|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
^KaIsHa^
PieskiŚwiat
Dołączył: 30 Wrz 2005
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Lublina :P.
|
Wysłany: Czw 14:31, 02 Mar 2006 Temat postu: Moje opowiadanie - "Lucky" |
|
|
Postanowiłam podzielić się z wami moim opowiadaniem . Jak narazie są 3 odcinki i pracuje nad czwartym . Jak będziecie chcieli to będę dawać kolejne, a jak nie... to nie xP.
Odcinek I
Hauka. Jestem Lucky, ale wszyscy zwą mnie Luckas. Urodziłem się w jednym z najwsapnialszych psich rodów - jestem szlachetnie urodzonym Owczarkiem Niemieckim z Długim Włosem. Miałem kochających ludzi i rodziców. Mieszkałem w prawie-pałacu. W domku na przedmieściach Londynu. Właśnie dziś, kiedy mały, rozwrzeszcony ludź przybył do naszego pałacu i zaczął wydawać dziwne dzwięki (coś w stylu "Pppppsik!") moi ludzie przyjechali ze mną i moimi rodzicami tu. Kiedy ludź oddawał moją smycz usłyszałem ich rozmowe:
- A więc to pańskie psy ?
- tak, ale musiałem je oddać, bo moje dziecko ma alergie. Jest bardzo małe i nie chce żeby zachorował...
- Jak sie ten nazywa ? - dziwny człowiek w jasno niebieskim ubraniu wskazał na mnie
- Ten ? To Lucky... znaczy Luckas... jest synem tych dwóch. To Maggie, a to King (wskazał na moich rodziców).
- Dobrze, ale ich rozdzielimy... ten duży samiec jest chyba troche agresywny...
- Nooo... tak...
- Dobrze. Niech pan podpisze - tu, tu i tu.
Ludź bazgrał coś po papierze. Drugi ludź wziął mnie i rodziców za smycze i powędrowaliśmy w kierunku drzwi z napisem " Gabinet Weterynaryjny". Wiem kto to weterynarz i bardzo go lubie, ale... tata strasznie nie lubi i czasem gryzie.
- Cześć Oscar! O widze, że przyniosłeś mi nowych pacjentów... jakie śliczne owczarki! Skąd je wytrzasnołeś ?! - odezwała się jakaś pani.
- A jakiś gość przywiózł. Móił, że ten duży, chyba King, jest agresywny.
- Aha... widze... Ej! Nie szczerz tak tych kłów! Ałaaaa! - Tata ugryzł panią, która sprawdzałą mu kły. Ja tam się nie dziwie... tata z regóły gryzie jak mu sie patrzy w zemby, a poza tym to nie przyjemne, a i jeszcze po co tam pchała łapy ?
- No żeczywiście agresywny ...
- Lece po lekarza !
- A pies ?
- Dobra, przywionże go...
- Ał... szybciej!
Patrzyłem sie na panią ze zdziwieniem i na tate z podziwem. Tata miał kły w krwi, wyglądał strasznie fajnie...
Po około pięciu minutach przyszedł ten pan co nas przyprowadził razem z ludziem ubranym na biało.
- No pokaż to kochana... Jezu! Co ten pies ci zrobił! Kilka milimetrów dalej i by ci zmiażdżył palca!
I wtedy pan nas wyprowadził...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Czw 17:44, 02 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
oj, wolę nie wiedzieć, co bedzie z tatusiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
^KaIsHa^
PieskiŚwiat
Dołączył: 30 Wrz 2005
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Lublina :P.
|
Wysłany: Czw 17:56, 02 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Nie będzie opisane
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tuśka
PieskiŚwiat
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 5427
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łask
|
Wysłany: Czw 18:15, 02 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Oj, fajne . Zwłaszcza, że o ONku
Buu... Kinga chcą uśpić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
^KaIsHa^
PieskiŚwiat
Dołączył: 30 Wrz 2005
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Lublina :P.
|
Wysłany: Czw 18:17, 02 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
dać następną część ?
Już zrobiłam IV .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tuśka
PieskiŚwiat
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 5427
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łask
|
Wysłany: Czw 18:21, 02 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
No jasne! Jeszcze sie pytasz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Czw 21:33, 02 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Pewnie, że dawaj!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FiGa
Moderator
Dołączył: 09 Lis 2005
Posty: 4557
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: München
|
Wysłany: Czw 23:44, 02 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Dawaj !! Ciekawe... Boję sie tylko co wyrośnie z małego...
(TeTi a ty też się nie obijaj!!!)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
^KaIsHa^
PieskiŚwiat
Dołączył: 30 Wrz 2005
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Lublina :P.
|
Wysłany: Pią 11:31, 03 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Odcinek II
To znaczy mnie i mame. Szliśmy dłuuugo przez korytarz, a po dwóch stronach patrzyły na nas stare psy jakimś takim nieciekawym wzrokiem. Ja tam sie cieszyłem - tyle tu starszych wójków i cioć... - ale mama była strasznie rostrzęsiona. Ludź wyjął z kieszeni pąk kluczy i otworzył jedną z klatek, w której siedziała suczka, chyba w wieku mamy. Wpuścił tam mame i zdjął jej smycz. Razem ze mną poszedł dalej. Szliśmy bardzo długo, a ja przyglądałem się psom, które kręciły się w tą i spowrotem w boksach i szczekały. Jeden pies szczekał "Uciekaj stąd! Uciekaj!", a inny skomlił "Biedny szczeniak...". Ja tam sie nie bałem, bo wiedziałem, że po długim spacerze wróce do mamy i taty. Wreszcie doszliśmy do korytarzu, w którym pisało "Szczeniaki". Wszędzie byli koledzy! Strasznie się cieszyłem i nie mogłem się doczekać kiedy się z nimi pobawie. Skakałem i szczekałem, ale ludź mnie troche boleśnie podziongnął.
- No co ty? Lucky? Nie wariuj tak! Zaraz dojdziesz do swoich kolegów - zaśmiał się człowiek.
I miał racje. Po około 5 minutach byliśmy przy boksie. Ludź znów wyciongnął pąk kluczy i otworzył boks, w którym było całkiem pusto. To był duży, obszerny boks z zabawkami i małymi drzwiczkami prowadzącymi do miejsca gdzie było jedzenie. Ja strasznie byłem zmęczony i pobiegłem od razu do jedzenia, nie zwracając uwagi na biegnącego z mną ludźa. Ludź się wywalił i to było strasznie smieszne, więc na niego skoczyłem i ukradłem mu kluczyki. On wstał i krzyknął.
- Lucky! Oddaj mi te kluczyki!
A ja mu na to odszczeknąłem "Nigdy!" i ganiałem w kółko całego boksu. Zauważyłem, że człowiek nie domknął drzwi. Wybiegłem przez nie i to był błąd. Akurat przechodził duży ludź, który mnie złapał, a wtedy dał mnie do tamtego ludźia, który się śmiał, zabrał mi pęk kluczy i lekko klepnął mnie po zadku.
- Eh... chyba trzeba będzie tego rozrabiake na szkolenie do Barbry wysłać! - śmiał się.
A szkoda, że sie skończyło, bo zabawa była wyśmienita. Później powyżywałem się za to na jaśku i zacząłem szczekać razem z szczeniakiem z naprzeciwko. To był dalmatyńczyk "Fruks". Podobno siedział już w boksie od tygodnia, ale jutro mieli go zabrać nowi właściciele.
Następnego dnia rano obudziłem się i znów chciałem się wdać w rozmowe z Fruksem. A co ja widze? Fruks maszeruje z podniesionym ogonem na smyczy razem z człowiekami! Ścisneło mnie w gardle i zaszczekałem mu "Powodzenia!", a onj mi odszczeknął "Mam nadzieje, że ty też znajdziesz dobry dom" i wtedy zniknął mi z oczu. Teraz, kiedy nikogo nie miałem, tylko psa obok - bulldoga, któremu nic nigdy sie nie podobało - zatęskniło mi się za rodzicami. Zjadłem moją porcje i się zdrzemnołem, no bo co w końcu, może robić pies z boksu? Kiedy zawyłem "Nie chce siedzieć w tym boksie!" Bulldog się odezwał, że jestem w schronisku. Strasznie mi sie to nie spodobało i mu owarknąłem, "żeby się nie wymądrzał" i przestał. Po mojej drzemce przyszła jakaś pani, która wziełą mnie na smycz i pogładziła po uszach.
- No co maluszku? Biedactwo ni mamy, ni taty nie masz... Dużo o Tobie słyszałam, a Twoja mama miała szczęście - już ją wzieli. To chyba pies który był najkrócej w schronisku od 3 lat...
Mało z tego zrozumiałem, ale wiedziałem jedno - jestem sam na świecie! Zaskomliłem, no ale jednak byłem nawet szczęśliwy z perspektywy wyjścia na dwór. Najpierw poszliśmy na strasznie duży wybieg, ale przedtem pozdrowiłem inne psiaki z schroniska. Na wybiegu było wspaniale - nauczyłem człowieczke, że jak ja siadam, to ona daje mi smakołyk. Tak samo było jak jej podawałem łape i jak ona mi żucała piłke, a ja po nią biegłem. Później przyprowadzili, strasznie małego psa. I sie bawiliśmy. Niestety każda przyjemność musi się kiedyś skończyć, więc wyszliśmy z wybiegu i najpierw przebiegliśmy w te i spowrotem po korytarzu, a później poszliśmy do dziwnego różowego pokoju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tuśka
PieskiŚwiat
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 5427
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łask
|
Wysłany: Pią 12:53, 03 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Buu! Niech go ktos zabierze! Jakby nie było chętnych na adopcję, to zawsze ja się mogę zglosić .
Brdzo fajne opowiadanie, już nie mogę się doczekać kolejnej części
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Sob 20:32, 04 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
^KaIsHa^, dawaj szybko następną część! Wciągnęło mnie! Biedny mały, ale i tak miał dobrze, że chociaż miał kontakt z ludźmi
::FiGa::, naprawde da się to czytać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kleksandra
PieskiŚwiat
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto Rulez
|
Wysłany: Sob 21:19, 04 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Daj następną część....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Megan
PieskiŚwiat
Dołączył: 10 Lis 2005
Posty: 1328
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wrocław
|
Wysłany: Nie 8:13, 05 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Daj następna cześć!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Myszka
PieskiŚwiat
Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 4821
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 9:12, 05 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
TeneTill mnie i Fige wciągneło
Kaisha w jakim schroniksu jest ten piesek ? Ja go zaraz zaaadoptuje ;(
Czekam na III część
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FiGa
Moderator
Dołączył: 09 Lis 2005
Posty: 4557
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: München
|
Wysłany: Nie 15:15, 05 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
TeneTill napisał: | ::FiGa::, naprawde da się to czytać? | Jakby sie nie dało to nie prosiłybyśmy o więcej
Cytat: | Na wybiegu było wspaniale - nauczyłem człowieczke, że jak ja siadam, to ona daje mi smakołyk. | Hehe...
Co dalej????
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|