Każdy pies jest piękny!

Ewik

Ja mam aktualnie 5 borderów i nie wyobrażam sobie życia bez nich, jednak miałam kiedyś kundelka. Jest już stary i mieszka teraz u mojego wuja, ponieważ nadmiar psów w domu rzuca się w oczy. Ale nie znaczy to, że ja czy moi rodzice przestaliśmy go kochać. Jest pierwszym naszym psem i zawsze będziemy go kochać. Gdyby np potrącił go samochód napewno nie kryła bym łez. Ja kocham mojego kundelka tak samo jak moje borderki. Więc czym tak naprawde różni się pies z hodowli i pies ze schroniska. Tylko tyle że z hodowli jest drogi i jest z rodowodem. Bo czy kundelek czy rasowy pokochać można je nawet największą miłością. Wszystkie to przecież psy. Nie rozumiem ludzi którzy tylko kochają te psy piękne, rasowe. Kundelki to także psy i także piękne. Dlatego nie wiem dlaczego schroniska nadla są przepełnione... Schronisko w moim mieście ma dużo psów, gdy na nie patrze łezka kręci mi się w oku. One są takie ładne, a nikt nie chce ich przygarnąć. Czasem ktoś się znajdzi z wielkim sercem, ale dlaczego nie ma ich więcej? A wy kochacie bardziej kundleki czy rasowe psy? Bo ja kocham wszystki bez względu na to jak wyglądają, jakiej są rasy. Moim zdanie wszystkie są piękna:)

Pozdrawiam, Ewa
_________________

Karolcia

5 borderów? Niezła sfora Wink

.

Layla

Każdy pies jest wyjątkowy, piękny i to sie nigdy nie zmieni Wink

Atha

Cuż, muszę stwierdzic, że pytanie, czy kocham bardziej rasowe, czy kundelki bardzo niemile mnie zaskoczyło. Psy ogólnie lubię wszystkie, z paroma wyjątkami (małe rozpieszczone dominanty), podoba mi się np. bardziej seter irlandzki niż przykładowy kundelek, za to przykładowy kundelek podoba mi się bardziej niż np. bulldog. Czyli raczej wygląd oceniam osobnikowo. A co do kochania- pies, którego poznam i z którym się zwiąże, który mi ufa i który wystepuje w moich najprzyjemniejszych wspomnieniach przestaje być rasowy, bądź nierasowy. On jest jeden jedyny na całym świecie. Trudno to określić. To tak jak z tym liskiem w "małym ksieciu".

Alka

Nigdy nie miałam psa rasowego Wink

.Możliwe,że ja nie mówiłam nigdy np. "chce yorka",zawsze mówiłam "chce mieć psa".Obojętnie jakiego.Mógłby być to rasowy amstaff,którego bym kochała,a mógłby to być szaro-bury kundelek,którego również bym kochała.Dostałam Chrupka - i go kocham,mimo iż nie jest rasowy.

krewetka

Czegoś tu nie rozumiem
zakładasz temat o tym, że wszystkie psy są tak samo piękne, mądre i kochane a w twoim podpisie i na blogu widzę faworyzowanie jednej rasy...
W każdym razie ja kocham wszystkie psy po równo, czy są małe i kudłate, czy duże i łyse, czy są kundelkami z ulicy czy rasowymi championami z najlepszych hodowli. pies to pies a papuga to papuga i wszystkie są tak samo
kochane Love

!

Kida

Alka

Olala

mnie zastanawia jedna żecz dlaczego ten kundelek Ewika niemieszka z nimi właśnie to mi wygląda na faworyzowanie rasy ma 5 borderów to kundelka odda wujkowi. Dlamnie niema znaczenia jak pies wygląda ja musze go kochac wiadomo podoba mi sie np doberman ale w życiu mojej ozzy bym nieoddała za zadnego najpiękniejszego dobermana

Atha

Ja Arga tez musiałam oddać babci, bo po śmierci przyjaciela wpadł w depresję i dopiero zmiana otoczenia mu pomogła. Nie na wszystko ma się wpływ.

Kida

Odnosząc się do mojego tłumaczenia powyżej dodam: to, że ktoś ma ulubioną rasę, to wcale nie coś złego, ale faworyzowania, a może raczej WYWYŻSZANIE (o!) tej rasy, to nie jest w porządku.
[link widoczny dla zalogowanych]
Tutaj screen z bloga Ewy (www.border-collies.blog.onet.pl ), który nie jest uświadomieniem ludzi o tym, jak bardzo ona kocha Bordery (chociaż i to przy okazji), ale głównie wywyższaniem tych właśnie Borderów, czyli ochy i achy, że te psy są najpiękniejsze, najmądrzejsze, najfajniejsze, na caaaaaaałym świecie Confused

. I właśnie to mi się nie podoba. Gdyby tylko dopisała jedno jedyne stwierdzenie: Moim zdaniem, uważam, że, dla mnie itd. To też byłoby wywyższaniem danej rasy, ale przynajmniej nikt nikomu nie narzucałby swoich upodobań.

Chociaż, patrząc na to z innego punktu widzenia, to uważanie danej rasy za najpiękniejszą, wcale nie musi oznaczać, że ta osoba inne rasy uważa za brzydale, bynajmniej nie ma psów najmądrzejszych i najgłupszych, wszystkie są równe.

Marta & Figa

Tak się akurat składa że bordery są najinteligentniejszą rasa psów ...

Kida

Może stwierdzeniami teoretyków, ale każdy ma swoje zdanie na ten temat.
Nigdzie nie przeczytałam na temat, że Bordery są najinteligentniejszą rasą psów, chociaż nie neguję tego stwierdzenia, ale ty też Marto masz Bordera, prawda?
To, że dana rasa ma teraz cytuję wybitną inteligencję, wcale nie oznacza, że jest najmądrzejszą na świecie.

Marta & Figa

Atha

No a jak przedstawić kundelki? Każdy jest inny, niejeden przekracza ilorazem inteligencji niejednego bordera, pudla, czy ONa. Ale ich nigdy nie bierze się pod uwagę, bo nie da się wskazać tej średniej.
Nie zgodzę się, że wszystkie są równe pod względem inteligencji. Wręcz przeciwnie- każdy jest inny i to własnie najlepiej widać na kundelkach. Rasami można oceniać wygląd czy skłonnosci, ale zachowanie, inteligencję, charakter- u każdego z osobna.
Kundelki pokazują wizualnie, jakie psy są naprawde- każdy inny Very Happy

Heh, sądząc po stanie posiadania powinnam zachwycać się rasowością. A figę Wink