Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karolcia
PieskiŚwiat
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1894
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 14:34, 16 Gru 2006 Temat postu: Dziwne objawy |
|
|
Ostatnio Nett 4 razy wymiotował czyś żółtym i gęstym. Nie wiem co to było. Minęły od tego już 2 dni, wymiotów nie było. Ale Nett jest teraz słaby, nie chce się bawić, nie jje, a jak już jje, to tylko trochę. Nie wiem, czy to jakaś choroba czy co... Weterynarz powiedział, że to prawdopodobnie zatrucie pokarmowe i pewnie zjadł coś na spacerze. Nic nam nie przepisał, tylko powiedział, żeby w poniedziałek znowu przyjść, na kontrolę, nawet jak Nettowi przejdzie. Boję się o niego, bo zrobił się jakiś chudy, pije tylko wodę... Nie wiem co robić, a do poniedziałku jeszcze dużo czasu. Czy czyjś pies przechodził coś takiego ? Proszę, pomóżcie jeżeli możecie !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Szyszka
PieskiŚwiat
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 1814
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 15:01, 16 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Zapewne jest to zatrucie pokarmowe. Trzymaj sie rad weta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Sob 19:52, 16 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Mozliwe, że połknął coś dużego i to coś zatkało mu jelita. Możliwe, że, jak mówił wet zatrucie. Na pewno do poniedziałku wytrzyma, ty też musisz! Na pewno będzie dobrze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
PieskiŚwiat
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1894
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 9:56, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Jest lepiej, tak mi się zresztą wydaje. Już biega, bawi się, itd. Tylko martwi mnie jedno... Jak zawsze ktoś jadł, to on odrazu podbiegał i prsił, żeby dać i jemu. Teraz nawet na nikogo kto jje nie patrzy. I chyba wiem, co takiego zjadł. Wczoraj, pod łóżkiem znalazłam takiego jakby plastikowego królika z odgryzionymi uszami. Nie wiem skąd się tam wziął, nie wiem jak duże były uszy, ale jestem prawie pewna, że to Nett odgryzł te uszy i to przez nie teraz mam z nim taki kłopot i tyle zmartwień. Mam nadzieję, ze do poniedziałku dotrwam !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Nie 15:12, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Na pewno!
Takie pytanie: Kupkę zrobił?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
PieskiŚwiat
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1894
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 15:16, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
No tylko że.. rzadką .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily
Loża Szyderców
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 2145
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 19:17, 19 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
I jak korolcia? Byłeś u weta? Jak się psisko trzyma?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
PieskiŚwiat
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1894
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:25, 19 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Byłam u weterynarza. Po tym jak mu powiedziałam o uszach plastikowego królika (a małe one chyba nie były) zalecił nam prześwietlenie, żeby zobaczyć, czy czasami nie one utknęły mu w jelitach albo coś podobnego. Powiedział, żeby nie dawać mu żadnych leków i ze sam naradzie nie będzie nic przepisywał, bo nie wie, co to jest i nie chce psa narażać na pogorszenie się jego stanu, gdyby organizm źle reagował na leki. Nett czuje się chyba dobrze, bo; bawi się, biega, sam prosi o wyjście na spacer, sam przybiega jak chce się bawić, JJE, itd. Wnioskuję z tego, ze jego stan się poprawia. Wypróżnia się już bez problemów, nie tak jak podczas tej "choroby". Ogólnie, widać po nim samym, ze jest lepiej. Bo nie śpi już cały czas :]. A wie ktoś może czy Nifurkoksadyz (taki lek) jest szkodliwy w jaki kolwiek sposób dla psa ? Nie to, żebym mojemu psu podawała, ale pytam tylko. Jest to lek na biegunkę, jakby ktoś nie wiedział.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacek
PieskiŚwiat
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Woźniki
|
Wysłany: Wto 20:46, 19 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Ostatnio mój Milton miał podobne objawy i dostał jakiś antybiotyk plus lakcid. ale przed tym podał mu właśnie nifuroksazyd chociaż to mała psinka....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
PieskiŚwiat
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1894
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:01, 19 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Kłopot w tym, że Nifurkoksadyz to lek dla ludzi i nie wiem, czy nie jest on czasami szkodliwy dla psa.. Ale się nie czepiam, bo nie wiem jak to z tym lekiem jest. Wydaje mi się, że Nett wraca do zdrowia :].
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania_Ś
PieskiŚwiat
Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rydułtowy
|
Wysłany: Śro 15:53, 20 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Życzę dużo zdrówka dla Netta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
PieskiŚwiat
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1894
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:49, 20 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Dziękuję w imieniu Netta . Do weterynarza pójdziemy chyba w piątek, bo mamy umówioną wizytę. Nettowi stan się już poprawia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Śro 18:12, 20 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Skoro jest lepiej, radziłabym dać mu spokój z niepewnymi lekami, a po prostu zrobić lekką dietę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
PieskiŚwiat
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1894
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 18:56, 20 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, czy tak czy nie, ale mogły mu zaszkodzić takie "paluszi". Firmy nie pamiętam, ale z jej nazwą się wcześniej nie zetknęłam. Przecież gdyby coś mu utknęło w jelitach, to musiałby to wydalić, zeby mu przeszło, a nic takiego nie było, więc to pewnie zatrucie pokarmowe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kida
PieskiŚwiat
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Radomia
|
Wysłany: Śro 20:23, 20 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Hohoho, nadchodzi święty Mikołaj - Kida, który zaraz wszyściutko wytłumaczy na ten temat.
Elfiki moje kochane bez obaw! Olo wymiotuje zawsze żółtą pianą, po zjedzeniu trawy. Czyli oczywiście jest to co? Zatrucie pokarmowe. Żadne połknięte rzeczy, to raczej być nie mogą, gdyż zostałyby wydalone, lub pies wymiotował by białą pianą. Prześwietlenie zawsze oczywiście można zrobić - dla pewności, jednak Olek miał tak nie raz - nie dwa i nic złego się nie działo, po przejściu objaw osłabienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|