Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lily
Loża Szyderców
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 2145
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 19:33, 29 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
To teraz moją babcią się pochwalę.
Słucham sobie mp3 i jednocześnie czytam. Babcia wchodzi do pokoju i zaczyna nawijać. Wyciągam słuchawkę z ucha i grzecznie mówię:
-co mówiłaś?
-nie co, ale "słucham"!
-Dobrze. Słucham?
-No przeciez widzę, ze słuchasz muzyki!
Moja babcia jest ok 7 lat wdową. Zawsze gdy do niej przyjeżdżam pierwsza kwestia jaką od niej usłyszę, to "Co chcesz na obiad kochanie? Tylko niezbyt skomplikowane, bo ja od 7 lat prawie nie gotuję, bo nie mam dla kogo <pochlipuje>"
Druga kwestia "Wiesz, pamiętam, jak miałaś 4 latka i jak cie ciocia ucałowała to wytarłaś policzek. A ty to pamiętasz?"
A w tym tygodniu, gdy byłam u niej z Caffe. Ryjek po myciu zębów i czyszczeniu uszu jak zwykle gdy jua puściłam odbiegłą jak najdalej od miejsca tortur. W tym wypadku poleciała na łóżko z którego gapi się na tramwaje (patrz- galeria Caffe). Akurat na nim siedziała babcia i Caffe kładac się lezała bardzo blisko niej. Do dzisiaj babci odpowiada, jak to Caffe sie na mnie obraziła i przyszła do niej (babci) aby ta ją pocieszyła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Wto 20:10, 29 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Ciekawe która która pocieszała Moja za Mirą raczej nie przepada i unikaja się
Ale najbardziej ekstremalne, to jazda z moim wójkiem, jego autem (historia prawdziwa):
Jedziemy sobie, droga równa, gdzieś tam w oddali jeden ostry zakręt. Przed nami jakieś auto. Zbliżamy się do zakrętu (w prawo), wujek przyspiesza. Zza zakrętu wyłaniają się światła jakiegoś pojazdu, potem drugiego w odległości 100 m. Wujek zaczyna wyprzedzać. Zarzuca tobą w tył, potem ostro w obie strony. Słyszysz pisk opon, po chwili klakson. Zaczynasz się modlić. 20m przed tobą auto jadące z drugiej srony hamuje gwałtownie. Zamykasz oczy i odmawiasz 'Wieczny spoczynek'. Otwierasz oczy- przed tobą nic. Za tobą- wygrażają pięściami.
To było najbardziej ekstremalne. Pomniejsze sa niegodne uwagi
A ojciec mnie dziś zaczął uczyć jeździć. Oczywiście- start z dwójki, pełen gaz zakręt i ostre hamowanie. Chociaz na początku nawet mi wychodziło. Szkoda, że tam stały te dwa auta (koło cmentarza mnie uczył)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Russ
Administrator
Dołączył: 05 Lip 2005
Posty: 3756
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ulkowy k. Gdańska/Pruszcza Gd.
|
Wysłany: Śro 7:17, 30 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Taaa... Ja takie jazdy też odbywałam z wujkiem... Za każdym razem zarzekałam się, że więcej z Nim nie wsiąde I co? Juz chyba milion razy z Nim jechałam I było tak jak Atha pisała. A najlepsze było zimą:
Jedziemy sobie po suchej drodze tak ok. 100 na godzinke. Wujek podśpiewuje pod nosem, przed nami jedzie ktoś na czołówke. I nagle słychac: "Kur** ty sukin****! Popierdo*** Cie?!" Potem nagłe, ostre hamowanie i stoisz tyłem do kierunku jazdy ze stłuczonym czołem A dlaczego? Bo wujek w ostatniej chwili zauważył śnieg na drodze Bo ten suki** mu zasłaniał podobno Ale uraz mam do dzisiaj
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Myszka
PieskiŚwiat
Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 4821
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 8:08, 30 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Ahh to mój tata też tak jeździ Ile razy to ja już czoło miałam potłuczone, rozbitą warge, albo złamany nos ? Niezlicze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anja
PieskiŚwiat
Dołączył: 25 Sie 2005
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: stąd
|
Wysłany: Śro 18:06, 30 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Widzę, że babcie macie super extremalne Ale się uśmiałam Nie narzekajcie tak jednak, bo ja babci nie mam już żadnej A szkoda, jednej to wogóle nie zobaczyłam, umarła jak mój brat miał kilka tygodni.
Ja na szczęscie nie mam takich ekstramlnych wujków Za to mój brat też już się zaczyna popisywać jak jedzie. Doszłam do wniosku, ze chce mnie zabić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Klikla
PieskiŚwiat
Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 2031
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zawidów
|
Wysłany: Śro 20:07, 30 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Moja babcia nie ma takich gadek. Jej najlepsza to:
Wkładam do wieży swoją ulubioną płytę. Do mojego pokoju wchodzi babcia:
-Podoba Ci się ta muzyka?! - pyta.
-Uhum - moja odpowiedź.
-Mi się nie podoba... A pożyczysz mi tą płytę?
---
Ostatnio wszystko co robię jest ekstremalne
Pamiętam, jak się pobiłam z koleżanką na Zielonej Szkole. Ona minie kopnęła, ja ją podrapałam w szyję ( była krew). Ona mnie podrapała w rękę i ciągnęła za włosy, ja ją złapałam za włosy przygwoździłam do ściany i kopnęłam. Najpierw w kostkę, potem w kolano a potem w ten czuły punkt. Miałyśmy mnóstwo siniaków i zadrapań ale się pogodziłyśmy. Na dywanie było tez trochę wyrwanych włosów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Śro 20:19, 30 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Moje spacery z Mirą też mozna uznac za ekstremalne Raz jakiś zbok z gołym tylkiem wypadł zza krzaka (po drugiej stronie rzeki na szczęście...) Innym razem leciała za nami jakaś facetka drąc się coś na temat alkocholu, sądu i lekarza...
Ale najlepszy ostatni- ide sobie w tej kiecce, co mam zdjęcie a'la wampir i jakis chłopak mnie najpierw lapie od tyłu i zaczyna mruczeć 'ale laska' (mała się nie udusiłam ze smiechu ) A potem dostał w ryja, kopa gdzieś i chciałam jezcze dołozyć smyczą, ale była na psicy. A to krówsko siadło i sie przygladało zamiast ratowac pania przed zboczeńcem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anja
PieskiŚwiat
Dołączył: 25 Sie 2005
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: stąd
|
Wysłany: Śro 20:21, 30 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Zawsze wiedziałam, że Mirek to prawdziwy pies obronny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Myszka
PieskiŚwiat
Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 4821
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:50, 30 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Sama mówiłaś Atha , ona imie Miriam nie ma przypadkowo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|