|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Czw 21:50, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ja bym na to strzeliła wykładzik o kulturze słowa i szacunku do czyichś uczuć. Śmierć w każdym przypadku znaczy to samo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Alka
PieskiŚwiat
Dołączył: 30 Lip 2006
Posty: 2332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Droga mleczna - układ słoneczny - Ziemia - Europa - Polska - Województwo Śląskie - Częstochowa :)
|
Wysłany: Pią 7:20, 29 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Miałam powiedzieć coś właśnie w tym rodzaju,ale babka zmieniła temat i zignorowała chęć do mojego ,,ale,, .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olala
PieskiŚwiat
Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 8:56, 29 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
ja mialam taką sytuacje z ksiedzem wtedy odszedł mój kot i ksiąd sie pytał co czuliśmy jak ktoś bliski nam odszedł zeby opowiedzieć otym kto nam odszedł itp odpowiedziałam ze niedawno odszedł moj kot a ten powiedział ze nie odszedł tylko zdechł bo tylko ludzie odchodza. Baaardzo mnie tym wkurzył i zaczeła sie wymiana zdan ze dlamnie on byl wazniejszy niż niejeden człowiek i dlamnie on odszedł a określenie ze zdechł jest dlamnie obraźliwe bo wiezre ze jeszcze z nim sie spotkam on wtedy mi powiedzial ze grzesze tak mówiac ja mu nato ze mozliwe ale ja mówie to co czuje i to mi sie niepodoba w katolicyźmie takie podejście do zwierząt jak do rzeczy kazał mi wyjsć i klasy z przyjemnością to zrobiłam i natym sprawa sie zakończyła potem na żadnej z lekcji niepodejmował podobnych tematów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nutella-chan
PieskiŚwiat
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 1668
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Wolva xD'
|
Wysłany: Pią 13:23, 29 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
o nie! To końiec świata! Zwierzęta mają duszę!!! I on raczej prędzej zdechnie! WIesz co? W tamtej chcwili mogłaś iść do rzecznika praw ucznia, bo bardzo się ten ksiądz zachował.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Epen
PieskiŚwiat
Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 3267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 13:59, 29 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Nie mogłam uwierzyć to co powiedział moja katechetka na ostatniej Religii Powiedziała, że zwierzęta mają duszę i wszystkie pójdą do swojego nieba. Gdy by tak nie było to by Bóg ich nie stworzył.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nutella-chan
PieskiŚwiat
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 1668
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Wolva xD'
|
Wysłany: Pią 14:07, 29 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
wreszcie się normalna znalazła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Pią 16:40, 29 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Maggeru, masz mieć 6 z religi!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily
Loża Szyderców
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 2145
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 16:59, 29 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Maggeru, zazdroszczę nauczyciela!
Ja pamiętam, w chyba V klasie mojej kolerzance umarł kot, krótego bardzo kochała. Blisko tydzień była przybita, chlipała. Gdy brat zapytał jej co się stało, opowiedziałą mu o wszystkim, dosłownie wszystkim. a brat ją zjechał i powiedział, ze jeżeli kochała tego kota jak członka rodziny, to poważnie zgrzeszyła prezciwko rodzinie...
Natomiast mój obecny brat od religi mówi, ze zwiezręta własnej duszy nie mają, ale jeżeli człowiek je kocha, to stają się częścią ludzkiej duszy i idą z czlowiekiem do raju...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nutella-chan
PieskiŚwiat
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 1668
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Wolva xD'
|
Wysłany: Pią 17:21, 29 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
co za bzdury, A skąd on to wie? Co może jakaś magia? MAgia to też grzech przecież.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alka
PieskiŚwiat
Dołączył: 30 Lip 2006
Posty: 2332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Droga mleczna - układ słoneczny - Ziemia - Europa - Polska - Województwo Śląskie - Częstochowa :)
|
Wysłany: Pią 17:56, 29 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Nie no Lily to niemożliwe.A jak ktoś kocha rzeczy to też z nimidą do nieba?
Zamierzam(oprócz Chrupka)pokochać kompa i Harryego Pottera(ksiązke)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tella
PieskiŚwiat
Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 20:51, 29 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Olala napisał: | ja mialam taką sytuacje z ksiedzem wtedy odszedł mój kot i ksiąd sie pytał co czuliśmy jak ktoś bliski nam odszedł zeby opowiedzieć otym kto nam odszedł itp odpowiedziałam ze niedawno odszedł moj kot a ten powiedział ze nie odszedł tylko zdechł bo tylko ludzie odchodza. Baaardzo mnie tym wkurzył i zaczeła sie wymiana zdan ze dlamnie on byl wazniejszy niż niejeden człowiek i dlamnie on odszedł a określenie ze zdechł jest dlamnie obraźliwe bo wiezre ze jeszcze z nim sie spotkam on wtedy mi powiedzial ze grzesze tak mówiac ja mu nato ze mozliwe ale ja mówie to co czuje i to mi sie niepodoba w katolicyźmie takie podejście do zwierząt jak do rzeczy kazał mi wyjsć i klasy z przyjemnością to zrobiłam i natym sprawa sie zakończyła potem na żadnej z lekcji niepodejmował podobnych tematów. |
dokładnie, wyjełas mi to z ust. też tak uważam i się pod tym podpisuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily
Loża Szyderców
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 2145
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Sob 19:48, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Alka, Olala, chodziło mi o to, ze gdy coś NAPRAWDĘ pokochasz, tak jak to Kościół uczy to się do tego bardzo mocno przywiązujesz i staje się to niejako częścią Ciebie. Wiem, że mnie pewnie nie rozumiecie, ja nie umiem tłumaczyć. Ale wiadomo, tylko istoty żywe...
A skąd on to wie? Nie mam pojęcia, ale bądź co bądź, ale jest bratem zakonnym, stugia miał i śmiem twierdzić, ze jego wiedza teologiczna jest nieco większa od naszej... I ma większe doświadczenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
adams
PieskiŚwiat
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 985
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ... z kątowni !!
|
Wysłany: Sob 19:55, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Lily ja zrozumiałem (chyba) Tu chodzi o to, że jak pokochasz to zwierze i stanie Ci się bliskie w tedy będzie w niebie z Tobą gdyż jest pewną częścią Ciebie i zajeło jakąś część Twojego serca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anja
PieskiŚwiat
Dołączył: 25 Sie 2005
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: stąd
|
Wysłany: Nie 21:33, 01 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Russ napisał: | Właśnie wróciłam z kościoła.
Stwierdzam, iż ponad połowa (co ja piszę! 99%) idzie do bierzmowania, bo:
-rodzice kazali
-kolega/koleżanka idzie
-ksiądz będzie dziwnie patrzył
-taka jest tradycja.
Jako jedyna, w pełni dobrowolnie i świadomie przyznałam, że chcę byc bierzmowana dla samej siebie, żeby Duch Święty mnie umocił. Oczywiście salwy śmiechu... |
I powiem ci Russ, że w moim przypadku tak właśnie jest. Ja ide do bierzmowania nie dlatego, ze chcę, ale dlatego, ze muszę. I pewnie mnie potępisz, ale naprawdę nie mam innego wyjścia. Kock to jest malusie miasteczko, ludzie znają Cie lepiej niż ty sam się znasz, wiedzą o tobie wszystko. I gdybym ja teraz nie poszła do bierzmowania, to:
- w całym Kocku by huczało, że szatan mnie opętał i że moi rodzice nie wychowali mnie na katoliczkę
- ludzie mogliby nabrać pogardy dla moich rodziców, czego nie chcę
- moja mama jest nauczycielką, a tata lekarzem, więc jesteśmy jedną z najlepiej znanych rodzin w Kocku- nie daliby nam spokoju, zaraz by mówili: "No patrzcie, a myslałam, że ci ******* to taka porządna rodzina"
- moherowe babcie zaraz robiłyby wykłady podczas wizyt lekarskich u mojego taty
- wszyscy uczniowie patrzyliby na mnie "spod byka"- nauczycielki pewnie też
- nie mogłabym w przyszłości przyjąć małżeństwa
I naprawdę nie mam wyjścia. Wolę pójść do bierzmowania, dla świętego spokoju, żeby nie gadali. Wolałabym nie robić czegoś, co jest sprzeczne ze mną, ale muszę.
A teraz scenka z mojej ostatniej lekcji religi: Katechetka zaczyna mówić o składaniu ofiar, m.in. ze zwierząt. Ja zaczynam bunt, że to jest grzech śmiertelny zabicie zwierzęcia (o dziwo nie tylko ja się zbuntowałam, parę innych osób też). Katechetka mówi, że jak ofiara jest z głębi serca to ten zwierzak nie jest ważny. Ja na to, że jest bardzo ważny, bo przez próżność Boga i człowieka umiera. Katechetka skutecznie omiaj temat, bo widać, że nie ma co odpowiedzieć. Póżniej zaczyna mówić, że chrześcijanie zapożyczyli od pogan parę obrzędów. Ja na to pytam, czy chrześcijanie byli na tyle głupi, ze nie mogli wymyśleć swoich obrzędów. Katechetka wymija pytanie. No to ja na to, że chrześcijanie najpierw mordowali pogan, a potem jak gdyby nigdy nic wzięli ich obrzędy. Katechetka odpowiada, że nie wolno wrzucać wszystkiego do jednego worka i że chrześcijanie mordowali pogan za to, że oni mieli złego Boga i część ich obrzędów obrażała chrześcijańskiego Boga. Ja na to, ze każdy może wierzyć w co chce i kwestia wiary to dobrowloność. A katechetka na to: "O nie dziecko, tu się mylisz, jak ktoś wierzyć w co chce to jest anarchia i satanizm, a takich ludzi trzeba niszczyć". No więc ja na to, czy mam zabijać anarchistów. Katechetka znowu przemilczała.
W takim razie Atha jesteś pierwsza do zadźgania Najpier wbiję nóż w plecy Tobie, a później sobie, bo sama chrześcijanką też nie jestem. Katechetkę mam przednią, nie ma co
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Nie 21:51, 01 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ostrzegam, że ja będe walczyć do ostatniej kropli krwi w obronie swojej, według mnie słusznej i dobrej wiary
Anja, błagam, zapytaj się katechetki na następny raz co uważa za lepszę: wiarę ogólnie przyjętą- chrześcijaństwo, którego się nie rozumie i patologicznie dba o każdy szczegół, czyli fanatyzm religijny (przykład święta inkwizycja, która wymordowała w noc św Bartłomieja starców kobiety i dzieci prawosławne (zdaje sie), krzyżacy, którzy mordowali wszystkich jak leci pod osłoną wiary, o moherach nie mów) czy kogoś, kto swoja wiarę modyfikuje do tego stopnia, że rozumie jej prawdy, a jego kodeks moralny wynika z głębi, nie z napisów. kto nie uważa się za chrześcijanina, ale ma wpojone podobne zasady jedności i pokoju.
I nie daj jej tego przemilczeć! Powiedz: "proszę pani, zadałm pytanię i chce znać odpowiedź"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|