|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alka
PieskiŚwiat
Dołączył: 30 Lip 2006
Posty: 2332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Droga mleczna - układ słoneczny - Ziemia - Europa - Polska - Województwo Śląskie - Częstochowa :)
|
Wysłany: Śro 19:35, 25 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Tiaa,szczególnie w szkole Kiedyś chyba gdzieś w 2 klasie (czyt.dawno,dawno temu)babka mnie przesadziła a ja zaczęłam płakać i mnie przesadziła z powrotem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Cambel
PieskiŚwiat
Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszow
|
Wysłany: Czw 13:58, 26 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Hmmm musze wyprobowac ta metode z placzem:D Akurat mam nowa klase, wiec moge duzo o niej powymyslac:P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alka
PieskiŚwiat
Dołączył: 30 Lip 2006
Posty: 2332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Droga mleczna - układ słoneczny - Ziemia - Europa - Polska - Województwo Śląskie - Częstochowa :)
|
Wysłany: Czw 14:24, 26 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Życzę powodzenia i trzymam kciuki(nie dziękuj!!!).Mam nadzieje że otrzymasz wymarzonego pupila.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nera
PieskiŚwiat
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów :))
|
Wysłany: Czw 14:44, 26 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ja powiem, że np. w moim przypadku płacz nic niedał, wrecz odwrotnie- było jeszcze gorzej. Mama powiedziała że odpowiedzialna dziewczyna niewymusza psa płaczem bo to jest niedojrzałe. Wiec dopiero musiałam się nagadać, żeby mamie wpoić że chce tego psa, że niektórzy nieodpowiedzialni rodzice kupują swoim dzieciom pieska bo one chcą a potem pies jest niechciany a ja jak chce to niezgodzą sie... Pomyślała mama nad tym i powiedziała że obiecuje mi na 1000% że jak bedzie dom to będzie Malamutek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tuśka
PieskiŚwiat
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 5427
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łask
|
Wysłany: Czw 15:54, 26 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Nera ma rację. Płacz czasem nie wzbudza litości, tylko wręcz odwrotnie - drażni. A branie rodziców na litość jest bardzo infantylne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nera
PieskiŚwiat
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów :))
|
Wysłany: Czw 18:20, 26 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Powiem też że dość dużo rodziców niezgadza się na psa po długich lamentach. Tuśka powiedziała prawdę o Cambel temacie, ale jaką znów miała wymyślić inną nazwe tamatu? Większość na forum ma psy więc musimy dziewczynie pomóc co nie ! Od tego mamy psią rodzinke co nie Psiula !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szyszka
PieskiŚwiat
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 1814
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 18:50, 26 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ja w ogóle nie płakałam gdy prosiłam o psa bo to nie działa na moich rodziców. Moi rodzice są odpowiedzialni. I ja się z tego bardzo cieszę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alka
PieskiŚwiat
Dołączył: 30 Lip 2006
Posty: 2332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Droga mleczna - układ słoneczny - Ziemia - Europa - Polska - Województwo Śląskie - Częstochowa :)
|
Wysłany: Pią 7:20, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ta,Szyszka ile można prosić?Mi powiedzieli:Może na wiosne.Na wiosne nie,w końcu 1 psa dostałam we wrześniu,czyli czekałam prawie rok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tella
PieskiŚwiat
Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 11:12, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ja wiem co to znaczy czekać na psa, bo czekałam na niego i czekałam, odkąd miałam jakieś 5 lat. Co kilka lat "trenowałam" z rodzicami ten tamet, aż wreszcie jak miałam 13 lat sie zgodzili. Używałam RÓÓÓŻNNNYCHH argumentów, a rodzice swoje i swoje... I ciągle mnie dobijali jaki to będzie kłopot, jakie to zmartwienie, jaki obowiązek, aż wreszcie się zgodzili. Myśle, ze musisz pokazac, ze jestes naprawdę odpowiedzialna, ze duzo wiesz nt. psow, jeżeli chcesz miec psa ze schronu to powiedz, ze uratujecie mu zycie, moze zabierz mame do schroniska (tam czesto ludziom serca pękają). No i bądz miła dla mamy 24h na dobę, moze to jest mission impossible, ale uwierz-działa. Pzdr,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tuśka
PieskiŚwiat
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 5427
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łask
|
Wysłany: Pią 12:53, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Moi rodzice sami chcieli mieć psa, więc nie było klopotu. mama się uparła na ONa, więc miałam Sabę, a teraz mam Agę .
Twoi rodzice są odpowiedzialnymi ludźmi - wiedzą, ze posiadanie zwierzęcia to nie takie hopsiup. Słyszeli, że nieraz dzieci proszą o psa, zajmują się nim dwa tygodnie, potem piesek się nudzi, rośnie, więc wszystkie obowiązki spadają na nich. Cambel, musisz im udowodnić, że jesteś inna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alka
PieskiŚwiat
Dołączył: 30 Lip 2006
Posty: 2332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Droga mleczna - układ słoneczny - Ziemia - Europa - Polska - Województwo Śląskie - Częstochowa :)
|
Wysłany: Pią 18:03, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Moja mama też myślała o psie,ale na dworze.A na dworze nikomu kojca się nie chciało robić.W końcu tata spytał sie jakiego chce mieć pieska,powiedziałam że jamniczka noi wziął jakies ogłoszenie z gazety z cz-wy i pojechaliśmy tydzień później(miałam wtedy 8 lat,a więc nie miejcie do mnie pretensji o r=r!a pozatym nie miałam neta :/)Bo rodzice chcieli psa,ale mówili jak będzie kojec,jak będzie kojec będzie i pies.A w końcu namówiłam ich lekkim płaczem(nie przesadzić!)i pies był w domu pod warunkiem ze będę sprzątać po nim,czesać go,karmić BLA BLA BLA
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Layla
PieskiŚwiat
Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:38, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Po pierwsze przemysl czy zdołasz przebrnąć przez wszystkie wyboje. Pies to duzo odpowiedzialność, jak jest mały trzeba go uczyć naszego świata co dobre a co złe-a nie odrazu krzyczec że nie umie, nie zna naszego języka, on zapomni co było wczoraj czy godzine temu, pies reaguje na bodźce z otoczenia które mu przypominaja co ma robic.
Nie raz ludzie kupili szczeniaka, zobaczyli że cięzko sie uczy i go nie chca to potem co mały piesek wedruje w schronisku. Chcę ci też Cambel uświadom,ić że do psa trzeba czasu i cierpliwości, a jak napisałas że czasu nie masz to gdzie znajdziesz czas na spacery z psem.
Jak przeczytałam o króliku to martwie się czy nie zapomnisz dac mu jedzenia. Wszystko wydaje łatwe sie puki nie dostaniesz małego urwiska w "słodkim ciele szczeniaczka".
Nie chce cię obrazić ale co do wychowania to prawda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Regis
PieskiŚwiat
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Łodzi/Lublin
|
Wysłany: Pią 19:09, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Popierając przedmówczynię, chciałbym dodać kilka swoich uwag.
Po pierwsze, namawiając rodziców grając na ich eocjach popełnia się wielki błąd. Pies żyje kilka-kilkanaście lat i nikt nie jest w stanie przewidzieć jak potocza się losy. Może się okazać, że za kilka lat nie będziesz mogła się z różnych powodów zając psem i będziesz zmuszona zostawić go pod opieką rodziców i wtedy chyba lepiej by było, gdyby zajmowali się oni z chęcią tym psem, a nie z obowiązku.
Po drugie wychowanie psa to wielka odpowiedzialnośc i trzeba do tego trzech rzeczy wiedzy, Wiedzy i jeszcze raz WIEDZY!! Trzeba obiektywnie przemyśleć czy ma się ta wiedzę.
Po trzecie, odpowiedzialnośc bez względu na to co się dzieje. I to nie tylko chodzi o wyprowadzanie na spacer, ale i o zajmowanie się w przypadku choroby, często poświęcając na to cały czas wolny.
A co do przekonywania rodziców to nie płaczem, błaganiami czy strojeniem fochów, bo to tylko świadczy o nieodpowiedzialności i niedorosłości. Jeśli naprawde komuś zalezy to należy wyjaśnić dlaczego się chce mieć psa, udowodnić rodzicom, że jest się odpowiedzialną osobą, która zajmie się psem przez długie lata.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szyszka
PieskiŚwiat
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 1814
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 19:21, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Alka napisał: | Ta,Szyszka ile można prosić?Mi powiedzieli:Może na wiosne.Na wiosne nie,w końcu 1 psa dostałam we wrześniu,czyli czekałam prawie rok. |
Ja czekałam z 5 lat
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Myszka
PieskiŚwiat
Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 4821
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 19:59, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ja wiem, że gdyby nie jedna moja głupia i niedorosła decyzja nie miałabym Mikiego, wiem to było złe rozwiązanie, ale niczego nie żałuje.
Po przykładzie Mikiego mama potrafiła mi zaufać, bo wie , że jestem odpowiedzialnym człowiekiem, chociaż czasem zdarzają mi się dni kiedy coś kompletnie mi nie wychodziło, nauka, pies nagle uciekł, strasznie doprowadzało mnie do szału gdy wołałam, a ten nie wracał, nawet się nie oglądnął, bardzo żałuje, że nie będe miała już nigdy okazji go tego nauczyć.
Wiesz moja mama też an początku nie chciała psa widzieć w domu, a teraz wie, że pies to nie tylko stróż ale też przyjaciel, czasem nawet słysze jak z Fredim rozmawia, ale musiało minąć kilka lat, żeby zrozumieć miłość do psa. Nie możesz liczyć, że twoi rodzice odrazu kupią psa, i ciesz się, że masz takich rodziców - odpowiedzialnych i dojrzałych, bo wiele ludzi na ich miejscu uległo by dzieciom i kupiło by psa, a twoi wiedzą, że to nie zabawka.
Musisz pokazac mamie, że zależy Ci, że będziesz potrafiła się opiekować, rozmaiajcie o temacie psów, ale nie rozpoczynając od kłótni ''dlaczego nie moge go mieć'' tylko jak powazni ludzie, bo u mnie też kiedyś rozmowy o psie były tylko przykrym wspomnieniem. Ja sobie już nie wyobrażam życia bez psa, jak Miki odszedł te pare dni było straszne, tak pusto, nikt nie szczekał przy bramie nie zniosłabym tego drugi raz, dlatego szczerze Ci wspólczuje, ale myśle, że razem z mamą powinnyście zacząć chodzić na wystawy, poznawac rasy, może jakiś piesek spodoba się mamie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|