Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Czw 18:26, 15 Lut 2007 Temat postu: Nie dla psa Okęcie- historia Suni |
|
|
Nie dla psa Okęcie
Gazeta Wyborcza, 15 lutego 2007r.
Dyrekcja Okęcia chce się pozbyć z lotniska bezdomnego psa. - Sunia to nasza maskotka. Nie zabierajcie nam jej - apelują taksówkarze z Okęcia.
Sunia (zwana też Baśką) mieszka na lotnisku od czterech lat. Jest niedużym, wyjątkowo łagodnym mieszańcem. Opiekują się nią taksówkarze z trzech korporacji obsługujących lotnisko. Postawili jej budę na użytkowanym przez siebie parkingu, dają jedzenie. - Wszyscy ją dokarmiamy, więc zrobiła się trochę wybredna. Sam wyjmuję dla niej szynkę z kanapek - śmieje się Roman Sidorek, jeden z taksówkarzy.
Głównym opiekunem psa jest Krzysztof Świątek z Sawa Taxi. - Sunia przybiega, jak tylko wjeżdżam na parking, ale nawet mi nie daje się pogłaskać, nie mówiąc o tym, żeby pojechała ze mną do domu. Chyba była kiedyś bita - przypuszcza.
Dodaje, że cztery lata pies nikomu nie wadził. - Dopiero ostatnio zaczęła się nagonka. Ciągle słyszymy, że mamy oddać psa do schroniska - mówią taksówkarze. Ich zdaniem problemy zaczęły się trzy miesiące temu, gdy do Suni zaczął przychodzić w konkury pies. - Kilka dni temu pracownik pobliskiej budowy chciał im zabrać sprzed budy styropian i wtedy ten rudy kundel go ugryzł. Bronił Suni - wyjaśnia pan Krzysztof.
Kundla zabrała na polecenie dyrekcji lotniska straż miejska do schroniska Na Paluchu. Taksówkarze boją się, że taki sam los spotka ich pupilkę. Już dwa razy pracownicy lotniska zniszczyli jej budę. - W poniedziałek zanieśliśmy do dyrektora lotniska pismo z prośbą podpisaną przez ponad 60 kierowców, żeby zostawił nam psa. Zwłaszcza że teraz Sunia jest w ciąży. Jak się urodzą małe, znajdziemy im dom - deklarują taksówkarze.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Epen
PieskiŚwiat
Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 3267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:10, 15 Lut 2007 Temat postu: Re: Nie dla psa Okęcie- historia Suni |
|
|
ech... szkoda słów W czym im ten pies przeszkadza, no w czym?
Atha napisał: | Już dwa razy pracownicy lotniska zniszczyli jej budę. |
To już nie mają innych zajęć...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania_Ś
PieskiŚwiat
Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rydułtowy
|
Wysłany: Pią 17:38, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Oby nie powtórzyła się sytuacja z Orlenu .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Pią 19:10, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ludzie mają dziwną tendencję, że jak jest komu spieprzyć życie, to na ogół korzystają z okazji Tfu tfu. Mam nadzieję, że historia Kuby kogoś czegoś nauczyła...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Myszka
PieskiŚwiat
Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 4821
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 19:30, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Wiecie co, a może to dobrze ? Może jak dadzą ją do schroniska to znajdzie nowego właściciela ? Jakie ona tutaj ma życie ? I co teraz co rok będzie rodzić nowe szczeniaki ? Pozostawienie jej na lotnisku jest CHORE, skoro Ci taksówkarze mają takie dobre serca to niech którys z nich przyjmie sunie, przecież żadnym tłumaczeniem jest to, że pies nie podchodzi... zawsze można poprosić o jakieś leki usypiające ( na jakiś czas ) i dodać do jedzenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Pią 21:08, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Gdyby trafiła do schroniska, pewnie już nigdy by stamtąd nie wyszła. Tam, jak pisze, ma przynajmniej co jeść i to lepiej, niż w schronie, własną budę i kogoś, kto w wolnej chwili poswięca jej nieco czasu. Gdyby się złożyli na sterylizację i na czas leczenia ktoś się nią zaopiekował... Albo chociaż na zastrzyki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Myszka
PieskiŚwiat
Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 4821
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:18, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | kto w wolnej chwili poswięca jej nieco czasu |
Bawi się z nią ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|