Mama nie chce zgodzic sie na psa...

Cambel

Od dawna próboję przekonać mamę(nie mieszkam z tatą) o kupnie psa. Próbowalam już wszystkiego, żeby ją przekonac. Już raz nawet prawie sie zgodzila, ale w ostatnim momencie rozmyślila sie:/ . Teraz jeszcze próboje dalej, ale jak narazie - brak rezultatow.
Piszcie, jakich argumentow można użyc...i jesli ktos ma tez taki problem, to tez niech pisze...moze wspolnie bedzie latwiej cos wymyslic..

Nevada

Napisz czemu nie chce się zgodzić.

Cambel

Mowi, ze jestem niby "nieodpowiedzialna"(jak mialam krolika to nie chcialo mi sie zmieniac mu sćiółki, ale mialam wtedy jakies 8-9 lat), i ze mieszkamy w mieszkaniu, a pies potrzebuje sie wybiegac, miec swoje miejsce, ja jej tlumacze, ze bede z nim wychodzic...

Nevada

No i ma rację. Taki pies potrzebuje dużo ruchu ( a jak mówiłaś to na schronisko masz czas tylko w soboty ), trzeba go pielęgnować - zresztą zależy od rasy.

A teraz ile masz lat??

Cambel

Teraz 13. Ale ja bym wziela pewnie kundelka ze schroniska, i to nieduzego. A zreszta na psa bym raczej wiecej czasu znalazla, schronisko to jeszcze dojazd, tam trzeba troche byc, i wogole to wiecej by zeszlo...

Tuśka

Trudno, napiszę to, najwyżeć się na mnie poobrażacie.

Sam tytuł już napawa mnie grozą. Brzmi to tak, jak rozkaz naburmuszonej dziewczynki, która nagle zachciała mieć psa. Mam nadzieję, że to pierwsze wrażenie jest mylne.

Cambel, musisz pokazać Mamie, że jestes jednak osobą odpowiedzialną. Przejmij część obowiązków w domu. Nie wiem, posporzątaj pokój, zmyj naczynia, cokolwiek. Bądź co bądź - musisz przekonać Mamę!

Może zaproponuj swojej Mamie, żeby narysowała [link widoczny dla zalogowanych] (takie, jakie robi się na WOSie w I gim.). Wtedy rozważy wszystkie za i przeciw.

Nevada

Wiesz...Nie wydaje mmi się. Radzę ci kupić jakieś mniej obowiązkowe zwierzątko - narazie.

Cambel

Tuska napisala:
Trudno, napiszę to, najwyżeć się na mnie poobrażacie.

Sam tytuł już napawa mnie grozą. Brzmi to tak, jak rozkaz naburmuszonej dziewczynki, która nagle zachciała mieć psa. Mam nadzieję, że to pierwsze wrażenie jest mylne.

Cambel, musisz pokazać Mamie, że jestes jednak osobą odpowiedzialną. Przejmij część obowiązków w domu. Nie wiem, posporzątaj pokój, zmyj naczynia, cokolwiek. Bądź co bądź - musisz przekonać Mamę!

Może zaproponuj swojej Mamie, żeby narysowała drzewko decyzyjne (takie, jakie robi się na WOSie w I gim.). Wtedy rozważy wszystkie za i przeciw.

Moze to tak zabrzmialo, ale tak nie jest. Ja codziennie zmywam naczynia, musze jeszcze z tym pokojem sprobowac:P Tzn nie to, ze go nie sprzatam ale nie codziennie:P A to drzewko decyzyjne mialam dzis na WOSie, ale mi to nie przyslo do glowy. Dzieki za podpowiedz. Na pewno (nawet za chwile) wyproboje...

Mam juz chomika rybe...jak narazie swietnie mi z nimi idzie...

Nevada

No to już inna sprawa. Postaraj się kupować im i opiekować się nimi więcej, tak żeby mama widziała - na pewno ustąpi Razz

Cambel

Ok postaram sie:P Chomik i tak ma juz wszystkiego pod dostatkiem, niedlugo sie nie ruszy:P To zdjecie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Jeszce nad ryba popracuje:D Musze jakas ladna roslinke kupic, czy cus:P

Tuśka

Ale Cambel, tu chodzi o to, zeby Twoje nagłe nadmierne zainteresowanie swoimi zwierzętami nie było na pokaz - tylko na dłużej (ba! na zawsze).

Cambel

Wiem, wiem, ja sie nimi interesuje od poczatku(tzn mniej ryba) Razz

Ale teraz postaram sie bardziej....

Nera

Tuśka, ale ja znam Cambel sytuacje. Znamy się od dziecka. Wiem jak jest. Kamila kocha psy i jest 100% gotowa na to żeby mieć własnego. O wychowanie go niemiałaby się co martwić bo ma mnie ja bym jej mogła pomóc. Spoko by było tez ze schronem Very Happy

Alka

Ja płakałam,i powiedziałam że wszyscy w klasie mają psy i mnie wyśmiewają Razz

podziałało Razz

Sparrowka

Najlepsza jest terapia szkowa "płacz" Cool

Wzbudzi litość-zadziała na wszystko.