Prawdziwa hodowla

Cavi

Piszemy tu wszystko :jaka powinna byc hodowla z prawdziwego zdarzenia.Ile powinna miec ras 1 a moze wiecej.A liczba psów??Kilka a moze nawet kilkanaście??

Nie piszmy jaki byc nie powinien ale jaki powinien byc hodowca.

Tuśka

Według mnie (ale to tylko moje zdanie), hodowla powinna być mala (kilka psów). Może być hodowana jedna, dwie rasy, ale nigdy nie kilka. A dlaczego? Otóż, jeśli psów jest mniej, to hodowca może dużo czasu poświęcać zarówno szczeniakom, jak i doroslym osobnikom. Nie twierdzę, że w dużych hodowlach jest inaczej, ale tak mi się wydaje...

H@uka

Hodowla nie powinna być "kojcowa" - wolałabym szczeniaka z hodowli domowej.
Rzecz jasna najlepiej 1 rasa - tak samo jest z stronami - jeżeli masz jedną to będziesz ją kontynuował i będzie coraz lepsza, a jeżeli masz więcej to wszystkie zaczną upadać. Lepiej wiedzieć wszystko o jednej rasie niż nic o 5.
Jeżeli idzie o psy - nie więcej niż 6. Na początku raczej parka lub nawet tylko reproduktor czy suka hod.
Jak najwięcej Championów w Hodowli z jak najlepszymi osiągnięciami oraz po jak najlepszych liniach.

Obecnie nie mam głowy do pisania więcej co powinno być, bo skończyły mi się tabletki z tej serii co ma Tuśka, a West mnie pożądnie wkur...

parsonek

Ja - skromnie mówiąc - myślę, że hodowla powinna być podobna do mojej.
Psy zadbane, uzytkowane ( wystawy - cały czas, a nie papaier i do rozrodu, sporty, wycieczki, pokazy). Mieszkające w domu ( ew. w kojcach, ale tylko na okres np szkoły). Mające kontakt z otoczeniem, ludzmi, zwierzętami. Ciągle doskonalone - ideał eksterrierowy i użytkowy.
I uważam, że nie ma reguły odnośnie liczby ras i psów. Jeśli jesteś w stanie zapewnić im powyższe warunki, to możesz ich mieć nawet 100.

Atha

Wg. mnie, hodowla powinna być proporcjonalna do liczby hodowców: jeśli hodowle prowadzi jedna odoba, może miec jednego, dwa, najwyżej cztery psy. Jeśli jest to cała rodzina (matka, ojciec, brat matki, siostra ojca z meżem i podchowane dzieci), to mogą sobie pozwolić na większą ilość psów (oczywiście jeszcze jeden warunek: duuuuuży dom, i miejsce do biegania).
Co do ilości ras: ja osobiście najbardziej lubię hodowle jedno, dwurasowe, ale jeśli rodzina ma różne upodobania: matka kocha wyżły weimarskie, ojciec collie, ciotka yorki i sznaucery, wujek cavaliery, to może być i więcej ras, pod warunkiem, że potrafi się na tyle dobrze je pilnowac, żeby nie mieszały sie między sobą, a to jest dość trudne. Ale jesli ktoś ma wprawę...

Cechy hodowcy- robi to z pasji, bo kocha psy, swoją rasę, ma ambicję, żeby była jak najlepsza, nie chodzi mu przedewszysrkim o kasę, bo hodowla to dość droga sprawa i nie można 'zmniejszać kosztów produkcji', a może sie zdażyc, że nie wszystkie szczeniaki znajda nowy dom od razu. Musi być cierpliwy, konsekwentny, spokijny i zrównoważony. I muszą go lubic zwierzeta Wink

Myszka

Popierwsze hodowla powinna istnieć z miłości nie tylko do psów ale do wszystkich zwierząt. Hodowcy powinni zapewniać tyle towarzystwa ile tylko mogą! Hodowle nie mogą być kojcowe, nie wyobrażam sobie też hodowli która ma małe podwórko i 16 psów. Moim zdaniem najlepsze są małe , domowe hodowle .. bo pan ma dla każdego szczeniaka czas.

H@uka

O tak, Anielska cierpliwość jest najważniejsza. No może na 2 miejscu są pieniądze.Wiem, że nawet biedak bez grosza przy duszy może chodować psy - ale prawdopodobnie bendą nie rodowodowe, bo skoro brak mu kasy na żarcie, czy nawet dom to tymbardziej rodowód, szczepienia itp...

Tuśka

Dokładnie - najlepiej, jeśli szczeniaczki mieszkają w domu. Hodowla, z której wzięłam Agę, była niewielka, domowa i, co najważniejsze, widać bylo, ze ten pan bardzo kocha swoje psiaczki Smile

H@uka

Taak.
Za lublinem jest "b.dobra" chodowla ONków. Kiedy 5 lat temu przyjechałam tam z tatą wziąść moją Talie (RODKOWĄ) psy biegały po całym podwórku (jezu, to podwórko chybam miało hektar!) ze 2 suki z szczeniakami były w kojcach, a w ledwo dostrzegalnym domu, w którym się paliło światełko (dom był sporo ode mnie) dało się słyszeć pieskie szczekanie.

Nie wiem czy to dobrze czy źle, ale wydaje mi się, że dobrze Rolling Eyes

A gość ze smutkiem się żegnał z Talijką Smile

.

Tuśka

Jaką Talię? Chwal tu się natychmiast! Co to za psina Smile

?

H@uka

OJ Talia to mój były ONek.
Była okropna Razz

. Została wzięta kiedy miała 12 tygodni i była nie najlepiej zsocjalizowana. Bardzo ciągneła, ale ja kochałam.
Zachorowałą na grzybice i została uśpiona na moich oczach.
Leżałam przy niej, na ziemi 2 godziny.
Teraz biega przy tęczowym moście Crying or Very sad

[*][*][*]

Tuśka

Ojeeejku, [*][*][*].
Pociesz się, że teraz jest jej tam na pewno dobrze... Czeka na Ciebie Smile

H@uka

Z tąd moje zamiłowanie do Onków Wink

Tuśka

Dokładnie - jak się raz ma psiaka tej rasy, to już nigdy się nie pozbędzie miłości do ONków Wink

Myszka

A ja nie mam ONka, nigdy nie miałam a i tak je kocham:))