Jak dla mnie NO COMMENT - rodowody

Nature · Wysłany: Sob 17:52, 25 Mar 2006 Temat postu:

A co ja mam mówic, jeśli Ramzes nie ma rodowodu.
Mam Yorka czy mam kundla? Confused

Bo jednak pomimo tego że nie ma dowodu na to że jest on Yorkiem, Yorka przypomina najbardziej ze wszystkich możliwych ras Wink

więc chyba nie kłamię mówiąc, że mam Yorka? Wink

H@uka · Wysłany: Sob 18:30, 25 Mar 2006 Temat postu:

Ma Yorka i ja mam Syberiana, ale zaraz się na ciebie żucą wmawiając Ci, że twój york to kundel Wink

.

Klikla · Wysłany: Sob 18:35, 25 Mar 2006 Temat postu:

Chyba Cię zrozumiałam, Hau. Pomimo tego, że twój pies nie ma rodowodu, on zawsze zostanie dla ciebie Huskym. Czyż nie?
Nature, gdy ktoś zapyta cię jakiej rasy jest Ramzes (ale chyba nie zapyta, bo to widać Wink

), to możesz powiedzieć że twój pies jest W TYPIE yorka, lub że jest yorkiem BEZ RODOWODU.

Myszka · Wysłany: Sob 19:17, 25 Mar 2006 Temat postu:

ehh...chyba dziś zdemoluje sypialnię Razz

Wiecie jakoś tak czuje, że w przyszłości większość z was kupi psa z rodowodem albo ze schroniska i wtedy napewnmo zrozumiecie Wink

FiGa · Wysłany: Sob 20:44, 25 Mar 2006 Temat postu:

Co z tego że wygląda?? Mój pies tez wygląda na dalmata, zachowuje sie jak dalmat. Mimo tego nazywam ja kundelkiem. Bo czy to jakaś chańba?? KUNDELKI SA GORSZE??

Mówiąc na Fige "dalmatynczyk" popierałabym pseudohodowle i to co sie w nich dzieje. A figa łatwego "dzieciństwa" nie miała Sad

RASOWY = RODOWODOWY

pytam ponownie:
KUNDELKI SĄ GORSZE???

H@uka · Wysłany: Sob 21:51, 25 Mar 2006 Temat postu:

Kundelki ? Są fajne, ale dla mnie kaisha jest HUSKYM i tyle..

Myszka · Wysłany: Sob 22:29, 25 Mar 2006 Temat postu:

Hau ale tak na chłopski rozum..Kaisha może być dla Ciebie nawet ONkiem, tylko, chciałabym wiedzieć czy Ty ją kochasz za jej ''rasowość'' czy za to, że jest ? I dlaczeg Ci zależy na tym żeby Kaisha była rasowa, prawdziwa miłość nie zna granic i nie zna ''lepszości i gorszości'' dla mnie wszystkie psy są równe, dlatego trzeba też pomyśleć o konsekwencjach. Może być tak że za rok Kaisha zajdzie w ciążę, urodzą się szczeniaczki. Po pieknej mamie, pięknym tatusiu,, szczeniaczki piękne - ktoś kupi ostatniego, okazuje sie ze tatuś nie był czysty - ze szceniaczka wyrasta mieszaniec, zdenerwowany właściciel wyrzuca psa , zabija go w najlepszych przypadku oddaje do schroniska. Ja nei mówie, że tak będzie akurat z Twoim psem, ale na świecie jest teraz dużo takich przypadków, najlepszym jest mój Miki - był z pseudohodowli, bo byłam głupia - miał być ''dalmatyńczykiem'' a mam zwykłego mieszańca, mnie to nie przeszkadza, bo kocham go takim jakim jest zdaje sobie sprawe że kupując Mikiego ukradłam dom jednemu pieskowi ze schroniska ..

Myślisz że on jest szczęsliwy ? A może ktoś rok temu nazwał go rasowym a na takiego nie wyrósł ? Dlatego teraz cierpi, przez to żę ktoś go nazwał rasowym. Prosze Cię pomysl o tym - chyba nie chcesz następnego pieska skazać na takie cierpienie ..

Atha · Wysłany: Nie 0:40, 26 Mar 2006 Temat postu:

Biedny

Ja wiem, że wy wiecie, że wasz pies to husky/york/tygrys śnieżny i takim zostanie, ale do czego w ten sposób dojdziemy? To własnie od ludzi, którzy mają tzw 'rasowe bez rodowodu' powinno sie oczekiwac że na własnym przykładzie będą uczyc ludzi:

-Jaki piekny huski!
-No, nie całkiem husky, bo nie ma roda. ale tez uwazam, że piękny!
-No to co, że nie ma roda?
-Bo wie pani... wtedy się nie wie na pewno, co z niego wyrośnie. Ale to mój pies i za to go kocham.

Często jest tak, że dla nas jest coś inne, niz dla reszty świata i nie ma w tym nic złego. Taka ogledna odpowiedź i nauczy ludzi szacunku do psów i do czego jest rodowód, my bedziemy się czuc mądrzejsi, a pies na tym nie ucierpi. Przeciwnie- skoro jest z pseudochodowli (nie ma roda) odrobi swój dług wobec schroniskowców, których pozbawił szansy na dom. i bedzie ok, nikt sie nie będzie czepiac, nasza duma na tym nie ucierpi, a jakis pies może zyskać.
Na tym chyba polega miłość do psów, nie?

Nature · Wysłany: Nie 9:32, 26 Mar 2006 Temat postu:

O Boże!!!!!
Ja nie mam nic do kundelków, nigdy nie miałam psa z rodowodem, więc NIE WMAWIAJCIE MI ŻE UWAŻAM ŻE KUNDELKI SĄ GORSZE, bo ja tak nie uważam!!!!!!!!!!!!!!!!!! Confused

Tylko tak jak napisała Klikla-mówię, że mam Yorka, który nie ma rodowodu, jak ktoś się pyta czym się różni od rodowodowego,mówię że prawie wszystkim i że Rami W PORÓWNANIU do Yorka rodowodowego jest kundelkiem.
Ale gdy ktoś mnie zaczepia na ulicy piszcząc- ooohhh jaaaki pięękny Yoreczeek! Co, mam mu wciska, nie, proszę pani, to kundelek jest, nie ma rodowodu i nie jest Yorkiem.
Większośc ludzi nie ma pojęcia co to jest rodowód, a ja też uważam że rasowy to z "papierami".
Ale nie widzę problemu w mówieniu że mój pies jest Yorkiem pomimo tego że rodowodu nie ma. NIE MAM NIC PRZECIWKO MÓWIENIU ŻE TO KUNDEL, ale chciałam Yorka, rodzice kupili go bez rodowodu, ale dla mnie jest Yorkiem, NIE ZAMIERZAM GO ROZMNAŻAC I NIE POPIERAM PSEUDO HODOWLI... Nie kocham Ramzesa za jego wygląd, nie mam go dla szpanu!!!! Nie podążałam za modą kupując go, i tak dalej...
Ja Wam zadałam pytranie- czy kłamię mówiąc że to York- nie chciałam żeby z tego wyniknęło że jestem potworem. Jak możecie w ogóle w ten sposób mnie osądzac? Tu się dyskutuje, a nie kłóci, a ta granica jest przekraczana Sad

Jeszcze raz piszę-kocham wszystkie psy! Co z tego czy kundel czy pies z rodowodem? NIE MA RÓŻNICY...
A to że mam psa z pseudo hodowli...no cóż... chciałam uratowac mu życie... i chciałam Yorka... po prostu.
I cóż złego zrobiłam kiedy nie zamierzam rozmnażac piesków??

FiGa · Wysłany: Nie 12:08, 26 Mar 2006 Temat postu:

Nature moj pies tez jest z pseudohodowli Sad

Ty przynajmniej świadczysz o tym że jestes przeciwna rozmnażaczom tak jak my wszyscy (no prawie wszyscy) Wink

Nikt Ci przeciez nie wmawia że uważasz kundelki za gorsze, ja zadałam tylko pytanie, które nasunęło mi sie po tym jak bardzo bronicie rasowosci swojego psa. A jak ktoś powie: "Fajny york" to możesz poprawić że nie york bo niema rodowodu. Ja tak robie i mam gdzies to ze ludzie sie na mnie patrzą jakby ludzia nie widzieli Confused

Niech sobie myślą co chca dla mnie Figa nie musi być rasowa żebym ja kochała.

Ciacho · Wysłany: Nie 12:09, 26 Mar 2006 Temat postu:

Ja jużstraciłam cierpliwość do ludzi, którzy wrzeszczą, że mam pięknego labradora. A gdzie Lanie do labradora ja się pytam?! Evil or Very Mad

Nature · Wysłany: Nie 12:17, 26 Mar 2006 Temat postu:

I ja naprawdę nie bronię RASOWOŚCI Ramzesa. Wiem po co jest rodowód i nie nazywam Ramiego psem rasowym- gdybym tak uważała i na siłę chciała żeby był rasowy, to nie przyznałabym się że Rami nie ma rodowodu Wink

I na ulicy też się przyznaję że owego papieru nie posiada. Wink

H@uka · Wysłany: Nie 14:06, 26 Mar 2006 Temat postu:

Ja uważam, że KAISHA jest HUSKIEM.

Zgadzam się co do TeTi.

Nie wiem czemu, ale troche denerwuje mnie jak ludzie mówią, że Kaish to kundel, skoro wyraźnie widać, że jest Huskym.

A co do pytania Sun - jasne, że kocham ją za to, że JEST.

I wiem, że Kaisha jest od hodoffcy...
Ludzie sie mnie pytają czasem "czemu nie ma rodowodu, skoro jest z hodowli??" nie umiem odpowiedzieć...

Myszka · Wysłany: Nie 15:30, 26 Mar 2006 Temat postu:

To ja Ci odpowiem na to pytanie:
Twojemu hodoffcy nie chciało sie pójść z psami 3 razy na wystawe, przez jego lenistwo Twoja Kaisha nie ma rodowodu.

mila · Wysłany: Nie 19:38, 26 Mar 2006 Temat postu:

ja mam jamnika bez rodowodu i NIGDY nie nazywam go kundelkiem. Dla mnie jest i bedzie jamnikiem!!!