Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Estra
PieskiŚwiat
Dołączył: 26 Lis 2007
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 11:19, 04 Mar 2008 Temat postu: Dzień sterylizacji zwierząt 8.III |
|
|
8.III to dzień sterylizacji zwierząt. Zabieg jest wykonywany w promocyjnych cenach. Psa lub sukę kotkę lub kocura należy wcześniej zapisać.
Moja Estra już jest zapisana. Normalnie zapłaciłabym za sterylkę od 200-300zł, w ramach akcji zapłacę od 160-200 zł! Na pewno nie przekroczy 200 zł. Zachęcam wszystkich właścicieli nie wysterylizowanych zwierząt do zapisania czworonogów!
Z jednej suki, która będzie miała szczenięta, które będą miały szczenięta może zrobić się w ciągu roku od 50-200 zwierząt - jesteśmy w stanie znależć im kochające domy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Malina
PieskiŚwiat
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 774
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Wto 13:59, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ja mam w domu kota kastrata, za jego kastrację zapłaciłam 60zł czyli tyle ile się płaciło podczas tej akcji, z tymże w tej lecznicy (tam gdzie kastrowany był Tofik) "sterylkowej" akcji nie było, więc jak dla mnie to i tak żadna zniżka
Jeśli miałabym kolejnego kota, czy też psa nie przeznaczonego do hodowli to na pewno bym poddała sterylizacji/kastracji
W miastach ceny takich zabiegów są chyba większe (przyznam, że niezbyt się w tym orientuję), więc skorzystałyby na tym schroniska (w końcu większość jest "usadowiona" przy miastach).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Estra
PieskiŚwiat
Dołączył: 26 Lis 2007
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 10:45, 05 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Właśnie... na sterylce 3 suk zaoszczędziliby 300 zł! Licząc, że za każdą weźmie się 200 zł podczas akcji, a nie tak jak na codzień 300.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malina
PieskiŚwiat
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 774
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Śro 14:59, 05 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ale takie coś też ciężko przeprowadzić w schroniskach, bo wiadomo, że muszą mieć pieniądze na jedzenie, miski itd. dla psów i do tego dochodzi jeszcze koszt sterylizacji.
A według was lepiej by było, gdyby w większości sterylizowało się suki, czy kastrowało psy? To miałoby jakieś znaczenie? Jak się wykastruje psa, to nie spłodzi on kilkunastu innych psów, z kolei jak się wysterylizuje suczkę, to ona tych szczeniaków nie urodzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily
Loża Szyderców
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 2145
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 19:18, 05 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Prawdę powiedziawszy, z Twoim pytaniem skojarzył mi się problem "co było pierwsze- jako czy kura?"
To chyba nie ma dużego znaczenia. Przy kastracji psów obniżyłby się ogólny poziom agresji canis familirias (z tego co wiem sterylka nie działa w ten sposób na suki). Ehh... to chyba naprawdę nie ma więszego znaczenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malina
PieskiŚwiat
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 774
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Czw 11:41, 06 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
W sumie masz rację xD
Jedyna różnica jest chyba taka, że kastracja jest zazwyczaj w niższej cenie, bo z tego co wiem ten zabieg jest mniej skomplikowany od sterylizacji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily
Loża Szyderców
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 2145
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 15:42, 06 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Lista lecznic, które wykonują sterylki po zaniżonych cenach tu -> http://www.arkastrefa.fora.pl/spis-klinik-bioracych-udzial-w-akcji-sterylizacji-2008,22/
Ja bym bardzo chciała Caffe wysterylizować, ale mama się nie zgadza. Nic do niej nie dociera, żadne argumenty. A jeszcze rok temu była na "tak". Ręce mi opadają, jak słyszę, że "będzie nieszczęśliwa nie mogąc mieć szczeniąt"... Uważa też, że Caffe "się zmieni" i nie będzie już "taka fajna". Pomóżcie mi, jeśli macie pomysły jak ją przekonać. Ona do tego podchodzi bardzo emocjonalnie i odbiera to niemal jako coś osobistego.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lily dnia Czw 20:45, 06 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Czw 19:19, 06 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Suka po ciąży i porodzie długo wraca do siebie, jest wyczerpana i ma wyniszczony organizm. Sierść staje się brzydka i matowa, suce wiszą sutki, ogólnie- jest w kiepskim stanie. W dodatku poród jest bolesny, tak samo, jak ukłucia szczenięcych ząbków podczas ssania. Szczenięta też nie daja suce się wyspać, wymagają ciągłej opieki.
I o ile kobiecie to wszystko rekompensuje świadomość bycia matką i radość z dziecka, tak dla suki to jest jedynie instynkt, żadnej radości jej nie sprawia. Pies nie myśli kategoriami abstrakcyjnymi, tylko zmysłowymi- czuje, że boli, czuje, że jest zmęczony, a opikuje się młodymi, bo tak mu każe instynkt. Kiedy stana się samodzielne ma juz je gdzieś.
Co więcej- w czasie ciąży i porodu w organiźmie dochodzi do wielu zaburzeń hormonalnych, co może stać się przycząną raka sutka, macicy czy ropomacicza. Jest też ryzyko powikłań, a nawet tego, że suka porodu może nie przeżyć. Jednorazowa ciąża nie chroni przed żadnymi chorobami, wręcz zwiększa ryzyko. A przecież chyba suka byłaby szczęśliwsza, gdyby nic jej nie bolało i mogła się wyspac, dostała dobre jedzenie i mogła iść się bawić.
Najwyżej zapytaj mamy, czy uważa, że pies myśli abstrakcyjnie- czy jest w stanie sobie wyobrazić, co by było, gdyby miała szczenięta. Porównywanie człowieka do psa jest dla obu stron krzywdzące, bo to zupełnie inne organizmy.
Ewentualnie jeszcze poproś ją o porozmawianie z weterynarzem
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tuśka
PieskiŚwiat
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 5427
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łask
|
Wysłany: Pią 9:37, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
U nas są to dni sterylizacji od 8 do 20 marca .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily
Loża Szyderców
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 2145
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 16:13, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Atha, dzięki za pomoc. Negocjacje z matką ruszyły- "róbcie co chcecie, ale mnie w to nie mieszajcie". Obdzwoniłam już wszystkie lecznice z Gdańska- i jest mała szansa, że przyjmą nas jutro. Jeśli nie, wybierzemy się za tydzien do Gdyni, gdzie również akcję przedłużyli- do końca marca.
I mam pytanie, szczególnie do osób z wysterylizowanymi zwierzętami- ile czasu im zajął powrót do normalnej aktywności i ile czasu goiła się rana?
I ile godzin przed operacją pies ma nie jeść?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lily dnia Pią 21:30, 07 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Pią 20:21, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Co do jedzenia to ja nie wiem, bo moja była sterylizowana z powodu ropomacicza i nie jadła ogólnie od paru dni (wieczorem, dzień przed operacją zjadła trochę kurczaka).
W każdym razie po operacji suka nie je na ogół jakieś dwa dni. Potem moja nieco grymasiła, ale zjadła. Po mieszkaniu zaczęła łazić po trzech dniach, po pięciu chciała na spacery (krótkie- wiadomo...) a na dwa dni przed zdjęciem szwów już się wyrwała do latania po łące, a ja jej nawet już nie broniłam, bo dzikus wyładowywał energię z dwóch tygodni...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily
Loża Szyderców
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 2145
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Sob 18:18, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
No i się stało. Już po wszytskim.
Caffe teraz chodzi śnięta po domu, ma niesamowicie rozszerzone źrenice, nie może sobie znaleźć miejsca, boli ją, gdy się kładzie. Nie chce pić. Jedenie wodzi dookoła oczami i przywitała mnie podwójnym anemicznym machnięciem ogona. Mam nadzieję, że dobrze zrobiłam, wysyłając ją na sterylizację...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shaiya
Administrator
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 2376
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: A jakie było pytanie?
|
Wysłany: Sob 19:40, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Lily- myślę że dobrze
Ja byłam za kastracja mojej mordy, ale... Hm... Nie wypaliło. Wiecie ile kosztuje kastracja psa? I czy to nie ryzykowne przy sześcioletnim jamniku? Pilnujemy go, wiec dla mnie to nie będzie jakaś zmiana
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malina
PieskiŚwiat
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 774
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Sob 19:51, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Kastracja psa to koszt mniej, więcej od 100zł "w górę".
Przypomniało mi się jak panikowałam jak Tofik chodził zaraz po narkozie. Ciągle się przewracał, a ja go łapałam xD Pamiętam, że raz zwymiotował po podaniu narkozy i później w domu po przebudzeniu Pu ukłuciu nie chciał wyjść z transportera, a chwilę później zaczął "śpiewać" (ci co posiadają kota, wiedzą o co chodzi), przyznam że dość komiczne to było :]
Forum o psach, a ja tu piszę o kocie xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atha
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 7094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: popadnie
|
Wysłany: Sob 20:43, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Lily, to normalne, że teraz tak sie zachowuje. Niech leży, pić jej dawaj co godzinę z butelki z dzióbkiem, żeby się odwodniła. Pojutrze jej nieco przejdzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|