Forum Wszystko o Psach Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Koszi wreszcie MA DOM!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Wszystko o Psach Strona Główna -> Kosz
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pianka
Psi Anioł Stróż
Psi Anioł Stróż


Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łaziska

PostWysłany: Nie 21:46, 10 Gru 2006    Temat postu:

Tak jest. Transport my załatwiamy Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szyszka
PieskiŚwiat


Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 1814
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 20:52, 14 Gru 2006    Temat postu:

Pianka czy Justyna wysłała już plakaty?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alka
PieskiŚwiat


Dołączył: 30 Lip 2006
Posty: 2332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Droga mleczna - układ słoneczny - Ziemia - Europa - Polska - Województwo Śląskie - Częstochowa :)

PostWysłany: Pią 18:53, 15 Gru 2006    Temat postu:

No właśnie?Bo do mnei nic nie przyszło

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pianka
Psi Anioł Stróż
Psi Anioł Stróż


Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łaziska

PostWysłany: Pią 21:45, 15 Gru 2006    Temat postu:

Wysłała.
Takie rzeczy przychodza do 2 tygodni.
Powinny przyjśc w następnym Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szyszka
PieskiŚwiat


Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 1814
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 13:14, 16 Gru 2006    Temat postu:

Aha ok Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pianka
Psi Anioł Stróż
Psi Anioł Stróż


Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łaziska

PostWysłany: Pon 10:06, 25 Gru 2006    Temat postu:

Nazywam się Koszi....
Przebywam teraz w schronisku w Rudzie Śląskiej. Moje życie ciągle ulega zmianie. Człowiek wciąż zawodzi. Proszę przeczytaj moją historie i pomóż mi, a ja na pewno ci się odwdzięczę.
Dwa lata temu urodziłam się w ciepłym miejscu. Było dużo miłości. Gdy ja i moje rodzeństwo podrośliśmy zaczęli przychodzić obcy ludzie, zabierali po jednym piesku, aż w końcu zostałam ja sama. Moi właściciele czekali aż ktoś się zjawi i mnie w końcu zabierze. Niestety gdy skończyłam 6 miesięcy, znudziło im się czekanie. Wyrzucili mnie. Nie rozumiałam ich decyzji...tak bardzo się do nich przywiązałam....
Na dworze było tak zimno...naszczęście szybko znaleźli się ludzie, którym zrobiło się żal malutkiej, biednej kuleczki samej na dworze. Jednak pani, która mnie wzięła miała już pieska i małe mieszkanie. Trafiłam do jej sąsiadki. Nie było mi źle, spałam w łóżku, pani dużo mnie przytulała. Cieszyłam się z każdego jej powrotu, z każdego wspólnego spaceru, z każdej okazanej mi czułości. Później jednak zaczęły się kłopoty...przeżyłam u swojej pani ponad rok. Nigdy nie zapomnę tych wspaniałych chwil spędzonych z nią. Gdy tylko dostałam pierwszą cieczke, pani mnie nie upilnowała....zaszłam w ciąże. Właściwie to się cieszyłam...cieszyłam się, ze będę miała kim się opiekować...niestety....gdy tylko urodziłam, pani zabrała moje maleństwa i je utopiła. Przeżyłam prawdziwy wstrząs...dlaczego ona to zrobiła? Tak bardzo ich potrzebowałam. Ale pogodziłam się z decyzją mojej pani, w końcu bardzo jej ufałam. Ktoś namówił moja panią do mojej sterylizacji. Pani była niechętna, ale pod przymusem sąsiadów wysterylizowała mnie.
Pani zaczęła poświęcać mi coraz mniej czasu, nigdy mnie nie zaszczepiła, co stało się przyczyną kolejnych problemów. Zachorowałam... Moje ciało z każdym dniem słabło. Starałam się pokazać pani, że wszystko mnie boli, ze jest mi źle. Ale ona stwierdziła, że jestem zdrowa. I zamiast przeznaczyć pieniądze na moje leczenie, kupiła sobie alkohol. Przyszedł dzień w którym nie potrafiłam już wstać o własnych siłach. Zostałam na początku lipca 2006roku wyniesiona na kocu przez sąsiadów pani. Tak bardzo się wtedy bałam, przeczuwałam, że dzieje się coś złego. Ludzie zabrali mnie do weterynarza, który jednoznacznie stwierdził: nerwowa odmiana nosówki. Potem zabrano mnie w dziwne miejsce, gdzie panuje smutek, żal, tęsknota, śmierć. To było schronisko. Jednak ludzie tutaj okazali się wspaniali. Rozpoczęła się walka o moje życie. Miałam nadzieje, że jak tylko dojdę do siebie to wrócę do mojej pani, która tak kocham...
Długo walczyłam, weterynarz schroniskowy dawał mi tylko 5% szansy na przeżycie, jednak ja się nie poddawałam i dzielnie walczyłam. Czułam się coraz lepiej, ale ciągle słaniałam się na nogach. Pamiętam jak raz przyszła odwiedzić mnie moja własna pani. Ta się ucieszyłam gdy ją zobaczyłam. Chciałam wyjść z tej klatki i ją przytulić, ale ona poszła sobie. Chciałam za nią biegnąć, piszczałam, wołałam ja, bez skutku. To był ostatni raz kiedy ją widziałam.
Kiedy cały czas ściągało mnie na prawą stronę i nie było widać poprawy zabrano mnie do kliniki. Weterynarz zmienił leki, po których śladu po chorobie nie było żadnego. Zaczęłam wychodzić na spacerki, które sprawiały mi dużo radości. Bo przecież ciągle siedziałam w klatce. Tak bardzo brakowało mi nie raz obecności człowieka..... Długo czekałam na to, aż w końcu ktoś mnie pokocha....Moja historia ukazała się w gazecie. Po paru dniach zainteresowała się mną pewna pani.
To była moja wielka szansa. Pojechałam do niej pociągiem w październiku 2006 roku, trochę się denerwowałam, ale cieszyłam się, ze w końcu będę miała prawdziwy dom. Jak bardzo się wtedy myliłam... Było mi tam dobrze, wieczne ganianie po ogrodzie z psami, miska zawsze pełna, wiele miłości. Nie znałam podstawowych zasad w domu, bo wcześniejsza właścicielka mi ich nie przekazała. Wiele się tutaj nauczyłam. Zrozumiałam między innymi, ze w domku załatwiać swoich potrzeb nie wolno. Ciągle nie rozumiem dlaczego moje życie się tam skończyło...Po 2 miesiącach poszłam z panią na spacer. To był bardzo dziwny spacer. Poszliśmy w głośne miejsce jakim jest dworzec, pani oddała mnie komuś. Dlaczego? Czy każdy człowiek najpierw kocha a potem wyrzuca jak zepsutą zabawkę?
Znów trafiłam do schroniska, gdzie szary mur skrywa za sobą rzędy boksów, ciasnych, zimnych i dusznych... Przez dziurę w daszku kapią krople wody ...zimno, smutno, ponuro. Zapytasz: czy to więzienie? Odpowiem tak... Więzienie dla tych niechcianych, codziennie porzucanych.
Codziennie śnie o takim prawdziwym domku, który kiedyś był, o porannych pieszczotach, o własnej pani, która przecież kiedyś mówiła, że kocha, o wspólnych spacerach do lasu ...
Proszę Cię pomóż mi. Obiecuje, że teraz już będę mocniej się starać, żeby nie zawieść....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FiGa
Moderator


Dołączył: 09 Lis 2005
Posty: 4557
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: München

PostWysłany: Nie 19:24, 14 Sty 2007    Temat postu:

Co u Koszi? Nadal z schronisku?? Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nevada
PieskiŚwiat


Dołączył: 07 Lip 2005
Posty: 1261
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Pon 16:28, 15 Sty 2007    Temat postu:

Pianka napisał:
Wysłała.
Takie rzeczy przychodza do 2 tygodni.
Powinny przyjśc w następnym Very Happy


Mi do dziś nie doszły Sad A jak wracam ze szkoły to jest takie coś w ruchliwym miejscu na plakaty, akurat niedawno czyścili to bym powiesiła, ale nie ma Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alka
PieskiŚwiat


Dołączył: 30 Lip 2006
Posty: 2332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Droga mleczna - układ słoneczny - Ziemia - Europa - Polska - Województwo Śląskie - Częstochowa :)

PostWysłany: Wto 15:08, 16 Sty 2007    Temat postu:

Ja też nie dostałam Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pianka
Psi Anioł Stróż
Psi Anioł Stróż


Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łaziska

PostWysłany: Śro 15:48, 17 Sty 2007    Temat postu:

Plakaty nie doszły do nikogo! Mad
Ja prosiłam Justyne, żeby mi je wysłała na maila, to bym wam wysłała. Ale tez nie dostałam plakatu do dzisiaj. Widze, że ktoś chęć mojej pomocy ma gdzieś Evil or Very Mad Wkurza mnie to Evil or Very Mad


A teraz lepsza informacja. Jak wszystko dobrze pójdzie Koszi pojedzie w poniedziałek do nowego domku Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FiGa
Moderator


Dołączył: 09 Lis 2005
Posty: 4557
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: München

PostWysłany: Śro 16:43, 17 Sty 2007    Temat postu:

Oby Very Happy Może tym razem trafi na kogoś bardziej odpowiedzialnego Smile Oby oby oby...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alka
PieskiŚwiat


Dołączył: 30 Lip 2006
Posty: 2332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Droga mleczna - układ słoneczny - Ziemia - Europa - Polska - Województwo Śląskie - Częstochowa :)

PostWysłany: Śro 18:15, 17 Sty 2007    Temat postu:

Trzymam kciuki :spox:

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pianka
Psi Anioł Stróż
Psi Anioł Stróż


Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łaziska

PostWysłany: Czw 14:28, 18 Sty 2007    Temat postu:

No niestety. Ludzie, którzy mieli Koszi zabrać znalezli małego szczeniaka i go przygarneli. Dzwonili, ze w takiej sytuacji nie moga adoptować Koszi Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alka
PieskiŚwiat


Dołączył: 30 Lip 2006
Posty: 2332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Droga mleczna - układ słoneczny - Ziemia - Europa - Polska - Województwo Śląskie - Częstochowa :)

PostWysłany: Czw 14:29, 18 Sty 2007    Temat postu:

Noi znowu nie wyszło Crying or Very sad Dlaczego to biedne stworzenie tak cierpi? Crying or Very sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atha
Administrator


Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: popadnie

PostWysłany: Pią 21:01, 19 Sty 2007    Temat postu:

Biedna... faktycznie ma pecha w życiu Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Wszystko o Psach Strona Główna -> Kosz Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 7 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin