Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olala
PieskiŚwiat
Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 23:36, 07 Sty 2006 Temat postu: Jak ludzie z Waszego otoczenia traktują psy? |
|
|
umnie w miasteczku kazdy zyje swoim życiem niewiele jest osób ktore traktóją psy jak członków rodziny zazwyczaj psy są traktowane stereotypowo pies ma być na polu jak jest podwórko przy budzie żywic sie resztkami ze stołu i koniec a ci co mają psy w blokach to głownie dlatego ze dzieci chciały nowa zabawke, mało jest takich psiarzy ci co uwielbiają psy sa uznawani za lekkich dziwaków i nic mnie tak nie wku**ia jak takie włąśnie myślenie, mój teść gdy przychodzi domnie dodomu podnosi mi maxymalnie ciśnienie zawsze zadaje standardowe pytanie czego ten pise w domu czego nie na podwórku pies to powinien na podwórku siedzieć przy budzie poco mu kupóje karme jak moge psu pozwalać wchodzic do kuchni czy spać w kuchni jak moge trzymać psa przy 3 miesiecznym dziecku jeszce co złąpie od tego psa bo pies ma dużo zarazków jeszcze ugryzie mojego bratanka ma 4 lata, zje cos ze stolu, weżmie dywan obierze w sierśc czy ze zsika sie w domu i nanic tlómaczenia niechce mi sie z nim kłocić niewypada ale czasem aż mnie trzęsie jak go slócham a i jeszcze stwierdza ze mam coż z głową nietak ze mowie do Rexa skarbeńku aniolku bobasku czy kochanie twierdzi ze to nienormalne noi kłóć sie tu z takim zacofanym człowiekiem sam ma dwa owczarki niemieckie Hexe i Sabe która jest na łąńcuchu jak ni8eraz pojade do niego to niemoge zal mi tych psiakow ale co zrobić na głopote niema lekarstwa
EDIT
Olala, wiem że się wkurzyłaś, ale musiałam wycenzurować przekleństwo- DamaKier
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
FiGa
Moderator
Dołączył: 09 Lis 2005
Posty: 4557
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: München
|
Wysłany: Nie 0:03, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
u nas to samo A NAJGORSZE TO... MOJA BABCIA
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez FiGa dnia Wto 22:15, 20 Cze 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olala
PieskiŚwiat
Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 0:12, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
mnie to najbardziej wkorza że ludzie niepotrafią tego zrozumieć i uważają ze pies to tylko do budy i na ląńcuch u mnie jest też taki poglad np wójek tak twierdzi ze rasowy pies może mieszkać w domu ale kundel nie kundel ma siedzieć przy budzie uważa ze karzdy kundel jest głópi i fałszywy a szczególnie rude al juz najbardziej to o takim ubarwieniu jak mój rex ma czekoladowym wogóle twierdzi ze kolor oczu jakie ma rex ewidentnie świadczy ze to fałszywy pies
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FiGa
Moderator
Dołączył: 09 Lis 2005
Posty: 4557
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: München
|
Wysłany: Nie 0:45, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
To mój tata odwalił dzis takie coś że szok: SIedzimy i jemy śniadanie a on nagle sie mnie pyta kiedy Figa będzie miec znowu cieczkę. Ja "czemu pytasz" a ten że suka musi miec raz pieski!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Niewiecie jak mnie zatkało!!! ZAczęłam mu tłumaczyć ale przegadaj rodziców... kłuciłam się caaaaalutki dzień i wygrałam Mial jeszcze takie argumetny że Figa ma ciążę urojona i że jej przejdzie. To ja mu że najlepiej ja do sterylki i jej przejdzie. I tatko się zgodził JUZ NIGDY WIĘCEJ PSÓW PAŁĘTAJĄCYCH SIĘ POD DOMEM!!! HURA czasami to do domu niemogłam się dostać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piratka
PieskiŚwiat
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1065
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 9:36, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
NO wiec tak na mojej dzielnicy mieszka wiele psów rasowych ... NIe wszystkie sie
lubią ... Ale na moim podwórku i obok mieszkaja :
-2 dalmatynczyki
-2 boksery
-PIt bull
-Jork
-Owczarek szkocki
-2 Owczarki niemieckie
- buldog ale nie wiem czy francuski czy ang.
Kiedys ten buldon chciał Tine pogryźć pommo tego że jest malutki ... Tina miała
kaganiec ... Ale ten buldog mieszka własnie z bokserką ( identyczna od Tiny ale Tina
oczywiscie ładniesza) którą gryzie po uszach ... I na podwórku tak smieszine jest ze
prawie wszystkie psy razem maja cieczke :PPPP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
HaY.HeY
PieskiŚwiat
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 1021
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Nie 11:52, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
U mnie mało jest psów rsowych, ale za to większość kunedlków było uratowanych- kumpela dosłownie ukradła pijakowi pieska, który był bity, starsza pani uratowała od uśpienia suczki, bez któej teraz żyć nie może. Sąsiadka uratowała spanielo-podobne, które znalazła przucone przed hipermarketem. Rozdała psiny rodzinie a jednego zostawiła sobie- Toffiego, kumpel Larwy
W sumie to w moim bloku rasowy jest Lary, amstaffka Lola, collie Saba i sznaucerka mini Indi. Te co wymieniłam Lary uwielbia- wiadomo- suczki
Ale na podwórku są też 2 nieznośne psy. Rzucają się na wszystko co się rusza a bez kagańca biegają ;/ Jak Lary miał 6 miesięcy rzuciły się na niego i teraz jak Lary je widzi to warczy i ledwo mogę go utrzymać nie dziwię mu się A właściciele tych psów jak widzą Laryego to się zaczynają pluć ze taki pies to uśpiony powinien być bo kogoś pogryzie. Mojego odprysku do tych ludzi Wam nie napiszę bo bym bana od razu dostała...
Mówię Wam... kiedyś spuszczę Laryego to te psy nie przeżyją
są ja 1/4 Larwy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FiGa
Moderator
Dołączył: 09 Lis 2005
Posty: 4557
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: München
|
Wysłany: Nie 12:02, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
U mnie dokładnie to samo jest kundelek który rzuca sie na wszystkie psy. Na mojego też. Figa jak go widzi to musze ją trzymać bo sie rwie. Ona jest łagodna dla wszystkich psów ale jego nietrawi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olala
PieskiŚwiat
Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 12:37, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
a umnie niema psiaków agresywnych jaksą to na smyczy albo na podwórku wolno chodzących niema tzn chodza wolno psy ale są łągodne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jaga
PieskiŚwiat
Dołączył: 26 Gru 2005
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Morąg
|
Wysłany: Nie 12:55, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
u mnie ludzie dosuyć dobrze traktują wszelkie zwierzęta,często ktoś przygarnia bezdomne psy czy koty tylko wkurzają mnie pewne "babcie" ,które nie pozwalają nawet psu wejść na trawnik przed blokiem kiedyś Sonia chciała na takim trawniku powęszyć to ją taka babka wyzwała od śmierdziuchów,aż złość we mnie kipiała takim starym babkom to psy z byle powodu się nie podobają , najgorsze było rok temu kiedy ktoś "przypadkiem" otruł dalmatyńczyka na moim osiedlu ,pies miał poważne obrażenia wewnętrzene i niestety zdechł do tej pory nie wykryto sprawcy,choć podobno komuś ten pies przeszkadzał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FiGa
Moderator
Dołączył: 09 Lis 2005
Posty: 4557
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: München
|
Wysłany: Nie 13:24, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
u mnie (tiaa... u mojej kuzynki ) tak ktos otruł/zagłodził doga nimieckiego jak ja lubiłam tego pieska!!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez FiGa dnia Wto 22:16, 20 Cze 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olala
PieskiŚwiat
Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 13:39, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
ja jak miałam pare lat temu owczarka niemieckiego ktoś go pobił miał rozwaloną głowe i był cały wyobijany wyszedl z tego ale poitem stał sie agresywny do obcych ludzi wcześniej byl milutki jak baranek a potym zdarzeniu zrobił sie bojaźliwy wstosunku do nieznanych osób zresztą i nas też sie bal jak np podnieśliśmy ręke zeby go poglaskać to sie kulil wtedy co został pobity był wypuszczony na podwórku bramki były wzawiazane na sznurki także sam napewno niewyszedl musial ktos go wypuścić i pobić zresztą u mnie w mieście to normalka kopnąć psa czy przegonić raz jakieś chlopaki wrzucily podkola jadącego samochodu kundelka nieprzeżyl tego ja tego niewidziałam ale znajoma to widziala noi nic im niezrobili bo właściciel psiaka stwierdzil ze itak sie chcial pozbyć psa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FiGa
Moderator
Dołączył: 09 Lis 2005
Posty: 4557
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: München
|
Wysłany: Nie 14:52, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Olala napisał: | ć raz jakieś chlopaki wrzucily podkola jadącego samochodu kundelka nieprzeżyl tego ja tego niewidziałam ale znajoma to widziala noi nic im niezrobili bo właściciel psiaka stwierdzil ze itak sie chcial pozbyć psa |
PODŁE!!!!!!!!!!!
JAK TAK MOŻNA??!! GŁUPOTA LUDZKA NIEMA GRANIC!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ciacho
PieskiŚwiat
Dołączył: 14 Paź 2005
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Nie 14:59, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Takich to tylko pod koła rozpędzonego TIRa wrzucić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Klikla
PieskiŚwiat
Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 2031
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zawidów
|
Wysłany: Nie 17:19, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Kiedyś wypuściłam Odiego na dwór. Nagle usłyszałam szczekanie. Wyszłam na podwórko i okazało się że to mój pies szczekał na kota. UWAGA! Szczekał, a nie gryzł czy coś! Wtedy zza płotu jakaś starsza pani zaczeła żucać w niego kamieniami! Zaczełam wrzeszczeć na całe gardło, a ona na swoje usprawiedliwienie miała jedynie słowa które brzmiały "Bo ten twój pies szczekał na kotka!"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Nie 17:32, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
idiotka. Nie ma nic gorszego niż starsze panie
u mnie raczej jest dość dobry stosunek do psów- czy kundelek czy rasowy, w budzie psiaki siedzą tylko w czasie nieobecności właścicieli- do 7 godzin i nie na łańcuchu tylko na wybiegu, albo w domu. Jak już mówiłam, tylko raz się spotkałam, żeby ktoś robił krzywdę zwierzakowi i moge reczyc, że ten ktos już się tu nie pokaże
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|