Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Pon 20:28, 18 Cze 2007 Temat postu: Schronisko w Suwałkach |
|
|
Na jednym forum dostałam takie coć na PV
Cytat: | 18 czerwca 2007 - 7:19
Urągają też ludziom
Przepełnione boksy, brak wybiegów oraz stałego dostępu do wody i pożywienia – tak wygląda miejskie schronisko dla bezdomnych zwierząt.
- Moją sukę Dianę ktoś wyrzucił, a ja ją przygarnęłam - opowiada Eugenia Rutkiewicz. - Inaczej też trafiłaby do schroniska. (J.Szypulska) Lista zarzutów pod adresem prowadzącego je Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Suwałkach jest jednak znacznie dłuższa. Jak choćby niewłaściwa opieka weterynaryjna nad przebywającymi tam zwierzętami.
– Widziałam u psów nieopatrzone rany, a osobniki chore przebywały razem ze zdrowymi – wylicza suwalczanka Eugenia Rutkiewicz. – A to jest niedopuszczalne. Poza tym, zwierzęta przebywają w skandalicznych warunkach.
W suwalskim schronisku jest tylko 11 boksów, a znajduje się tak czasem nawet około 50 zwierząt. W związku tym, te słabsze są gryzione. Nie mają też szans dostać się do pożywienia czy wody, ani na miejsce w budzie. Bez względu na pogodę śpią więc na zewnątrz.
To wstyd!
Rutkiewicz złożyła w tej sprawie pisemną skargę do prezydenta miasta.
– Panujące w schronisku warunki urągają nie tylko zwierzętom, ale także ludziom – tłumaczy swoją decyzję. – Wstydzę się, że władze miasta w ten sposób traktują problem opieki nad bezdomnymi zwierzętami. Byłam w kilku schroniskach na terenie kraju, ale czegoś takiego, jak w Suwałkach nigdzie nie widziałam.
Przypomina też, że zarządca łamie w ten sposób przepisy. To bowiem, jak ma wyglądać schronisko, zostało szczegółowo określone w rozporządzeniu ministra rolnictwa i rozwoju wsi. A w suwalskiej placówce psy nie mają nawet wybiegu.
Kiepska wizytówka
– Zdajemy sobie sprawę, że schronisko jest dalekie od doskonałości – przyznaje Marek Buczyński, rzecznik prasowy w Urzędzie Miasta w Suwałkach. – Przede wszystkim ze względu na lokalizację. Niestety, na inną nie mamy pieniędzy. Co do zarzutów zawartych w piśmie, to prezydent zwróci się o wyjaśnienia do prezesa PGK.
Ten jednak ma na ten temat niewiele do powiedzenia.
– Pracuję tu od niedawna, więc dopiero zapoznaję się z funkcjonowaniem zakładu – tłumaczy Janusz Krzyżewski, prezes firmy. – Jednak z tego, co się orientuję, schronisko działa prawidłowo.
Zbytniego zainteresowania placówką nie wykazywał też jego poprzednik. Bowiem jej prowadzenie to uboczna działalność firmy. Dlatego sprawa panujących tam warunków bez przerwy powraca. O suwalskim schronisku jako negatywnym przykładzie piszą też ogólnopolskie gazety. Nie jest to więc dobra wizytówka miasta.
Oddać w prywatne ręce
– Powinno być prowadzone przez jakąś fundację bądź stowarzyszenie – uważa Eugenia Rutkiewicz. – A nie miejską firmę.
Tak jest na przykład w Giżycku czy Piszu. Dlaczego nie może być w Suwałkach?
– Nikt, oprócz PGK, nie składa oferty na prowadzenie – tłumaczy Buczyński.
Być może dlatego, że się zniechęcił. Jakiś czas temu pojawił się prywatny oferent, ale przegrał z PGK.
Napiszcie do Prezydenta miasta suwałki na adres [link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|