Extreme sports =D

Tuśka

A ja zapieprzam na dół na snołbobie. Super-extremalne upadki.

adams

Najbardziej extremalnym sportem są SZACHY !! I kto się ze mną nie zgodzi to znaczy, że nie czuł nigdy tego przypływu adrenaliny przy uprawianiu tego sportu !!

Sparrowka

Zapomniałeś o wietrze we włosach Cool

O tym powietrzu ochładzającym twoją twarz.

adams

Fakt zapomniałem ale testosteron w ów sporcie mi się tak podnosi, że nie moge Laughing

Myszka

Taaa sczególnie jak sie gra z jakąś piękną przeciwniczką Laughing

Atha

Nom, miałam do czynienia z szachistą, niezapomniane przezycie... Ja mu rozwaliłam nos, on mi wargę (bo ja jestem typowa dziewczyna)

Lily

Ja uważam, że najbardziej ekstramalnym spportem sa konwersacje z moją przewspaniałą babcią Very Happy

Przy tym można się tak zdenerwować...to naprawdę wymaga ogromnego opanowania. I trzeba umieć przegrywać!

adams

Z moją jest podobnie Smile

Nalepszy tekst mojej babci:

-Kubuś chcesz pierożki (spokojnie i milutko) ?
-Nie babciu, nie jestem głodny.
- (Teraz cicho i z sarkazmem) To Gówno zjedz !

Laughing

Tuśka

Dobra ta babcia Laughing

W moim wykonaniu każdy sport jest ekstremalny.

Myszka

Rozmowa z moim bratem też wymaga opanowania, bo on mówi zawsze ''tak'' szczególnie jak siedzi przy komputerze, ale tak naprawde nawet nie wie na jakie pytanie odpowiada.
On jest wiecznie nieprzytomny!

- Krzysiek trzymaj tą myszke bo Fredi się już nią zajął.
- Dlaczego mu zabierasz, przeciez to mu kupiłem.
- Mówie o Fredim nie Franku

Laughing

A dziś na Franka powiedziałam Fredi Mr. Green

FiGa

Oooo nie... sport extremalny to rozmowa z moja prababcią Laughing

- Sylwia chcecie cukierki??
- Nie, już nam jest niedobrze od tego słodkiego [ona zawsze wyciąga ciastka, cukierki, gumy... bueeeee]
- Cooo?
- Nie dobrze nam, nie chcemy.
- Cooo?
- Tak babciu, daj.
Rolling Eyes

Albo jak zaczyna opowiadać że "Nowak który siedzi z córką Kulpów, wiesz jakich.." ja zawsze kiwam głową, choc nie mam pojęcia o kogo chodzi Rolling Eyes

Myszka

Fajne macie babcie Confused

Ja mam już tylko jedną - skąpą Confused

12 lat jej nie widziałam a ta mi przywiozła czekolade Confused

Tuśka

Myszka, ja mojej babci od Komunii nie widziałam. I jest mi z tym dobrze. Wolę mieć jedna babcię i jednego dziadka, za to kochanych!

Szyszka

Taaa a z moją babcią rozmowa wygląda tak:
-Chcesz jabłuszko?
-Nie dziękuję.
-A może bananka?
-Nie dziękuję!!
-A może naktarynkę?
-Babciu ja nie jestem głodna!!

Idę oglądać telewizję i po chwili babcia przynosi mi jabłko, banana i nektarynkę :/

Atha

Moja to samo:
-chcesz czekolady?
-nie dziękuje.
Wtrynia mi tą czekoladę pod poduszczkę)

A druga (po drugiej dokładce pierogów)
-chcesz jeszcze?
-dziękuję babciu, już nie dam rady
-(ze łzami w oczach) ja nie umiem gotować... (chlip chlip) Wiem, nie smakują ci... (chlip)
A potem mam niestrawność trzy dni...