłany: Nie 9:25, 26 Mar 2006 Temat postu:

Ja sobie nr chyba zmienie bo mnie dobijają ciągłe wiadomości od różnych osób. GG mam do prywatnych spraw Wink

Myszko a co do tego tematu... puki ludzie nie zrozumią tego co do nich kierujemy będzie nadal to samo. Może do tego trzeba dorosnąć?? Laughing

Bo np ja i Myszka dość szybko pojęłyśmy o co biega bo CHCIAŁYŚMY to zrozumiec. Ja próbuje nawracać kogo się da Wink

Chociaż w jednym przypadku już nie było sensu nawracac tej osoby Confused

Kłótnie o rodowód były i będą. Ale jak niektórzy uważaja że kundelki są np gorsze od rasowych, to wybaczcie ale mi nerwy puszczają Sad

Wychodzi na to że niektórzy kochaja swojego psa tylko za to jak wygląda, i jakby wyglądał jak kundelek to pokazanoby mu drzwi Confused

Miec psa dla szpanu... CHORE.

Myszka · Wysłany: Nie 10:43, 26 Mar 2006 Temat postu:

Jak byłam mała chciałam mieć psa do zabawy, teraz cche do miłości i wcale nie potrzeba mi jego rasowości ani ludzi którzy będą na niego mówili np seter angielski Confused

FiGa · Wysłany: Nie 12:12, 26 Mar 2006 Temat postu:

Pies powinnien być dla mnie a nie dla publiki która będzie podziwiać go i mnie bo jestem właścicielem "dobermana" a ja kiwając zawzięcie głową wołam "tak to DOBERMAN" Confused

Fajka · Wysłany: Nie 12:53, 26 Mar 2006 Temat postu:

Ludzie mam pytanie : ile osób na forku ma zwierzątko z rodem??

Megan · Wysłany: Nie 15:33, 26 Mar 2006 Temat postu:

Tak Rodowodowy to cos a nie to kundelek
mnie to denerwoje .

Atha · Wysłany: Nie 17:17, 26 Mar 2006 Temat postu:

Megan mów po ludzku.
W rasowości wygląd jest tylko jedną z cech, bynajmniej nie najważniejszą. Najważniejsza jest psychika i wartości użytkowe. Bez uprawnień hodowlanych nie masz pewnosci czy matka/ ojciec mają dobrą psychikę i nie zepsują rasy. Bez roda nie wiedz, czy rodzice nie sa np. kuzynami. Przecież to może doprowadzić do tragedi! Spotkałyście się z czyms takim, gdy większość miotu zmarła przez wadę genetyczną?

Jeśli nie planujecie miotów, nie macie zamiaru wystawiać, ani 'użytkować' psów to pojęcie rasowości jest dla was zbędne. Dla was jest to husky/ york/ golden/ krokodyl i zawsze nim bedzie, ale jeśli uda się kogos na ulicy przekonac, że nie ma rodowodu, więc nie jest rasowy, a ta osoba przy wyborze psa się tym posłuży, to uratujecie zycie jakiemuś pieskowi. Tłumaczyłam to już!

pozatym, kiedy ja pierwszy raz weszłam na pierwsze forum wiedziałam tyle, że jest cos takiego jak rodowód i że niektóre psy jeżdżą na wystawy. Nawet tego ze soba nie łączyłam. Ale zależało mi na tym, żeby nauczyc się o psach jak najwicej, więc przyswajałam sobie kto co myśli i rozpatrywałam logicznie. Teraz mam własne, osobiście wyrobione zdanie i wiem, że jest dobre.

Dziwne, że o to, że pies nierodowodowy może byc rasowy kłucą się zwykle osoby, które takiego psa mają. Więc kłucą się chyba tylko dlatego, że nie potrafią sobie poradzić z tym, że tak nie jest i ich pies nie jest taki, jak championy. Czyli co? Kłuci sie z pustej dumy, albo dlatego, że bardziej ceni sobie rasowość psa?
Bez rodowodu jest pies w typie. OK?

mila · Wysłany: Nie 19:53, 26 Mar 2006 Temat postu:

Ja mam jamnika bez rodowodu. Ale mimo to on zawsze bedzie dla mnie jamnikiem...

Anja · Wysłany: Nie 21:47, 26 Mar 2006 Temat postu:

Mila, a ty znów swoje. Czy naprawdę nie można się pogodzić z tym, ze pies bez rodka jest nierasowy??? Czy to naprawdę jest aż taki ból, ze niemogę nazwać mojego psa jamnikiem tylko kundelkiem lub psem w typie jamnika??? Czy to tak naprawdę was dręczy, ze wasi podopieczni na siłę musza stac się rasowymi???? Nie rozumiem tego, naprawdę nie rozumiem. A kłótnie na temat rodków były i będą i ja uważam, ze lepsza jest kłótnia i wytłumaczenie komuś wszystkich aspektów rodowodu niż siedzenie cicho po to tylko żeby kłótni nie było. Trzeba być konsekwentym w czymś, co się robi i ja nie zamierzam kłamać, po to tylko żeby na forum nie było gorących dyskusji a tylko rodzinna, domowa sielanka. Pies bez rodowodu jest kundelkiem i trzeba to tłumaczyć innym, bo tak naprawdę bez dyskusji to nie przejdzie i ta osoba nic nie zrozumie. Ja życzę sobie i wszystkim, żeby takich kłótni było jak najwięcej i żeby wszyscy się do nich włączali, a nie 2 lub 3 osoby- bo po to tu jesteśmy, żeby uczyć i tłumaczyć to wszystko ludziom, którzy jeszcze o tym nie wiedzą

Atha · Wysłany: Nie 21:58, 26 Mar 2006 Temat postu:

Ja wiem, dlaczego sie kłucimy- wytłumaczymy wszystko, wszyscy sa zadowoleni, wreszcie sie odpreżamy. A przychodzi taki cep i zaczyna swoje- nie czytając, nie myśląc nie rozumiejąc.

FiGa · Wysłany: Nie 22:15, 26 Mar 2006 Temat postu:

I tego cepa trzeba nawracac... Confused

A on nie zawsze chce sie zniżyć do poziomu normalnych ludzi i nazwac swojego psa kundelkiem Confused

A to juz świadczy tylko o tym kimś...

Tuśka · Wysłany: Pon 12:19, 27 Mar 2006 Temat postu:

FiGa, bo to przecież obraza majestatu. Ktoś ma psa w typie... powiedzmy beagla, bez rodowodu, ale kundelkiem go nie nazwie - toż to hańba Confused

.

FiGa · Wysłany: Pon 12:57, 27 Mar 2006 Temat postu:

Katastrofaaa.... AAAA... Tuśka jeszcze raz powiesz na Fige kundel to powiem mamie!!!! Evil or Very Mad