RPG- "Pijacki sen" -na życzenie Athy

Nutella-chan

Statek zatrzymał się na mieliżnie. Z leksza trzepnąło naszymi bochaterami a Kaliasz mało co nie wypadł.
Wszyscy zeszli na ląd.

Sparrowka

Stanęlismy na piaszczystej plaży.
I co teraz robimy?-spytałam będąc nadal wilkiem.
Wszyscy wymownie spojrzeli w niebo. Było południe, słońce grzało, a my zbudowaliśmy sobie obóz z kawałków palm.

Alka

-Nie będę budować!-krzyknęłam widząc co robią moi towarzysze.
-A właśnie że będziesz!-krzyknął Kaliasz.
-Nie będe i koniec!Jestem jednorożcem i...-niedokończyłam.Przypomniałam sobie że już nie jestem księżniczką i zaczełam poslusznie pracować.

Sparrowka

Gdy skończyliśmy pracę powiedziałam do jednorożca:
-Musisz wiedzieć, że teraz nie jesteś księżniczką tylko podróżnikiem. Bedziesz poracować na równi z innymi i musisz się do tego przyzwyczaić. Tutaj każdy jest równy. No to... co robimy?

Alka

-Jasne-odpowiedziałam i spuściłam łeb.Spojrzałam w niebo-było około 16.
-Nie wiem idziemy do lasu (palm)?-spytałam.

Sparrowka

Za nami bowiem czaił się ogromny busz.
-Może obadamy wyspe?-spytałam i westchnęłam.- To co? Dzielimy się na grupy? Chyba tak będzie najlepiej. Przynajmniej wyspa zostanie dokładnie zbadana i bedziemy wiedzieć co na nas czeka. To kto idzie z kim?

Alka

-Nie wiem ja praktycznie nikogo nie znam-powiedziałam.Spojrzałam na las:był ogromny i ciemny.Miałam ochotę tam pójść,przeżyć jakąś przygode.

Atha

-Idziemy zbierać kokosy? Mleczko z kokosów jak odstoi trzy dni fermentuje i to całkiem nieźle!- zaproponowałam
-Może lepiej nie, trzeba zadbać o wątrobę- delikatnie zasugerowała jeszcze nie całkiem trzeźwa Flyed.
Shira stała z boku i patrzyła się na nas z paniką.
-Boże, co ja tu robię?!- szepnęła
-uodparniasz się- odpowiedziałam

Sparrowka

A więc-powiedziałam i zaczerpnęłam trochę powietrza.- Kaliasz pójdzie z Antheą na południe, dwa jednorożce ze sobą na południowy wschód, a ja Floyd i Nithy razem na północny zachód. Co wy na to?

Alka

-może być-powiedziałam.Złapałam pyskiem grzywe Shiry i zaczęłam ją ciągnąć na południowy wschód lasu.

Atha

-Biedna Shira... juz na samym początku ja molestują- powiedziałam.
-Nooo- przytaknął Kailisz patrząc ze współczuciem na jednorożca.
-A gdzie jest południe- zapytałam z niewinnym usmiechem idiotki

Nutella-chan

AJ się zgadzam- powiedziały jednocześnie Nity i Flyed i także poszły.

Alka

Obejrzałam się w stronę reszty lecz nie przejełam się nimi.Ciągłam Shire dalej.
-Zostaw mnie!-krzyknęla Shira.
-nghdrhrhilklklklke-powiedziałam(cały czas trzymałam jej grzywe).Shira wyrwała się i złapała mnie za grzywe.

Nutella-chan

Aj, aj-krzyczały szarpały się nawzajem.

Ej, to boli!!!-krzyczała shira
I ma boleć!

Alka

Wkurzyłam się w końcu i scałej siły zrzuciłam Shire z siebie.
-Dosyć tego!-krzyknęłam.
-Ty zaczęłaś!
-To miał być żart!
-Ale śmieszne!
-No tak!
-Żart?
-Żart!
-Molestowanie chyba!
-No a to nie żart? Laughing